To niesamowite jak ten czas szybko leci. Nie ma już śladu po tych małych kuleczkach, które trafiły do mnie miesiąc temu. Teraz dziewczynki to już duże panny
Saira (zwana Lulu)
Dama (zwana Mimi)
pyszczki mają bardzo niewinne, ale to dibały wcielone
Opanowały cały dom, nie ma już miejsc gdzie nie można się wdrapać. Dzisiaj postanowiły wziąć sobie z szafki truskawkę i grać nią w nogę
P.s. Przepraszam za za duże zdjęcia, będę się już pilnować
Dziewczyny dostały wreszcie obiecaną wolierę. Na razie jest niewielka (180x90x180) ale z czasem może się powiększy. Na pierwszą letnią rezydencję powinno wystarczyć
Po godzinie zabawy same już chętnie wróciły do domu i zasnęły - chyba przez nadmiar tlenu
witam, chciałam podzielić się nowymi zdjęciami Mimi i Lulu, Waszych Damy i Sairy. Dziewczęta rosną jak na drożdżach (Dama nawet trochę za bardzo). Przed nami kolejne wyzwanie - pierwsze święta i pierwsza choinka . Przy okazji chciałabym Wam życzyć Wesołych Świąt i jak najmniej kotów w potrzebie w Nowym Roku
pozdrawiam
Dominika
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."