Agatka cieszy się każdą nową rzeczą, którą można poszarpać, pokopać, popodrzucać. Nawet jeśli z braku lepszej możliwości jest to zgnieciona w kulę kartka papieru. Rzucić jej taką, a z radością łapie ją w ząbki i dumnie wynosi do drugiego pokoju i nie traci nią zainteresowania przez dłuższy czas Dziś rano przemknęło mi nawet przez myśl, czy ona nie ma ADHD Ale nie, śpi chętnie i dużo
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Agatka coraz częściej przychodzi po prostu się poprzytulać. Domaga się wzięcia na ręce, wtula się w szyję i uruchamia traktorek Nie ma mowy, żeby zbyć ją byle głaskiem. Miauczy cichutko, acz bardzo wymownie patrząc człowiekowi tak głęboko w oczy, że nie sposób odmówić jej przytulanek
Agatka skradła serca pewnym Państwu, którzy szukają towarzyszki dla swojej kotki Mam nadzieję, że dziewczyny się dogadają, bo choć Agatka lubi kocie towarzystwo, nie każde futro przypada jej do gustu
Obserwując jej relacje z innymi, dochodzę do wniosku, że fajne są zwłaszcza koty starsze, kocie autorytety, do których można się przytulić. Młode i ruchliwe, są konkurencją do zabawek i niekoniecznie patrzy się na nie przychylnym okiem
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Mój kochany rozrabiaka w niedzielę przeprowadził się do nowego domu W drodze kota mocno się stresowała, śpiewając przez cały przejazd z Piątkowa na Rataje - aż się biedulce łapki spociły. W nowym domu jednak szybko nawiązała kontakt z ludzką częścią rodziny, a teraz już próbuje ustawiać kotkę-rezydentkę Oczywiście punktem zaczepnym w nawiązywaniu relacji z Agatką jest... zabawa
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."