Zelda

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

aaaa - właśnie siurki trafiły do pseudo-kuwety - co za wyczucie czasu - zuch-dziewczyna :aniolek:
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

czaad :) fajny egzamin ;)
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Czy komuś kot na egzaminie przeszkadza? :wink: Z przygodami, ale grunt, że do przodu :lol:
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Nikomu nie przeszkadzał:)))) Wzbudzał zasłużone achy i ochy :aniolek:
Już teraz wiem, że mogę Duszkę brać ze spokojem do pracy i w międzyczasie do dra Przybylskiego na mierzenie ciśnienia się udać - koteczka śpi sobie z zupełnym spokojem na półce na swoim posłanku, najśmieszniejsze, że jak tylko się ruszę - chodzi za mną jak pies przy nodze ::
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

heeej, może tak jej dom znajdziemy ::
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

cudowna historia :D :D :D
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Zelda nie lubi pozować do zdjęć ;) A szkoda, bo jest kotem cudnej urody :love: Obrazek
Obrazek
Obrazek
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Morri - jesteś miszczem świata w fotografowaniu!
dodam tylko, że to są trzy z... kilkudziesięciu - 30?

Z njusów - niestety nie za fajnych - Zeldę zmógł jednak wirus - wczoraj rano pędziliśmy do weta z ponad 40-stopniową gorączką... Sytuacja wydaje się być w miarę opanowana - o ile nie wda się jakieś bakteryjne paskudztwo - niestety dziś rano wydawało mi się, że koś tam w nosie grało... W każdym razie jutro na kontrolę - trzymajcie kciuki!!!!
Awatar użytkownika
catta
Posty: 497
Rejestracja: 09 kwie 2015, 21:13
Lokalizacja: Wlkp.

Post autor: catta »

Morri pisze:heeej, może tak jej dom znajdziemy ::
W sumie to ja zaczęłam wchodzić na to forum, gdy natrafiłam przypadkiem na Zeldę świeżo po operacji oka, i później gdy pojawiła się Poziomka, w której smutnych oczach się zakochałam, z myślą o ich adopcji.. niestety Poziomki już nie ma :(
Zelda była diagnozowana.. a teraz nie wiem czy dla niej dobre by było opuszczać tych, z którymi tyle czasu spędziła na drukarce ;) Koty ciężko znoszą zmiany. Dobro kota najważniejsze.

Ps. Szylkretki mają w sobie jakąś magię.


Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner]
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

catta pisze:teraz nie wiem czy dla niej dobre by było opuszczać tych, z którymi tyle czasu spędziła na drukarce ;) Koty ciężko znoszą zmiany. Dobro kota najważniejsze.

Catta, tak nie można. KotekMamrotek ma swoje koty. Domy tymczasowe mają tyle zwierząt, na ile mogą sobie pozwolić - i zgodnie ze zdrowym rozsądkiem. Koty czekające na domy, z założenia przebywają w nich tymczasowo. Nie możemy ich zatrzymywać. Także dlatego, że nie będziemy w stanie pomóc już żadnemu innemu :( Zelda zresztą nie należy do kotów specjalnie stresujących się przecież ;)
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

kotekmamrotek pisze:Morri - jesteś miszczem świata w fotografowaniu!
dodam tylko, że to są trzy z... kilkudziesięciu - 30?
W albumie Zeldy zostawiłam Ci jeszcze kilka do samodzielnego wstawienia :) Niemniej większość była do wyrzucenia albo po prostu powtarzały się ujęcia ;)
kotekmamrotek pisze: W każdym razie jutro na kontrolę - trzymajcie kciuki!!!!
Trzymamy :good:
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

Morri pisze:
catta pisze:teraz nie wiem czy dla niej dobre by było opuszczać tych, z którymi tyle czasu spędziła na drukarce ;) Koty ciężko znoszą zmiany. Dobro kota najważniejsze.

Catta, tak nie można. KotekMamrotek ma swoje koty. Domy tymczasowe mają tyle zwierząt, na ile mogą sobie pozwolić - i zgodnie ze zdrowym rozsądkiem. Koty czekające na domy, z założenia przebywają w nich tymczasowo. Nie możemy ich zatrzymywać. Także dlatego, że nie będziemy w stanie pomóc już żadnemu innemu :( Zelda zresztą nie należy do kotów specjalnie stresujących się przecież ;)
Amen

ale chwilę mi zeszło zanim doszłam do takich samych wniosków :D to znaczy trzeba dojrzeć do wniosku, że jednak każdy potrzebuje własnej przestrzeni a my - jeżeli chcemy pomagać - musimy się nauczyć rozstawać
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

W piątek w nocy znowu gorączka - 40,9! Na szczęście udało się nieco zbić, zatem do weta dopiero w sobotę rano - od tego czasu - odpukać - temperatura prawidłowa, koteczka trochę pokichuje, trochę oczko łzawi, ale chyba najgorsze za nami - jutro znowu kontrola...

A tu macie Zeldę miziaka, no i hakira, co to tajemniczym skrótem klawiszowym, nikomu nieznanym, w dodatku stopą - wyłącza kompa - i tak jest kilka razy w tygodniu - ratunkuuuu....
https://www.youtube.com/watch?v=kuMVWgh ... LPHyRTI9Z8

No i jeszcze tak zakrapla się Zeldzie oko - nawet w przypadku kilkunastu razy dziennie - to naprawdę pryszcz...

https://www.youtube.com/watch?v=sOqZhQO ... LPHyRTI9Z8
Katarzyna
Posty: 1903
Rejestracja: 28 kwie 2010, 14:52
Lokalizacja: Internet

Post autor: Katarzyna »

Na gorączkę i kichanie - biedna kotusia! oby szybko było dobrze!
Tylna girka i komp....- ma się te zdolności! :twisted:
Oczko - BOHATERKA DOMU... czy jakoś tak , a na pewno mega dzielna kotunia!
Trzymajcie się zdrowo!
ODPOWIEDZ