Ronja, Birk i Pupiszonek
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Po wyprowadzce Flokusia Birkuś stwierdził, że czas znaleźć sobie nowego kompana do zabawy i na cel obrał rezydentkę Hannę!
kto ją poznał, to wie o co chodzi, kot delikatnie mówiąc charakterny
ale Birkusiowi to nie przeszkadza...że z łapy dostanie... cel uświęca środki.I tak jego starania przyniosły niesamowity efekt... dzieciaki bawią się razem
zaktywizował do zabawy grubego, foszastego brytyjczyka
Zaczynam twierdzić, że Birkuś ma właściwości terapeutyczne 

kto ją poznał, to wie o co chodzi, kot delikatnie mówiąc charakterny

ale Birkusiowi to nie przeszkadza...że z łapy dostanie... cel uświęca środki.I tak jego starania przyniosły niesamowity efekt... dzieciaki bawią się razem



"friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly"
mnie też w to ciężko uwierzyć, ale widzę jak się bawią, ganiają zaczepiają i nawet sama Hanna jest czasem inicjatorem tych zabaw a to nowość:)kat pisze:Nie wierzęBirkuś rządzi!
Birkuś chyba lubi twarde charaktery?
"friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly"
Zanim pojawią się (cokolwiek kiepskawe...) foty, śpieszę powiadomić, że Szonek bardzo lubi, jak go głaszczą.
Co prawda najpierw trzeba do rzeczonego Szonka jakoś podejść i zazwyczaj potrzeba kilku ostrożnych prób, nim kawaler przestaje spierdzielać z drapaka jak poparzony, niemniej efekt jest zawsze wart czekania: wijący się pod dotykiem ręki, śliniący co popadnie, mruczący, jakby całe życie od tego zależało
Taka sytuacja zdarza się też nad ranem w łóżku, kiedy reszta kotów przychodzi budzić Państwa na śniadanie (kocie, rzecz jasna). Szonek załapał już, że przebywanie rano w pościeli należy do dobrego tonu :3
Co prawda najpierw trzeba do rzeczonego Szonka jakoś podejść i zazwyczaj potrzeba kilku ostrożnych prób, nim kawaler przestaje spierdzielać z drapaka jak poparzony, niemniej efekt jest zawsze wart czekania: wijący się pod dotykiem ręki, śliniący co popadnie, mruczący, jakby całe życie od tego zależało

Taka sytuacja zdarza się też nad ranem w łóżku, kiedy reszta kotów przychodzi budzić Państwa na śniadanie (kocie, rzecz jasna). Szonek załapał już, że przebywanie rano w pościeli należy do dobrego tonu :3
Birkowi przyplątało się zapalenie dziąseł i to takie porządne. Byliśmy dziś u Pana doktora. Chłopakowi w 100% to sie nie podobało. Ani sama wizyta ani jazda samochodem. Za dużo stresów.
A chłopak to już kawał kocurra! Pomijając fakt, że rośnie jak na drożdżach (jest już serio wysoki) to i waży już 4,5kg a nie wygląda
Z dobrych wieści to opowiemy co kocha Birkuś. Tak więc Birk kocha LUDZKIE NOGI! Wieczorne leżenie pod kocykiem? Ok, Birkuś położy się na Waszych nogach, łydki są najlepsze! I się nie ruszy o ile człowiek się nie ruszy
A chłopak to już kawał kocurra! Pomijając fakt, że rośnie jak na drożdżach (jest już serio wysoki) to i waży już 4,5kg a nie wygląda

Z dobrych wieści to opowiemy co kocha Birkuś. Tak więc Birk kocha LUDZKIE NOGI! Wieczorne leżenie pod kocykiem? Ok, Birkuś położy się na Waszych nogach, łydki są najlepsze! I się nie ruszy o ile człowiek się nie ruszy

"friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly"
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń