Hetmanka, Kasztelanka i Cześnik
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Czarne Mamby jak ostatnio je nazywam
wynalazły nową zabawę:
tym razem wchodzą pod prześcieradło, które jest na gumce i w ten oto sposób toczą walkę: jedno "niby" schowane drugie na zewnątrz, próbujące wygonić delikwenta i same władować się w atrakcyjną kryjówkę
Koteczki muszą sobie jakoś radzić, bo niestety człowieki ostatnio cierpią na chroniczny brak czasu nie tylko dla kociastych ale też dla samych siebie i czegokolwiek w koło siebie
Dlatego też zawsze będę za dwupakami
, bo to idealne wyjście gdy ludzie są zapracowani
No oczywiście poza wyjątkami czyli kocimi jedynakami: jak np Jagienka
tym razem wchodzą pod prześcieradło, które jest na gumce i w ten oto sposób toczą walkę: jedno "niby" schowane drugie na zewnątrz, próbujące wygonić delikwenta i same władować się w atrakcyjną kryjówkę
Koteczki muszą sobie jakoś radzić, bo niestety człowieki ostatnio cierpią na chroniczny brak czasu nie tylko dla kociastych ale też dla samych siebie i czegokolwiek w koło siebie
Dlatego też zawsze będę za dwupakami
No oczywiście poza wyjątkami czyli kocimi jedynakami: jak np Jagienka
Czarne piękności wyrastają na cudowne towarzyszące koteczki!
A Cześnik od kilku nocy śpi z nami w łóżku
Oczywiście jak nie ma Marcina wtedy oba koty ze mną zalegają w pieleszach, co nie ukrywam bardzo mi się podoba
Koteczki muszą też być głaskane jednocześnie, bo jak miziam jedno drugie od razu pakuje się i domaga głasków
Zrobiła się też między nimi spora różnica wagowa
Cześnik jak na faceta przystało jest już sporo większy i cięższy, oczywiście nie ma tu mowy o grubości
Wczoraj oba koteczki zostały skrócone z nadmiaru pazurów
co zniosły bardzo dobrze i zaraz po zabiegu cudownie mruczały 
A Cześnik od kilku nocy śpi z nami w łóżku
Oczywiście jak nie ma Marcina wtedy oba koty ze mną zalegają w pieleszach, co nie ukrywam bardzo mi się podoba
Koteczki muszą też być głaskane jednocześnie, bo jak miziam jedno drugie od razu pakuje się i domaga głasków
Zrobiła się też między nimi spora różnica wagowa
Cześnik jak na faceta przystało jest już sporo większy i cięższy, oczywiście nie ma tu mowy o grubości
Wczoraj oba koteczki zostały skrócone z nadmiaru pazurów
Kasztelanka ma małego zezika rozbieżnego, podobnie jak Babuszka Biszkoptowa 
Jak dla mnie wygląda to obłędnie słodko
Jak tylko zostaną dodane zdjęcia, to od razu tu wrzucę aby można podziwiać
Widać, że rodzeństwo
:
Kasztelanka w wersji wieczorowej:
50 twarzy Cześnika:
I ... wersja Amant:
A tak poza tym u koteczków bez większych zmian, jedzą (na potęgę), bawią się, oglądają TV i oczywiście śpią z nami w łóżku

Jak dla mnie wygląda to obłędnie słodko
Jak tylko zostaną dodane zdjęcia, to od razu tu wrzucę aby można podziwiać
Widać, że rodzeństwo
Kasztelanka w wersji wieczorowej:
50 twarzy Cześnika:
I ... wersja Amant:
A tak poza tym u koteczków bez większych zmian, jedzą (na potęgę), bawią się, oglądają TV i oczywiście śpią z nami w łóżku
Koteczkom jest bardzo przykro, że nikt się nimi nie interesuje
Cześnik tak słodko zachęca na zdjęciach a w realu jest jeszcze lepszy, zagaduje kokieteryjnie i mruczy na potęgę
Kasztelanka jak na kobietę przystało jest znacznie subtelniejsza, ale również daje piękne koncerty mruczenia, przy akompaniamencie przytulanek
Hej!, ja tu czekam na swojego człowieka
A ja tak będę codziennie grzać łóżko swojemu człowiekowi, dbając aby zimą nie zmarzł
A najlepiej jak grzejemy łóżko razem

Cześnik tak słodko zachęca na zdjęciach a w realu jest jeszcze lepszy, zagaduje kokieteryjnie i mruczy na potęgę
Kasztelanka jak na kobietę przystało jest znacznie subtelniejsza, ale również daje piękne koncerty mruczenia, przy akompaniamencie przytulanek
Hej!, ja tu czekam na swojego człowieka
A ja tak będę codziennie grzać łóżko swojemu człowiekowi, dbając aby zimą nie zmarzł
A najlepiej jak grzejemy łóżko razem
OoooooooCynamon pisze:saszka, są cudowne, wielkie (Cześnik), lśniące, czarne, mruczące, udeptujące (Kasztelanka
) i zagadujące (Cześnik) wspaniały duet!
Właśnie otoczyły w łóżku Marcina i razem z nim kimają
W ogóle mam słabość do czarnych kotów, a zwłaszcza do tak ładnych, jak Kasztelanka i Cześnik
No i stało się
, znowu
jak to już u nas w tradycji
p
Po pewnym czasie spędzonym z tymczasami naturalnie pojawia się zwrot, którym nazywamy danego koteczka
Tym razem Cześnik był pierwszy i został przemianowany przez Marcina (całkiem spontanicznie) na Czarnolda
Teraz jeszcze tylko pora na Kasztelankę, ale pewnie z czasem coś się pojawi
No więc Czarnold pozdrawia przed świątecznie:
Oczywiście Kasztelanka nie może być gorsza:

Po pewnym czasie spędzonym z tymczasami naturalnie pojawia się zwrot, którym nazywamy danego koteczka
Tym razem Cześnik był pierwszy i został przemianowany przez Marcina (całkiem spontanicznie) na Czarnolda
Teraz jeszcze tylko pora na Kasztelankę, ale pewnie z czasem coś się pojawi
No więc Czarnold pozdrawia przed świątecznie:
Oczywiście Kasztelanka nie może być gorsza: