MEKI

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

cudne wieści!!
Awatar użytkownika
Nadira
Posty: 3974
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nadira »

Jak się nie daje, jak się daje, tym oczom się nie odmówi xD
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

Czyż nie jest cudowna?

Obrazek

Ostatnio zabrakło mi milmetra aby pogłaskać Kuleczke zaraz po smakołykowym karmieniu.
Wierzę głęboko, że w końcu kiedyś sama podejdzie a ja będę mogła chociaż Ją dotknąć i nie ucieknie w pośpiechu.
Oczywiście mogę Ją zabrać na tulenie z koszyczka ale wieeele czasu potrzebuje by sie zrelaksować i tylko patrzy czujnie jak mi czmychnąć.
Kocham Ją miłością wielką.


PS
to, że nie mogę Jej pogłaskać absolutnie nie świadczy o tym, że np jest agresywna.
Absolutnie nie, wręcz przeciwnie.
Mekusia po prostu jest lękliwa. Boi się człowieczej ręki, tak, tej samej reki z której je szyneczkę.
Tej samej ręki, do której - w ramach ćwiczeń - staje na paluszkach wyciągając główkę i łapki by sięgnąć pyszności.
Boże, jaka to wspaniałą Istotka.

Meki to Koteczka, która nigdy nie ugryzie, nie drapnie. NIGDY.
Ona tylko potrzebuje czasu by zaufać.
Mi nie dane jest jeszcze zagościć w Jej serduszku ale wierzę głęboko, że kiedyś będę płakać z radości bo ten mały Szkrab otrze się o moją nogę.
Takie mam marzenie. Malutkie a jednocześnie jakże wielkie.
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

Mekusia jest chora :(
Pojawiły się wymioty, zaraz potem siusiu co chwilkę po kropelce.
Niezwłocznie lekarz i kompleksowe badania.
Maleństwo ma zapalenie pęcherza, krew w moczu ale najgorsze - podwyższona kreatynina :(

Dzisiaj już czuje się lepiej.
Przed nami 10 dni zastrzyków.
Potem powtórzymy badania, oby stan nerek się poprawił.

Kuleczka musi być na odpowiedniej karmie.
Na szczęście Moje Słoneczko je wszystko :) apetyt dzisiaj dopisuje.
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

kciuki za biedulkę :hug:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

Kuleczka po serii kłucia miała wczoraj ponowne badanie krwi i moczu.
Niestety i mocznik i kreatynina ida powolutku w górę :(
Do tego w moczu bardzo dużo krwi.

Serce mi pęka.

Moje Słoneczko zachowuje się jednak normalnie, nawet się rozhulała i po szamanko z ręki wchodzi na stół :) na wysokości lepiej smakuje
Po co główkę zadzierać jak można skubnąć z tego samego poziomu ;)

We wtorek powinna być ":diagnoza" cóż też się z Moim Maleństwem dzieje.

Nadal Pani DR stawia na stres i prawdopodobnie wdrożymy psychotropy.
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Asiu - to nie wyrok!!!! Trolkowi psychotropy naprawdę pomogły!!! Brał je kilka miesięcy, obecna opiekunka je odstawiła, kot leje tylko wtedy jak wyjeżdża na kilka dni - na drzwi:)
A przecie u Małgosi było to kilka razy dziennie!
ZATEM - oby to musiały być TYLKO psychotropy!!!!
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

kotekmamrotek pisze:Asiu - to nie wyrok!!!! Trolkowi psychotropy naprawdę pomogły!!! Brał je kilka miesięcy, obecna opiekunka je odstawiła, kot leje tylko wtedy jak wyjeżdża na kilka dni - na drzwi:)
A przecie u Małgosi było to kilka razy dziennie!
ZATEM - oby to musiały być TYLKO psychotropy!!!!
mam nadzieje, że jej pomogą.....MUSZĄ :)
teraz to już nie tylko chodzi o samopoczucie ale o zdrowie

będzie dobrze :)
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

mocno trzymam kciuki :good: Asiu, zdawaj relacje, jak postępy - z pewnością przykład Meki przyda się w pracy także nad innymi zestresowanymi kotami :)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

Kuleczka jest po kolejnym badaniu moczu.
Wyniki sa fatalne :(
Sama krew i bakterie.
Za ok 2 tygodnie zrobimy jeszcze antybiogram.

Makusia musi być tylko i wyłącznie na karmie renal.
Na szczęście smakuje jej bardzo,.
Od jutra podajemy psychotropy.

Wstępna diagnoza jednak za sprawcę zamieszkania uznaje stres.
Ale my go zwalczymy.
Wypędzimy gada skutecznie.
Nie pozwolimy aby jakaś stress kanalia męczyła nam Mekusię.

Za max tydzień będziemy miały wyniki potwierdzające lub ( mam nadzieję ) wykluczające kłębuszkowe zapalenie nerek.
Informacja, że to choroba śmiertelna, zwaliła mnie z nóg i nie pamiętam jakie słowa potem jeszcze padły z ust lekarki....
DR chyba zauważyła, ze blednę i uspokoiła mnie.

Tak więc podsumowując.
Wróciłyśmy do domu.
Maleństwo z wielkim apetytem zjadło obiadek.
Pić się dziecku po całym dniu w kontenerku ( wprawdzie dużym ale to zawsze kontenerku ) chciało bardzo.

Teraz smacznie śpi.

Kocham Cię kuleczko Moja :serce:
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Asia_B, trzymam kciuki za zdrowie maludy :kiss:
Musi być dobrze :good: Mam nadzieję,że psychotropki dadzą radę, w przypadku Motka spisały się świetnie :)
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

Cynamon pisze:Asia_B, trzymam kciuki za zdrowie maludy :kiss:
Musi być dobrze :good: Mam nadzieję,że psychotropki dadzą radę, w przypadku Motka spisały się świetnie :)

Mekusia łyka prochy od wczoraj.
Mąż dzisiaj zaczął mi śpiewać piosenki przez telefon, zaczęłam się zastanawiać, czy nie leczy przeziębienia mekusiowymi tabletkami ;)
Z pracy na sygnale chciałam jechać :)

Kuleczkowe wyniki nie są niestety dobre, ale przecież dałyśmy radę złamaniom, wygłodzeniu to nerkom nie damy rady??
Pewnie, że damy.
Porozmawiałam sobie z Kulką i dostała prikaz się nie wygłupiać.
Nerki ważna rzecz, trzeba o nie dbać i basta.
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

dobrze, że jej to wytłumaczyłaś, czasem trzeba przypomnieć podstawy!! :)

trzymajcie się :)
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

tymczasem u nas o poranku :)
Obrazek

Kuleczka codziennie na proszkach.
Już nie pierwszy raz udało mi się podejść do łóżeczka, w którym śpi i wziąć Ją na ręce.
CUD :)
Już nie ucieka przede mną histerycznie.
Chociaż na szczęście nie jest zaspana.
Jest wyciszona.

Tabletki zjada bez problemu.
Teraz tylko - oby nereczki nie wariowały.
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

:D
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
ODPOWIEDZ