Fado

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Fado

Post autor: Morri »

Fado trafił do nas na kastrację. Po tygodniu od wypuszczenia karmicielka zauważyła, że jego oczy są całkowicie zasnute bielmem, a kociak nie widzi.
Wyglądał wtedy tak:
Obrazek

Szybka wizyta u weterynarza nie rzuciła wiele światła na przyczyny tego stanu. Diagnozujemy.
Fado jest przylepnym, niezwykle przyjaznym kocurkiem, błyskawicznie odnajdującym się w nowym otoczeniu :)
Album Fado na picasie
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 1:00 przez Morri, łącznie zmieniany 2 razy.
Katarzyna
Posty: 1903
Rejestracja: 28 kwie 2010, 14:52
Lokalizacja: Internet

Post autor: Katarzyna »

Poznałam, wygłaskałam :D
Jest cudny i kochany :)
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Teraz Fado wygląda tak :)
Obrazek

Zalesia, czekamy na info :!:
Awatar użytkownika
monka
Posty: 2230
Rejestracja: 21 cze 2012, 23:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: monka »

Widzę, że jedno oczko wyzdrowiało? :)
Zalesia85
Posty: 25
Rejestracja: 29 mar 2015, 13:04
Lokalizacja: Poznań/Gorzów

Post autor: Zalesia85 »

Fado ma się w DT coraz lepiej. Najlepszą zabawką jest piankowa piłka :wink: mam wrażenie, że jedyne co sprawia mu większą przyjemność to sytuacja, gdy szukam jej na czworaka :roll: zdarza mu się aportować :wink: UWIELBIA mizianie po łapkach!!!!! poddaje się bezgranicznie tej pieszczocie :) grzecznie pozwala zakrapiać oczka :wink:
Zalesia85
Zalesia85
Posty: 25
Rejestracja: 29 mar 2015, 13:04
Lokalizacja: Poznań/Gorzów

Post autor: Zalesia85 »

kolejna wizyta lekarska nie przyniosła nic nowego. nadal nie postawiono diagnozy. czekamy.... humor i chęć do zabawy bez zmian, apetyt rośnie :)
Zalesia85
felinity
Posty: 1177
Rejestracja: 29 mar 2013, 15:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: felinity »

Pytanie, a któryś wet pobierał wymaz z oka i dawał na posiew?
Zalesia85
Posty: 25
Rejestracja: 29 mar 2015, 13:04
Lokalizacja: Poznań/Gorzów

Post autor: Zalesia85 »

Nic nie wiem na temat wymazu z oka. za dwa tygodnie mamy powtórzyć badania krwi. Póki co nadal jest faszerowany antybiotykami - na szczęście kuracja kończy się za tydzień (4 tygodnie na antb to dla mnie ogromny szok ale pani weterynarz wie lepiej :cry: ) Fado ma mnie dość z powodu nękania go śmierdzącymi lekami i coraz bardziej wybrzydza z jedzeniam :cry:
na dwa dni świąteczne pojechaliśmy w moje rodzinne strony. Mały jest genialnym towarzyszem podróży autem :P i ku wielkiemu zaskoczeniu wszystkich, 200 metrowy dom z małym psem okazał się dla niego mega zabawą!!! Spryciarz jeden rozkochał w sobie moich rodziców - gdy oni oglądali tv przychodził i kładł się obok na sofie albo zajmował cały fotel, natomiast gdy Ci wychodzi z domu było szaleństwo!!!! roznosiło go!!!! wielkim odkryciem był chrapiący jamnik!!!!! odległość pół metra była zachowana ale myślę, że gdyby pobyli ze sobą dłużej, zostaliby kumplami :lol: :lol: :lol:
Zalesia85
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Zalesia85 pisze: Póki co nadal jest faszerowany antybiotykami - na szczęście kuracja kończy się za tydzień (4 tygodnie na antb to dla mnie ogromny szok ale pani weterynarz wie lepiej :cry: )
Przy chlamydiozie np. standardowa kuracja trwa 6 tygodni. Antybiotyk nie pomaga? Bo wydaje mi się, że leczenie doraźne przynosi efekty, bo mamy poprawę w oczach? :hm: Podajesz mu jakiś probiotyk?
Zalesia85
Posty: 25
Rejestracja: 29 mar 2015, 13:04
Lokalizacja: Poznań/Gorzów

Post autor: Zalesia85 »

Nie. Stolec prawidłowy i nie ma problemów z perystaltyką. W jamie brzusznej wszystko ok i nie zbiera się płyn. Prawe oczko czyste - bez błony, są widoczne zrosty. Lewe bez zmian, zamglone i lekko przekrwione.

