Fado
Moderatorzy: crestwood, Migotka
do Einfach - odkąd Fado jest u mnie jestem zaniepokojona i zestresowana każdym jego pierdnięciem i miauuuknięciem jak nigdy niczym.
Fado jest REGULARNIE przeglądany u weta, obecnie co 7-10 dni (wcześniej dwa razy tygodniowo). Ostatnie badania krwi były 4 maja (opisane w historii wizyt u p. Żanety), weterynarz nie ma zastrzeżeń co do obecnego stanu zdrowia - sierść ok, dziąsła ok, zęby ok, oczy lepiej, temperatura ok. Gdyby bolały go zęby nie zajadałby się sucha karmą (Kasiu dziękuję za najbardziej śmierdzącego purizonka na świecie!!!) behawioralnie jedzenie żwiru może być chęcią zwrócenia na siebie uwagi - są koty, które demolują kwiatki i tapety, on wcina żwir. Morri surowej wołowiny nie próbowałam, ale pójdę tym tropem
15 czerwca jesteśmy umówieni na badania krwi.
Fado jest REGULARNIE przeglądany u weta, obecnie co 7-10 dni (wcześniej dwa razy tygodniowo). Ostatnie badania krwi były 4 maja (opisane w historii wizyt u p. Żanety), weterynarz nie ma zastrzeżeń co do obecnego stanu zdrowia - sierść ok, dziąsła ok, zęby ok, oczy lepiej, temperatura ok. Gdyby bolały go zęby nie zajadałby się sucha karmą (Kasiu dziękuję za najbardziej śmierdzącego purizonka na świecie!!!) behawioralnie jedzenie żwiru może być chęcią zwrócenia na siebie uwagi - są koty, które demolują kwiatki i tapety, on wcina żwir. Morri surowej wołowiny nie próbowałam, ale pójdę tym tropem

15 czerwca jesteśmy umówieni na badania krwi.
Zalesia85
Dzisiaj zamieszkał ze mną Fado. Okazał się kocią kruszynką, jest dość drobny jak na kocura (ale nad masą jeszcze popracujemy
) Lewe oczko nieznacznie różni się od prawego, jest odrobinę większe, ale wygląda zdecydowanie lepiej niż wcześniej (wkrótce podeślę zdjęcia, sami zobaczycie
)
Po otworzeniu transportera od razu wyszedł i zaczął zwiedzać mieszkanie. Obwąchał co trzeba, zgrabnie wskoczył na parapet (widok z okna ważna rzecz przecież
), sprawdził miękkość kanapy i czy posprzątałam na blacie w kuchni. Jest ciekawski, ale nie nachalny, bardzo zgrabnie się porusza, tak miękko, lecz zdecydowanie.
Nie boi się, ale zachowuje dystans. Nie narzucamy się sobie wzajemnie, dajemy sobie czas na oswojenie z nową sytuacją. Fado sam podchodzi, pozwala się pogłaskać, ale jeszcze dość szybko odchodzi i za jakiś czas przychodzi z powrotem. Głąskany po główce zaczął mruczeć, ale jak tylko przesunęłam rękę wzdłuż grzbietu, to szybko zniknął
Leżał sobie na oparciu łóżka i przysypiał, ale przybiegł do kuchni, kiedy tylko usłyszał dźwięk karmy wpadającej do miseczki. Podszedł, trochę podjadł i ruszył dalej. Może zgłodnieje później, w każdym razie wie, gdzie szukać
Póki co nie reaguje specjalnie na zachęty do zabawy, raczej obserwuje z pewnej odległości. Trochę pobawił się piłeczką, przed chwilą zainteresował się piórkiem i nawet parę razy wyciągnął łapki, żeby pochwycić lotną zwierzynę, ale widać jeszcze, że średnio jest w to zaangażowany. Nie naciskam, wszystko w swoim czasie, jeszcze będziemy szaleć
Jestem nim póki co bardzo pozytywnie zaskoczona. Mimo, że jest młodziutki, to jest jakiś taki dostojny, dumny. Jest naprawdę pięknym kotem


Po otworzeniu transportera od razu wyszedł i zaczął zwiedzać mieszkanie. Obwąchał co trzeba, zgrabnie wskoczył na parapet (widok z okna ważna rzecz przecież

Nie boi się, ale zachowuje dystans. Nie narzucamy się sobie wzajemnie, dajemy sobie czas na oswojenie z nową sytuacją. Fado sam podchodzi, pozwala się pogłaskać, ale jeszcze dość szybko odchodzi i za jakiś czas przychodzi z powrotem. Głąskany po główce zaczął mruczeć, ale jak tylko przesunęłam rękę wzdłuż grzbietu, to szybko zniknął

Leżał sobie na oparciu łóżka i przysypiał, ale przybiegł do kuchni, kiedy tylko usłyszał dźwięk karmy wpadającej do miseczki. Podszedł, trochę podjadł i ruszył dalej. Może zgłodnieje później, w każdym razie wie, gdzie szukać

Póki co nie reaguje specjalnie na zachęty do zabawy, raczej obserwuje z pewnej odległości. Trochę pobawił się piłeczką, przed chwilą zainteresował się piórkiem i nawet parę razy wyciągnął łapki, żeby pochwycić lotną zwierzynę, ale widać jeszcze, że średnio jest w to zaangażowany. Nie naciskam, wszystko w swoim czasie, jeszcze będziemy szaleć

Jestem nim póki co bardzo pozytywnie zaskoczona. Mimo, że jest młodziutki, to jest jakiś taki dostojny, dumny. Jest naprawdę pięknym kotem
