
Fado
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Cała miseczka jedzenia zniknęła, także apetyt jest! I chyba wiadomo, jaki jest czuły punkt Fado - wołowina, Morri miała rację. Niestety musiałam ją najpierw zamrozić, ale drodze wołowiny do zamrażarki towarzyszyło takie miauczenie, jakiego jeszcze nie słyszałam
I oczywiście obserwacja z bliska
No i nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo wołowina zmniejsza dystans między kotem a człowiekiem
Jutro, jak już się przemrozi, będzie niezła wyżerka



Jutro, jak już się przemrozi, będzie niezła wyżerka

miałam dziś zaszczyt poznać osobiście pięknego Fado 
Kot, którego kocha się totalnie.
takiego Kota po prostu inaczej kochać się nie da.
niestety, jest bardzo chory. choroba wystąpiła nagle i postępowała bardzo szybko. nie wiem, czy zdążyłyśmy zareagować. nie wiem też, czy jest cokolwiek, co możemy zrobić. diagnoza jeszcze nie zapadła, ale rokowania nie są pomyślne
podejrzenie suchy fip.
potrzebne wszystkie kciuki i dobre myśli.


Kot, którego kocha się totalnie.
takiego Kota po prostu inaczej kochać się nie da.
niestety, jest bardzo chory. choroba wystąpiła nagle i postępowała bardzo szybko. nie wiem, czy zdążyłyśmy zareagować. nie wiem też, czy jest cokolwiek, co możemy zrobić. diagnoza jeszcze nie zapadła, ale rokowania nie są pomyślne

potrzebne wszystkie kciuki i dobre myśli.

nie mogę, Kot na mnie leży.
niestety
nie udało się 
dzwoniłam o 7:40 do kliniki spytać, czy Fado przeżył noc. głos słuchawce odpowiedział, że jeśli w nocy nie dzwonili, tzn. że tak, ale żeby dzwonić po godz. 8:00.
o godz. 8:04 zadzwonił osobiście dr Orłowiski.
stan kota pogorszył się z nocy drastycznie. miał potęzną jaskrę, uszkodzony nerw wzroku, pogłębiało się otępienie.
nerwy czaszkowe określone jako niebadalne.
nastąpił całkowity paraliż wszystkich kończyn i odgięcie głowy. nastapiło uszkodzenie pnia mózgu.
podejrzenie fip w postaci mózgowej lub toksoplazmozy, lekarz stwierdził, że Futro nie dożyje badań i że bardzo cierpi.
nie było możliwości podjęcia innej decyzji, jak zakończenie tego cierpienia.
teraz Fado już nie będzie cierpiał, nie będzie czuł bólu, już zawsze będzie bezpieczny i szczęśliwy za TM.
żegnaj Piękny Fado, nigdy Cię nie zapomnę



dzwoniłam o 7:40 do kliniki spytać, czy Fado przeżył noc. głos słuchawce odpowiedział, że jeśli w nocy nie dzwonili, tzn. że tak, ale żeby dzwonić po godz. 8:00.
o godz. 8:04 zadzwonił osobiście dr Orłowiski.
stan kota pogorszył się z nocy drastycznie. miał potęzną jaskrę, uszkodzony nerw wzroku, pogłębiało się otępienie.
nerwy czaszkowe określone jako niebadalne.
nastąpił całkowity paraliż wszystkich kończyn i odgięcie głowy. nastapiło uszkodzenie pnia mózgu.
podejrzenie fip w postaci mózgowej lub toksoplazmozy, lekarz stwierdził, że Futro nie dożyje badań i że bardzo cierpi.
nie było możliwości podjęcia innej decyzji, jak zakończenie tego cierpienia.
teraz Fado już nie będzie cierpiał, nie będzie czuł bólu, już zawsze będzie bezpieczny i szczęśliwy za TM.
żegnaj Piękny Fado, nigdy Cię nie zapomnę
nie mogę, Kot na mnie leży.