Obrazek
Zalesia85
Awatar użytkownika
brynia
Posty: 13092
Rejestracja: 28 lip 2007, 10:24
Lokalizacja: Ziemia

Post autor: brynia »

Zalesia85 pisze:Nie. Stolec prawidłowy i nie ma problemów z perystaltyką.
To, że nie ma problemów z perystaltyką teraz nie oznacza, że za chwilę się nie zaczną. Probiotyki podaje się osłonowo przy kuracji antybiotykowej, żeby właśnie nie trzeba było potem walczyć z rozregulowanymi jelitami. Jeśli boisz się, że Fado nie zje czegoś posypanego proszkiem polecam lakcid - większość kotów bardzo chętnie go wypija.

Ponieważ nie było wcześniej konkretnych informacji dodam jeszcze, że ze względu na niewiadome pochodzenie problemów z oczami staramy się wykluczyć u Fado choroby ogólnoustrojowe. Na szczęście testy na FIV i FeLV okazały się negatywne. W tej chwili Fado jest diagnozowany pod kątem otorbionej postaci toksoplazmozy, którą mogą wykluczyć najbliższe badania krwi i bezwysiękowego FIPa.
Obrazek
Katarzyna
Posty: 1903
Rejestracja: 28 kwie 2010, 14:52
Lokalizacja: Internet

Post autor: Katarzyna »

brynia pisze:Jeśli boisz się, że Fado nie zje czegoś posypanego proszkiem polecam lakcid - większość kotów bardzo chętnie go wypija.


Słusznie Brynia prawi :D U mnie Lakcid to nagroda była :D
Dolewałam letniej przegotowanej wody do flaszki, chwile postało i np. Amadeuszek tupał z niecierpliwości kiedy naleję na łyżeczkę i będzie mógł wypić :: Wylizywał sprzęt do czysta!
Szkoda, że wet Ci nie powiedział o probiotyku....
Mam nadzieję, że Fado będzie miał tez radochę z tego lekarstwa ::
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Katarzyna pisze: Szkoda, że wet Ci nie powiedział o probiotyku....
ale my mówimy :cool:
Katarzyna
Posty: 1903
Rejestracja: 28 kwie 2010, 14:52
Lokalizacja: Internet

Post autor: Katarzyna »

Morri pisze: Katarzyna napisał/a:

Szkoda, że wet Ci nie powiedział o probiotyku....
ale my mówimy


No i całe szczęście :: :: :: Bo my jesteśmy słoneczka :turla: :turla: :turla:
Zalesia85
Posty: 25
Rejestracja: 29 mar 2015, 13:04
Lokalizacja: Poznań/Gorzów

Post autor: Zalesia85 »

Pierwsze wspólne święta z Fado za nami. Podróż 130 km w jedną stronę nie była żadnym problemem. W gościach Fado zachowywał się jak prawdziwy dżentelmen. Szybka aklimatyzacja i akceptacja jamnika gospodarza zdecydowanie zaskoczyły wszystkich domowników. Po powrocie do Poznania zafascynowany zwiedzaniem, Fado postanowił wybrać się na pogawędkę do sąsiadki. I po zwiedzeniu wszystkich kątów, zaanektował sypialnię na krótką drzemkę, po której zabawy z piłką nie było końca. Zdecydowanie doskonały przyjaciel na każdą okazję i wizytę sąsiedzką!!!

Fado nadal jest pod stałą i regularną opieką pani weterynarz. Dzielnie znosi zakrapianie oczu pięcioma różnymi rodzajami kropelek. W tym tygodniu kończymy kurację antybiotykową. Prawe oczko w stanie bardzo zadowalający, lewe bez zmian. Czekamy na kolejną wizytę.
Zalesia85
ODPOWIEDZ