Nina

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Nina

Post autor: Morri »

Maluszki już znalazły swoje domy, więc teraz Nina rozgląda się za Opiekunem na zawsze.
Nina jest przestraszona, ale lgnie do człowieka :) Na kolanach, w kocyku - wygląda jakby czuła się bezpiecznie :)
Obrazek

Na razie stres odbiera apetyt, ale troszkę skubnęła :good: podajemy też Galastop i pewnie w przyszłym tygodniu będziemy się umawiać na sterylkę :)

WIĘCEJ ZDJĘĆ NINY
playlista Niny
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 1:00 przez Morri, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Obraz mi się nieco zafałszował, bo Nina właśnie zaczyna rujkować :? Chyba więc nie ma się co cieszyć, że ociera mi się o ręce i wdzięcznie leży na kolanach :?
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Mamy z Niną małe postępy :) Zaczyna zwiedzać, a przebywanie na kolanach chyba mniej ją stresuje :) Cedzę jej przytulanki przez grube sito, bo wiem, że hormony jej buzują ;)
Dodatkowo walczymy z naprawdę paskudnym świerzbem w uszach, więc siłą rzeczy muszę jej sprawiać przykrości ;)

Obrazek
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

U Niny małymi kroczkami naprzód :) Poradziliśmy sobie ze świerzbem, więc coraz mniej już przede mną zwiewa :) Dopiero teraz tak naprawdę możemy zacząć pracować nad zaufaniem. Bo co to za robota, kiedy trzeba kota męczyć czyszczeniem uszu i zakraplaniem...
Nina przestała się tak usilnie chować, paraduje po pokoju już oficjalnie :good: Od momentu zaś, gdy pojawiły się u nas Alfa, Beta i Gamma wreszcie zaczęła się bawić :) Z maluchami, a także sama :) Mam wrażenie, że cierpiała po zniknięciu własnych dzieci :hm:
Czarnulki zyskały w niej zastępczą mamę - Nina myje je, reaguje na każde ich miauknięcie, pozwala się nawet ssać ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

o kurcze - ale suuuper wieści:)))))))
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Cudowne wieści! :)
Mysia
Posty: 10
Rejestracja: 10 maja 2015, 11:57
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Mysia »

Ale super! Nina pięknie wygląda. A jej dzieci (już bardzo duże panny) :wink: pozdrawiają!
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Pomalutku, ale ciągle do przodu :) Nina dla obcych jest jak Yeti ;) Ale mnie już czasem pozwoli się pogłaskać z własnej woli :) Będzie dobrze :) Choć pewnie jeszcze trochę to potrwa...

Mysiu, dziękujemy za pozdrowienia i przesyłamy po całusku w noski :)
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Ninie bardzo przypadł do gustu tunel - jednak nie jako zabawka -jako świetne miejsce do spania ;)

Obrazek

W relacjach z człowiekiem - konsekwentny, acz powolny postęp :) Zbieram punkty, bo smaruję uszko, które całkiem wyłysiało... Obawiam się, że mamy grzybicę :( W tygodniu jedziemy do weta, choć jestem prawie pewna, że to grzyb - u rezydentów potwierdzone badaniem zeskrobin. Na szczęście innych ognisk nie zlokalizowałam. Smarowanie ucha Clotrimazolem sprawia, że nie roznosi się dalej poza ucho. Najważniejsze, że Ninie ten zabieg się podoba. Do tej pory po każdym wzięciu na ręce, dostawałam od Niny parę klapsów. Nawet już sama wyciągam do niej dłoń po miziankach w oczekiwaniu na bezpazurkowego klapsa ;) Po smarowaniu ucha klapsów nie ma ::
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Nina się ze mną wita jak wracam z pracy :tan: grucha i pozwala się głaskać :tan:
Z gorszych wieści - jednak mamy grzyba :? Nina została zaszczepiona Biocanem, pryskamy Imaverolem i czekamy na efekty :?
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

grzyb nie fajny... ale fajnie że mała się wita :)
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Nina jest coraz bardziej zaciekawiona światem zewnętrznym - tj. resztą mieszkania. Wybrała się nawet na parę przechadzek na tylko średnio ugiętych nogach :brawo: W swoim pokoju czuje się jednak wciąż najbezpieczniej. Na inne koty reaguje przyjaźnie, a i one ją akceptują - ma się te pozytywne fluidy :)

Nina zwiedziła nawet balkon :)
Obrazek

Obrazek

Stwierdziłam, że ogon Niny zasługuje na osobną fotkę :)
Obrazek

Z niańczeniem Alfy, Bety i Gammy przeszliśmy już na etap odstawiania od cycka i choć Nina w dalszym ciągu darzy maluszki dużym uczuciem, jest konsekwentna w swych działaniach :)

Z grzybem lepiej - nie ma nowych ognisk :good:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Przed chwilą nastąpiło coś, czego nie śmiałabym oczekiwać - Nina weszła mi na kolana :shock: przycupnęła na parę minut, dała się wygłaskać i zeszła :tan:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

:aaa: cudowne wieści
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

A ja się obawiam, czy ruja nie wraca :? Byłoby mi z tym bardzo nie po drodze, bo umawiamy się na sterylkę w przyszłym tygodniu :?
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
ODPOWIEDZ