
Arnika - koteczka z ogrodu botanicznego
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Heeeeja 
Arni pierwszego wieczora mega się przystosowała do nowego miejsca, widać że zwiedza, przeszukuje i zagląda wszędzie ale nie ma się co dziwić po takim wieczorze jak wczoraj
Apetyt ma, orbituje w około lodówki jak tylko się do niej podejdzie, chodzi za nami wszędzie i pilnuje jak się oddalimy z pola widzenia.
No i co ważne, już zaadaptowała się na łóżku, większość nocy przespała albo między nami albo leżąc bezpośrednio na nas
Pomijam fakt, że gdzieś koło 3 w nocy upatrzyła sobie mój klapek jako idealne źródło zabawy 

Arni pierwszego wieczora mega się przystosowała do nowego miejsca, widać że zwiedza, przeszukuje i zagląda wszędzie ale nie ma się co dziwić po takim wieczorze jak wczoraj

Apetyt ma, orbituje w około lodówki jak tylko się do niej podejdzie, chodzi za nami wszędzie i pilnuje jak się oddalimy z pola widzenia.
No i co ważne, już zaadaptowała się na łóżku, większość nocy przespała albo między nami albo leżąc bezpośrednio na nas


lepszy klapek niż palec u stopyLeo pisze:Heeeeja
Arni pierwszego wieczora mega się przystosowała do nowego miejsca, widać że zwiedza, przeszukuje i zagląda wszędzie ale nie ma się co dziwić po takim wieczorze jak wczoraj
Apetyt ma, orbituje w około lodówki jak tylko się do niej podejdzie, chodzi za nami wszędzie i pilnuje jak się oddalimy z pola widzenia.
No i co ważne, już zaadaptowała się na łóżku, większość nocy przespała albo między nami albo leżąc bezpośrednio na nasPomijam fakt, że gdzieś koło 3 w nocy upatrzyła sobie mój klapek jako idealne źródło zabawy

Nadal jest na Taste Of The Wild tyle, że tym z rybą - ona od zawsze uwielbiała wszystko co pachnie i jest rybką
I faktycznie wygląda okazale, zwłaszcza w porównaniu do tego jak trafiła na sterylkę.
Futerko pięknie się błyszczy, jest gładkie i delikatne, kicia też nie gubi już aż tak sierści jak kiedyś i ogólnie fizycznie wygląda bardzo dobrze
Nawet nie wiecie jak się o nią martwiłam
, jak dobrze że tak szybko się odnajduje 

Futerko pięknie się błyszczy, jest gładkie i delikatne, kicia też nie gubi już aż tak sierści jak kiedyś i ogólnie fizycznie wygląda bardzo dobrze

Nawet nie wiecie jak się o nią martwiłam


Arni w tempie ekspresowym odnalazła się w nowym miejscu
Widać, że służy jej większa przestrzeń, możliwość wskakiwania na szafy i częstszy dostęp do człowieków
Koteczka ma się też bardzo dobrze jeżeli chodzi o psychikę, choć tego się najbardziej obawiałam.
Myślę, że wspaniałe podejście nowych opiekunów dużo jej dało
no i oczywiście obróżka feromonowa 

Widać, że służy jej większa przestrzeń, możliwość wskakiwania na szafy i częstszy dostęp do człowieków


Koteczka ma się też bardzo dobrze jeżeli chodzi o psychikę, choć tego się najbardziej obawiałam.
Myślę, że wspaniałe podejście nowych opiekunów dużo jej dało


Arnika jest troszkę rozchwiana emocjonalnie i zdarza jej się podgryzać opiekunów bez żadnego widocznego powodu
Na szczęście DT jest cierpliwy i daje koteczce czas
, bo wie, że sporo przeszła w ostatnim czasie
Miejmy nadzieję, że Arni dojdzie do siebie i dogada się w 100% z opiekunami
bo koteczka ma ogromny potencjał, tylko potrzebuje czasu, spokoju, bezpieczeństwa i mniej zmian 



Miejmy nadzieję, że Arni dojdzie do siebie i dogada się w 100% z opiekunami


Byliśmy wczoraj w odwiedzinach u Arniki 
Koteczka wygląda cudnie, piękna lśniąca sierść, idealna figura, tylko zazdrościć!
Opiekunowie rozpieszczają koteczkę, na każdym kroku
Trawkę zasiali, ale jej nie zainteresowała, smakołyki je tylko takie jakie sama wybierze, wzgardziła również suszonymi szprotkami
Oczywiście nie wzgardzi szyneczką, dobrą paróweczką czy innym ludzkim smakołykiem
Zdarza jej się jeszcze atakować i trochę podgryzać, ale przykróciłam jej pazurki (co bardzo się jej nie podobało
) także na jakiś czas opiekunowie powinni czuć się trochę bezpieczniej 
nowe fotki wrzucę na dniach

Koteczka wygląda cudnie, piękna lśniąca sierść, idealna figura, tylko zazdrościć!

Opiekunowie rozpieszczają koteczkę, na każdym kroku

Trawkę zasiali, ale jej nie zainteresowała, smakołyki je tylko takie jakie sama wybierze, wzgardziła również suszonymi szprotkami

Oczywiście nie wzgardzi szyneczką, dobrą paróweczką czy innym ludzkim smakołykiem

Zdarza jej się jeszcze atakować i trochę podgryzać, ale przykróciłam jej pazurki (co bardzo się jej nie podobało


nowe fotki wrzucę na dniach

Arnika dziś odbyła swoją kolejną podróż samochodem, tym razem 6cio godzinną
Zniosła ją bardzo dobrze, bez żadnych niespodzianek
DT nie miał problemów z włożeniem jej do transporterka, choć kicia bardzo nie lubi tego momentu
Oczywiście po dotarciu na miejsce, zaczęła zwiedzać teren jak pani na włościach
Cynamony oraz jej obecny DT jesteśmy ogromnie z niej dumni



Zniosła ją bardzo dobrze, bez żadnych niespodzianek

DT nie miał problemów z włożeniem jej do transporterka, choć kicia bardzo nie lubi tego momentu

Oczywiście po dotarciu na miejsce, zaczęła zwiedzać teren jak pani na włościach


Cynamony oraz jej obecny DT jesteśmy ogromnie z niej dumni

