U Niny małymi kroczkami naprzód

Poradziliśmy sobie ze świerzbem, więc coraz mniej już przede mną zwiewa

Dopiero teraz tak naprawdę możemy zacząć pracować nad zaufaniem. Bo co to za robota, kiedy trzeba kota męczyć czyszczeniem uszu i zakraplaniem...
Nina przestała się tak usilnie chować, paraduje po pokoju już oficjalnie

Od momentu zaś, gdy pojawiły się u nas
Alfa, Beta i Gamma wreszcie zaczęła się bawić

Z maluchami, a także sama

Mam wrażenie, że cierpiała po zniknięciu własnych dzieci

Czarnulki zyskały w niej zastępczą mamę - Nina myje je, reaguje na każde ich miauknięcie, pozwala się nawet ssać
