Antonio Montana

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
Essi
Posty: 810
Rejestracja: 19 maja 2014, 18:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Essi »

Antonio w poniedziałek jedzie na jeszcze jedną kontrolę noska, na której zapadnie decyzja, czy będą robione małe poprawki - estetycznie nie jest do końca tak, jak zostało zaplanowane - nosek się trochę rozjechał ;)

Do poprawki nie jest za to charakter Montany - kocha ludzi, przytulanki, mizianki, spanie w łóżku. Pacyfista - w stosunku do innych kotów nie wykazuje ani grama agresji, jak mistrz zen znosi nawet pacanie łapą po głowie czy okazjonalne burki.
Aaaa i uwielbiam jeszcze to, że bywa nieco gapowaty i niezborny - od razu słychać, kiedy Antonio dobija się do drzwi sypialni - tylko on robi to w sposób tak nieskoordynowany, jakby był po kilku głębszych ;) Biega jak mały nosorożec i nigdy nie dogonił innego kota ::

Antonio nostalgicznie
Obrazek

Tak koncentruje się, gdy próbuje złapać zabawkę
Obrazek

Buziaczki od dziewczyn nieważne, trzeba złapać piórko!
Obrazek

Antonio - puchaty puchacz ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

Jest rozbrajająco Boski, Przystojny, Uroczy ....
I to cielęce spojrzenie :)
Ach :love:
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

ooo, uwielbiam takie lekko gapowate koty... a nosek ślicznie wygląda :)
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

uwielbiam ::
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
Essi
Posty: 810
Rejestracja: 19 maja 2014, 18:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Essi »

Antek był dziś na wizycie kontrolnej u dra Karasia, na której zostało zdecydowane, że po Wielkanocy nosek idzie do poprawki. Tym razem Antonio będzie miał założone aż 3 warstwy szwów tak, aby była pewność, że znów się coś nie rozjedzie.
Termin zabiegu został wyznaczony na 8.04.

A czy pisałam już, że z Montana okazał się być wielkim wielbicielem kawy zbożowej z mlekiem? ;) Trzeba przy nim bardzo pilnować swoich kubków z napojami :P
Awatar użytkownika
Essi
Posty: 810
Rejestracja: 19 maja 2014, 18:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Essi »

Bardzo prosimy o trzymanie jutro kciuków za Antka od 18:30, nasz kochany Miziak będzie miał poprawiany nosek.
Mamy nadzieję, że już poprawiony, znajdzie w końcu swojego człowieka :) Którego będzie mógł zasypywać swoimi mokrymi całusami :love:
Awatar użytkownika
Essi
Posty: 810
Rejestracja: 19 maja 2014, 18:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Essi »

Montana już po operacji, w dość dobrej formie, z wieeeelkim ślinotokiem i fochem na cały świat ;)
Szwy założono niemalże pancerne, więc tym razem wszystko powinno pozostać na swoim miejscu i Antek będzie miał prawie-idealny, zdrowiutki nosek :)

Mam nadzieję, że u Antka ruszy się też coś w końcu w kwestii znalezienia domku... On ma w sobie nieskończone pokłady miłości do człowieka, jest cudowny, gdy przychodzi, aby się poprzytulać i polizać po rękach :love: I tak wspaniale, głęboko zagląda w oczy... Można przepaść!

Poniżej fotki Antka po dzisiejszym zabiegu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

Boziu drogi jaki biedak zapluty :)
Ale oczywiście nic nie odbierze uroku Antosiowi :love:

Nie fochaj się Mały :)
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
Essi
Posty: 810
Rejestracja: 19 maja 2014, 18:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Essi »

Antonio okazał się być mistrzem w samodzielnym usuwaniu sobie szwów z nosa. Jak wiadomo, szwy po pierwszej operacji zostały zlizane. Zaś piękne, pancerne szwy, które miał po drugiej operacji, o takie:
Obrazek
również są już przeszłością. Antek wyhodował sobie w ich okolicach strupa, po czym po jakimś tygodniu strup odpadł, zabierając szwy ze sobą :lol:
Także mogę go zareklamować jako kota o wielu talentach, również paramedycznych ::
A promyczki wiosennego słonka Antek łapie tak:
Obrazek

Jakieś bardziej aktualne zdjęcia postaram się zrobić na dniach :)
Awatar użytkownika
Essi
Posty: 810
Rejestracja: 19 maja 2014, 18:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Essi »

Antonio odkrył niedawno swoje powołanie - zostanie kierowcą wyścigowym ::
Nie jest co prawda zbyt fast, ani tym bardziej furious, za to dobrze wychodzi mu drifting :lol:

Energia zużyta w trakcie wyścigów musi zostać odnowiona - ładowanie w toku:
Obrazek

Eeee, chyba jednak lepiej się przespać ;)
Obrazek

Jutro idziemy na kontrolę noska, który pięknie się już wygoił :)
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

:lol:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
Essi
Posty: 810
Rejestracja: 19 maja 2014, 18:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Essi »

U Antonia sporo się dzieje ostatnio. Wczoraj po raz ostatni odwiedziliśmy dra Karasia, została zdjęta reszta szwów, nosek się pięknie wygoił, pan doktor był zadowolony z efektu :)
A dziś Antek miał wizytę bardzo miłych gości i zaprezentował się pięknie :D Swojej przyszłej pani właził na kolana, dokładnie ją też oblizał :: a na koniec pokazał, jak ładnie potrafi bawić się piłeczką, kręcąc przy tym pupcią - sam czar i urok :love:
Jutro Montanę jeszcze szczepimy i koteczek powoli będzie pakował walizeczki :)
Awatar użytkownika
kiniek
Posty: 3501
Rejestracja: 01 sie 2007, 20:28
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kiniek »

Essi pisze:...pani właził na kolana, dokładnie ją też oblizał ::
to się nazywa zaklepanie człowieka przez oblizanie ;) jak oblizał to już jego człowiek koniec i kropka ::

w dzieciństwie znakowałam tak słodycze żeby rodzeństwo się brzydziło i mi nie zżerało :diabel:
"Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

kiniek pisze:
Essi pisze:...pani właził na kolana, dokładnie ją też oblizał ::
w dzieciństwie znakowałam tak słodycze żeby rodzeństwo się brzydziło i mi nie zżerało :diabel:
co za małpa :: ja się z bratem nawet landrynką potrafiłam podzielić :king:
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

kiniek pisze:
Essi pisze:...pani właził na kolana, dokładnie ją też oblizał ::
to się nazywa zaklepanie człowieka przez oblizanie ;) jak oblizał to już jego człowiek koniec i kropka ::

w dzieciństwie znakowałam tak słodycze żeby rodzeństwo się brzydziło i mi nie zżerało :diabel:
my w przedszkolu oblizywaliśmy naczynia i sztućce żeby sobie lepsze zaklepać :twisted:
tak, tak młodsze pokolenie tak to w PRLu bywało :lol: :lol: :lol:

a Antonio :hura: :hura: :hura:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
ODPOWIEDZ