Od jakiegoś czasu, jak nie zwracam na Niego uwagi, bo np. pracuję, to Mikuś idzie położyć się na swój ulubiony fotel. Robi się wtedy bardzo smutny. Leży np. z otwartymi oczami i wpatruje się w jeden punkt...

Ożywia się dopiero, gdy zaczynam się z Nim bawić. A już najbardziej szczęśliwy jest jak leży u mnie na kolanach i głaskam Go. Mruczy wtedy, przytula się, łapkami obejmuje mnie za szyję... Sama miłość. I do tego uroda.
Naprawdę nie mogę uwierzyć, że Mikuś do tej pory nie znalazł własnego domu...
Mikuś potrafi bawić się jak kociak
https://www.youtube.com/watch?v=PrK_sFA ... iRyADpKJSW