
Czarka
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Czarunia jest idealnym kotem towarzyszącym - nie narzuca się (miauczy zupełnie bezgłośnie, czasem tylko stoi i otwiera pyszczek i trzbea się domyślić, że o coś jej chodzi XD), nie wtyka słodkiego noska gdzie nie trzeba, na kanapie układa się tuż obok nogi i grzeje jak zawodowy piecyk... No i pomiziana bardzo chętnie wystawia brzuszek do głaskania
W łóżku dyskretnie śpi w nogach a od czasu do czasu pozwala Szonkowi i Yoko się wyprzytulać i wylizać
Kot idealny 



Nadira pisze:Czarunia jest idealnym kotem towarzyszącym - nie narzuca się (miauczy zupełnie bezgłośnie, czasem tylko stoi i otwiera pyszczek i trzba się domyślić, że o coś jej chodzi XD)




Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Czarunia w ogóle uwielbia być miziana... wyciąga wtedy łapki, jakby mówiła "poddaję się! głaszcz!" O tak:
Poza tym uwielbia towarzystwo człowieka, a najchętniej dwóch człowieków i jeszcze kota na dokładkę (w roli dokładki Yoko):
Jest zawodową grzałką :3
Iiii... właśnie się zorientowałam, że przez pomyłkę wysłałam foto z logo Kociej Strony Mocy, więc kto jeszcze nie widział i nie polubił, to ma teraz szansę: KLIK
Poza tym uwielbia towarzystwo człowieka, a najchętniej dwóch człowieków i jeszcze kota na dokładkę (w roli dokładki Yoko):
Jest zawodową grzałką :3
Iiii... właśnie się zorientowałam, że przez pomyłkę wysłałam foto z logo Kociej Strony Mocy, więc kto jeszcze nie widział i nie polubił, to ma teraz szansę: KLIK
Słodka Czarka lubi być miziana baaaardzo subtelnie, tak jak sama jest mega subtelna
Uwielbia też spać w towarzystwie innych kotów, a i inne koty bardzo ją lubią :3
Nawet królowa Malina:
Za każdym białym kotem czai się czarny kot, który planuje przejęcie władzy nad lodówką
A taką (lekko niewyraźną) miłość ma Czarka dla Szonka :


Nawet królowa Malina:

Za każdym białym kotem czai się czarny kot, który planuje przejęcie władzy nad lodówką


A taką (lekko niewyraźną) miłość ma Czarka dla Szonka :

Czarka kocha inne koty. Na zmianę okazuje ogromną miłość Yoko i Szonkowi, mizia ich, myje, ociera się o nich... no słodycz w kratkę
Na dniach wrzucę dowody w postaci zdjęć a na razie musicie mi uwierzyć na słowo, że widok jest to nieprzeciętny 
Czarka to w ogóle czyścioch niespotykany - jeśli ona sama już akurat jest wymuskana do połysku, w pobliżu nie ma Yoko ani Szoniaka, to będzie myła chociażby człowieka
Człowieki poddają się tej pieszczocie z piskiem zachwytu, oczywiście 


Czarka to w ogóle czyścioch niespotykany - jeśli ona sama już akurat jest wymuskana do połysku, w pobliżu nie ma Yoko ani Szoniaka, to będzie myła chociażby człowieka


No ja to mogę sobie co najwyżej pomarzyć o takich widokachNadira pisze:Czarka kocha inne koty. Na zmianę okazuje ogromną miłość Yoko i Szonkowi, mizia ich, myje, ociera się o nich... no słodycz w kratkęNa dniach wrzucę dowody w postaci zdjęć a na razie musicie mi uwierzyć na słowo, że widok jest to nieprzeciętny


Chyba, że to "zasługa" tego drugiego czorta

Nas też Bonifacja myje

Słodki koteczek z tej Czarki


Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Niestety, uchwycenie Czarki myjącej inne koty jest mega skomplikowane, bo się porusza
Mój telefon, jakkolwiek wielofunkcyjny, niespecjalnie radzi sobie z takimi zdjęciami, więc chwilowo musicie się zadowolić Czarkową słodyczą bez mycia :3
Czarka na sofie w towarzystwie mojego Małża:
Bardzo im dobrze razem
Puszczamy senne oczko do fanów:
Z najlepszą psiapsiółą, Yoko:
Iiii... dobrze zgadliście, ta biała zmaza w lewym górnym rogu poprzedniego zdjęcia to królowa Malina
Tak się kobietki byczą na kanapie 


Czarka na sofie w towarzystwie mojego Małża:

Bardzo im dobrze razem

Puszczamy senne oczko do fanów:

Z najlepszą psiapsiółą, Yoko:

Iiii... dobrze zgadliście, ta biała zmaza w lewym górnym rogu poprzedniego zdjęcia to królowa Malina


