Skadi nie bardzo dogaduje się z innymi kotami

Nie przepada za nimi, choć obok Alfy potrafi spać - ale ją zna od malutkiego kociaka... Jej nieprzychylne nastawienie zaowocowało tym, że teraz już nie tylko Luna ją przegania

Przegania ją Kanso, a także Pinkers. Choć właściwie nie wiem, czy tak do końca można to nazwać przeganianiem

Skadi jeży się, gdy tylko któryś z kotów rusza w jej stronę, niechcący ją dotknie, czy wpadnie na nią w zabawie

Bo uczestniczyć we wspólnej zabawie wędką, zaledwie parę centymetrów od innych kotów, owszem, można

I tak oto poza zabawą, Skadi czas najchętniej spędza na szafie

Ucieka także przede mną, choć codziennie i tak wpada w moje łapki na porcję mizianek. I wtedy zaczyna się szaleństwo: mruczenie, wtulanie, ocieranie się pyszczkiem o twarz, ślinienie, udeptywanie - możemy tak i z pół godziny

Wniosek, jaki mi się nasuwa jest jeden: za dużo kotów i zbyt nerwowa atmosfera...
Tymczasem kontynuujemy sesje wspólnej zabawy i przebywania na rękach, które sprawiają, że Skadi nie zmyka na szafę, tylko kładzie się gdzieś na widoku

Oczywiście w zaistniałej sytuacji bardzo ciężko o jakieś fotki

A podczas zabawy Skadi nie chciałaby chyba być fotografowana, bo nasze wspólne wysiłki kończą się tak:
