Koko zachowuje się, jakby u nas mieszkała od zawsze
Wszędzie jej pełno, ładnie grucha, jak czeka na jedzonko w kuchni, przemieszcza się z prędkością światła
rzeczywiście nosi patyczki higieniczne

Ale też mocno szarpie końcówki z waty i trochę bałam się, że ją połknie. Patyczek zarekwirowany został
Śmiga za laserem, pięknie skacze za piórkiem
Wczoraj mieliśmy pierwsze odwiedziny mojej przyjaciółki, zupełnie bezstresowo
Próbuje zaznajomić się z Klusią, ale ta chyba nie wierzy w jej czyste intencje i nadal syczy

Ale pewnie niedługo jej przejdzie. Zaczyna się już coraz mniej przejmować obecnością młodej, zabawki idą w ruch

Spike i Koko - moje Kocie Serduszka...