
Karolcia
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Ale że co? Że zdradziłam kto napisał?
https://www.facebook.com/kociakomunawin ... 6651288940

Przebudowałam kocie drzewko i Karolcia natychmiast objęła je w posiadanie. A co, nie będzie sobie dziewczę żałować.
Bo człowiek Karolci ogólnie nie przeszkadza, może sobie być i swoje rzeczy czynić, a Karolcia podówczas bytuje, nawet specjalnie się już nie chowa i może leżeć zrelaksowana niecałe pół metra ode mnie. Tylko dotykanie jest fuj.
Bo człowiek Karolci ogólnie nie przeszkadza, może sobie być i swoje rzeczy czynić, a Karolcia podówczas bytuje, nawet specjalnie się już nie chowa i może leżeć zrelaksowana niecałe pół metra ode mnie. Tylko dotykanie jest fuj.
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
mam taką jedną nazywa się Alabama, głaski przyjmuje z lekkim obrzydzeniemjaggal pisze:Przebudowałam kocie drzewko i Karolcia natychmiast objęła je w posiadanie. A co, nie będzie sobie dziewczę żałować.
Bo człowiek Karolci ogólnie nie przeszkadza, może sobie być i swoje rzeczy czynić, a Karolcia podówczas bytuje, nawet specjalnie się już nie chowa i może leżeć zrelaksowana niecałe pół metra ode mnie. Tylko dotykanie jest fuj.

Moje Tymczaski kochane
Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta

o tak, taki dotyk nieczysty jest bardzo - trzeba się po nim gruntownie domyćkikin pisze:mam taką jedną nazywa się Alabama, głaski przyjmuje z lekkim obrzydzeniemjaggal pisze:Przebudowałam kocie drzewko i Karolcia natychmiast objęła je w posiadanie. A co, nie będzie sobie dziewczę żałować.
Bo człowiek Karolci ogólnie nie przeszkadza, może sobie być i swoje rzeczy czynić, a Karolcia podówczas bytuje, nawet specjalnie się już nie chowa i może leżeć zrelaksowana niecałe pół metra ode mnie. Tylko dotykanie jest fuj.

Attention please, Karolcia doszła do wniosku, że człek paskudztwem jest, ale przysmaki można odeń wziąć i po nosie wtedy można poklepać się dać.
Są dowody, jest filmik - trzeba tylko zrzucić i przesłać, a ujawnimy rzecz światu!
Są dowody, jest filmik - trzeba tylko zrzucić i przesłać, a ujawnimy rzecz światu!

A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Karolcia nieszczęśliwa 
Śliwka bezceremonialnie zagarnia jej włości. Ukradła już parapet, jedną noc przespała na regale pod kocim drzewkiem, a nawet zagnieździła się w czołgu, co bardzo biedną Karolcię zbiło z tropu. Jakby tego było mało, kocie drzewko upodobała sobie Sabrina, która wszelkie inne koTbiety traktuje krótko i ilekroć leży na drzewku, a Karolcię najdzie ochota, żeby sobie podrapać, trzepie ją po łapkach. Wreszcie dla dopełnienia nieszczęścia, po jej ulubionym bunkrze regularnie lata Pasiuk, który nie wiedzieć czemu nabrał ogromnej ochoty na zawarcie bliższej znajomości z łaciatonosą.
Jak żyć, panie premierze, jak żyć?

Śliwka bezceremonialnie zagarnia jej włości. Ukradła już parapet, jedną noc przespała na regale pod kocim drzewkiem, a nawet zagnieździła się w czołgu, co bardzo biedną Karolcię zbiło z tropu. Jakby tego było mało, kocie drzewko upodobała sobie Sabrina, która wszelkie inne koTbiety traktuje krótko i ilekroć leży na drzewku, a Karolcię najdzie ochota, żeby sobie podrapać, trzepie ją po łapkach. Wreszcie dla dopełnienia nieszczęścia, po jej ulubionym bunkrze regularnie lata Pasiuk, który nie wiedzieć czemu nabrał ogromnej ochoty na zawarcie bliższej znajomości z łaciatonosą.
Jak żyć, panie premierze, jak żyć?
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Nie jest letko jeszcze bardziej - Karolcia uznała, że skoro ja ją prześladuję próbami głaskania, to ona będzie mnie śledzić. Co prawda na razie śledzenie ogranicza się do szerokości regału i łóżka, ale wystarczy, że pojawię się w pokoju, a już Karolcia lata po wyżej wymienionych tak, żeby cały czas mieć mnie na oku, kiedy zaś rzeczony pokój opuszczę, obserwuje mnie, wychylona jak najdalej, czasem się boję, że z tego łóżka zleci...
Ja zaś przyznać muszę, że na przekór wszystkiemu jestem do tej bestii coraz bardziej przywiązana. I każdy minimalny krok naprzód umacnia mnie w pewności, że Karolcia jeszcze się do człowieka przekona
Ja zaś przyznać muszę, że na przekór wszystkiemu jestem do tej bestii coraz bardziej przywiązana. I każdy minimalny krok naprzód umacnia mnie w pewności, że Karolcia jeszcze się do człowieka przekona

A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Wchodzę do pokoju, Karolcia na łóżku. Idę wzdłuż łóżka - Karolcia leci po nim za mną. Podchodzę do okna - Karolcia wpada na regał. Syczy, miauczy, buczy. Wyciągam do niej rękę - w skupieniu obwąchuje mój palec i daje się pacnąć w nos. Idę do drzwi - wskakuje na łóżko, leci po nim za mną. Wychodzę, odwracam się - Karolcia wychyla się z łóżka i paczy za mną tymi swoimi paczydłami.
Wniosek? Karolcia mnie kocha, tylko nie bardzo umie to okazywać.
Wniosek? Karolcia mnie kocha, tylko nie bardzo umie to okazywać.
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
jak dla mnie to ona chce się z Tobą pobawić, tylko się jeszcze trochę cykajaggal pisze:Wchodzę do pokoju, Karolcia na łóżku. Idę wzdłuż łóżka - Karolcia leci po nim za mną. Podchodzę do okna - Karolcia wpada na regał. Syczy, miauczy, buczy. Wyciągam do niej rękę - w skupieniu obwąchuje mój palec i daje się pacnąć w nos. Idę do drzwi - wskakuje na łóżko, leci po nim za mną. Wychodzę, odwracam się - Karolcia wychyla się z łóżka i paczy za mną tymi swoimi paczydłami.
Wniosek? Karolcia mnie kocha, tylko nie bardzo umie to okazywać.
