Stanley

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Stanley

Post autor: jaggal »

Zimowa Wilda - wąskie ulice, studnie podwórek, nad nimi śnieżące niebo...

"Dlaczego jestem sam? Kiedyś były tu moje siostry, ale je zabrali. Wołam, nikt nie odpowiada. Boję się..."

Płacz malca odbija się od obojętnych murów kamienic.

"Mówili, że je wysterylizują, znajdą im domy. Nie wiem, co to znaczy, wiem, że zostałem sam. Dlaczego nie wzięli też mnie?.."

Pręgowana kuleczka z białym brzuszkiem jest coraz bardziej przerażona.

"Jestem duży jak na swój wiek. Mogę być groźny, najeżyć futerko, zasyczeć. Ale nie umiem za bardzo, wolę mruczenie. Tylko komu mruczeć? Jestem tu jeden ja..."

Małe łapki sztywnieją na wietrze. Jakiś cień miga w bramie!.. nie, zapach znowu jest obcy.

"Chciałbym znowu poczuć, że ktoś się mną opiekuje, o mnie dba..."

Kroki człowieka, coraz bliżej. Malec ze strachu zaciska oczka. Łapią go w coś, gdzieś niosą. Nagle robi się cicho, ciepło, pachnie jedzeniem...
...może ta historia będzie miała szczęśliwe zakończenie?


Obrazek

Obrazek

Obrazek


Stanley na ZDJĘCIACH.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 1:00 przez jaggal, łącznie zmieniany 2 razy.
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
catta
Posty: 497
Rejestracja: 09 kwie 2015, 21:13
Lokalizacja: Wlkp.

Re: Stanley

Post autor: catta »

jaggal pisze: Pręgowana kuleczka z białym brzuszkiem ...
i białymi łapciaami :love:


Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner]
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2821
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Jaki cudny :love:
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
tess
Posty: 371
Rejestracja: 02 maja 2015, 0:38
Lokalizacja: Września
Kontakt:

Post autor: tess »

Cudny maluszek! Mam nadzieję, że szczęście się do niego uśmiechnie. Kotki nie powinny być samotne :(
Kocia mama Jaime'ego, Brienne i Odyna, wirtualna Astor (szczęśliwie wyadoptowanej) i Cody'ego :)
madmadzia
Posty: 53
Rejestracja: 08 lut 2016, 14:54
Lokalizacja: Poznań-Czapury

Post autor: madmadzia »

Stanley jest bardzo grzeczniutki,siedzi cichutko w klatce i patrzy wielkimi, okrągłymi oczyma...ślicznota :)
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

nowe zdjęcia Stanleya
autorstwa Pau
https://picasaweb.google.com/1101039698 ... 44/Stanley
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
GatosDePau
Posty: 414
Rejestracja: 10 lis 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: GatosDePau »

kikin pisze: autorstwa Pau...
... i Ewy :D Bo ja trzymam w pewnym momencie Stanleya na tych zdjęciach (to w łososiowym swetrze c'est moi ;)) a Ewa cyka.
Zbyt mało Don Kichotów,
Zbyt wiele wiatraków.
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

dziękujemy Kociej Cioci Pau za przepiękne zdjęcia :love:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
GatosDePau
Posty: 414
Rejestracja: 10 lis 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: GatosDePau »

Gdybym mogła, tobym do kieszeni włożyła i wyniosła to kocię, ale wróbelki ćwierkają, że już ma kieszeń na tymczas zarezerwowaną ;)
Zbyt mało Don Kichotów,
Zbyt wiele wiatraków.
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2821
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Prześliczny :love:
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
tess
Posty: 371
Rejestracja: 02 maja 2015, 0:38
Lokalizacja: Września
Kontakt:

Post autor: tess »

GatosDePau pisze:Gdybym mogła, tobym do kieszeni włożyła i wyniosła to kocię, ale wróbelki ćwierkają, że już ma kieszeń na tymczas zarezerwowaną ;)
No ale chyba na niedobór kotów do tymczasowania nie narzekacie? :D Jest "z czego" wybierać :D
Kocia mama Jaime'ego, Brienne i Odyna, wirtualna Astor (szczęśliwie wyadoptowanej) i Cody'ego :)
Awatar użytkownika
GatosDePau
Posty: 414
Rejestracja: 10 lis 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: GatosDePau »

tess pisze:No ale chyba na niedobór kotów do tymczasowania nie narzekacie? :D Jest "z czego" wybierać :D
Kotów dużo, domów mało, a ja się niedługo przeprowadzam o 300km na północ, więc do kieszeni nie wezmę, za daleko :(
Stanley pewnie szybko znajdzie dom, świetny z niego chłopak.
Zbyt mało Don Kichotów,
Zbyt wiele wiatraków.
tess
Posty: 371
Rejestracja: 02 maja 2015, 0:38
Lokalizacja: Września
Kontakt:

Post autor: tess »

Och :( No tak, 300 km to ładny kawałek... Udanej przeprowadzki zatem!
Kocia mama Jaime'ego, Brienne i Odyna, wirtualna Astor (szczęśliwie wyadoptowanej) i Cody'ego :)
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

Stanley czuje się dużo lepiej. Wypuszczony z klatki nie przemyka już na ugiętych łapkach pod ścianami, raczej ciekawie obserwuje otoczenie. Do człowieka garnie się niezmiernie, ocierając się o nogi i barankując. Jest niezwykle miękki w dotyku, wręcz pluszowy.
Obrazek
Obrazek
nie mogę, Kot na mnie leży.
madmadzia
Posty: 53
Rejestracja: 08 lut 2016, 14:54
Lokalizacja: Poznań-Czapury

Post autor: madmadzia »

:serce:
ODPOWIEDZ