Ozzy

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Ozzy

Post autor: Morri »

Ozziego, powłóczącego tylnymi łapkami zauważyła kilkanaście dni temu wieczorem dobra dusza, która ulitowała się nad nim i zabrała do weterynarza. Szybko okazało się jednak, że kot nie doznał żadnych złamań, choć niewątpliwie spotkał go jakiś wypadek: czy to uderzenie samochodu, czy też upadek z wysokości. Leki zadziałały szybko i na szczęście kocurek nie ma żadnych problemów z chodzeniem, jedynie ogon zwisa bezwładnie i nie ma w nim czucia :(
Na głowie spore otarcie, które - mamy nadzieję - szybko zarośnie nową sierścią.
Jako powypadkowy Ozzy trafił do domu tymczasowego poza kolejką.

Okazał się kompletnie oswojonym wielbicielem mizianek po brzuszku - człowiek jest jego największą miłością :) Lubi być trzymany jak dziecko łapkami do góry i wpatrywać się z ufnością w oczy opiekuna :love:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Album Ozziego na picasie i filmy na youtube.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 1:00 przez Morri, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

U Ozziego jakby lepiej - zaczął interesować się zabawą :) Wyraz pyszczka też ma jakby pogodniejszy :) Tak się miziamy :love:
https://www.youtube.com/watch?v=bNtthqnLU4A


Ciągle jeszcze nie zapadła decyzja w sprawie ogona. Pewne jest, że przynajmniej na razie nie ma w nim czucia. Bolesny za to jest odcinek krzyżowy kręgosłupa i nasada ogona. Jeśli Ozzi ułoży się jakoś niefortunnie, aż krzyknie z bólu :( Długo też popiskuje, zanim zdecyduje się załatwić :( Na szczęście wszystko trafia do kuwety - w pierwszych dniach bowiem było z tym słabo... Potrafił wszystko zrobić pod siebie...

W relacjach z człowiekiem super - jego spojrzenie jest magiczne :love: Na inne koty reaguje przyjaźnie - one też są do niego pozytywnie nastawione :good:

Tutaj w ulubionym posłanku w miejscówce na parapecie, której kocurek prawie nie opuszcza...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio zmieniony 12 paź 2015, 20:19 przez Morri, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

boshe! ależ on jest pięęęękny :love: :love:
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Doris
Posty: 206
Rejestracja: 12 cze 2015, 0:15
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Doris »

Kochany, cudny! :serce: :hug2:
Nie chcę iść do raju, jeśli tam moje koty mnie nie powitają.
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Piękny jest :)
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Uwielbiam tego kota :love: Ozzy jest tak przepełniony wdzięcznością i radością, a przy tym taki jakby niedowierzający, że jest w domu, że ktoś go głaszcze, że wymiękam całkowicie :love: Widać, jak z całych sił stara się przypodobać, jak nieśmiało zagaduje, żeby zwrócić na niego uwagę, by go pomiziać :love: i to jego pełne ufności spojrzenie :love:

Z ogonkiem konsultowaliśmy się już dwa razy na przestrzeni ostatnich dni - decyzja zapadła: na razie zostawiamy i w dalszym ciągu obserwujemy, co się będzie działo :)
I powiem szczerze: mam wrażenie, że jest lepiej - Ozzy unosi kilka centymetrów ogona u samej nasady. Mam wrażenie, że jest to dłuższy odcinek niż był wcześniej - dziś udało mi się nawet zinterpretować, że w normalnych warunkach ogon byłby wyprostowany w górę :good:

Wobec kotów jest nastawiony przyjaźnie, ale nie za bardzo się nimi interesuje. Jest wcieleniem łagodności :love:
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

co za słodziak :)
Awatar użytkownika
Doris
Posty: 206
Rejestracja: 12 cze 2015, 0:15
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Doris »

Morri pisze:Uwielbiam tego kota :love: Ozzy jest tak przepełniony wdzięcznością i radością, a przy tym taki jakby niedowierzający, że jest w domu, że ktoś go głaszcze, że wymiękam całkowicie :love: Widać, jak z całych sił stara się przypodobać, jak nieśmiało zagaduje, żeby zwrócić na niego uwagę, by go pomiziać :love: i to jego pełne ufności spojrzenie :love:

Z ogonkiem konsultowaliśmy się już dwa razy na przestrzeni ostatnich dni - decyzja zapadła: na razie zostawiamy i w dalszym ciągu obserwujemy, co się będzie działo :)
I powiem szczerze: mam wrażenie, że jest lepiej - Ozzy unosi kilka centymetrów ogona u samej nasady. Mam wrażenie, że jest to dłuższy odcinek niż był wcześniej - dziś udało mi się nawet zinterpretować, że w normalnych warunkach ogon byłby wyprostowany w górę :good:

Wobec kotów jest nastawiony przyjaźnie, ale nie za bardzo się nimi interesuje. Jest wcieleniem łagodności :love:
Jak się cieszęęęęęęę!!! :banan:
Nie chcę iść do raju, jeśli tam moje koty mnie nie powitają.
Awatar użytkownika
Małgorzata Anna
Posty: 4
Rejestracja: 20 paź 2015, 20:33
Lokalizacja: Poznań

Jak dwie krople wody...

Post autor: Małgorzata Anna »

Ozzy bardzo przypomina mojego zaginionego w lutym tego roku kocurka.
Mój kotek wabił się MEFISTO i był wykastrowany. Zaginął na Os. Kwiatowym.

Znaki szczególne: lewy kieł lekko ułamany/wykruszony u dołu.
To, jak traktujesz koty decyduje o Twoim miejscu w niebie.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Ozzy nie był wykastrowany i zęby ma w zupełnym porządku. Został znaleziony na Ratajach.
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Małgorzata Anna
Posty: 4
Rejestracja: 20 paź 2015, 20:33
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Małgorzata Anna »

Dziękuję za wiadomość.

Chociaż trochę przykro... :(
To, jak traktujesz koty decyduje o Twoim miejscu w niebie.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Małgorzata Anna pisze:Dziękuję za wiadomość.

Chociaż trochę przykro... :(
:hug:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Ozzy z kota naparapetowego, leżącego najchętniej na posłanku w tym samym miejscu i nie opuszczającego pokoju, pomału zmienia się w małego wariata ;) Musiałam troszkę mu pomóc, biorąc go na ręce i pokazując całe mieszkanie, stawiając na ziemi i głaszcząc, by wiedział, że jestem tuż obok. Teraz coraz częściej wypuszcza się na mieszkanie sam, przychodzi jeść z innymi kotami, a dziś zaczął zachęcać je do wspólnej zabawy :) Może dziwnie to wszystko brzmi, ale trzeba wiedzieć, że Ozzy jest nieśmiały ;) Nie strachliwy. Nieśmiały. Dziś już jednak zaczął się wygłupiać na całego - porę tylko wybrał sobie nieodpowiednią, bo reszta kotów wolała spać ;)

Wobec człowieka - anioł :)
Obrazek

Piękny :love:
Obrazek

Z ogonem chyba znów ciut lepiej, ale mogę być nieobiektywna... Ciągle jeszcze walczymy ze świerzbem w uszach :/
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

:serce:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
Doris
Posty: 206
Rejestracja: 12 cze 2015, 0:15
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Doris »

Och jak wspaniale to czytać! :hura:
Nie chcę iść do raju, jeśli tam moje koty mnie nie powitają.
ODPOWIEDZ