A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Filip wychodzi z klatki na zwiady, chodzi po mieszkaniu i patrzy gdzie by się tu schować najważniejsze jest to że wychodzi nawet jak jest ktoś w pokoju. Chętnie się mizia, zaczepia rezydentke, bawi się sznurkiem. Wczoraj nawet leżał że mną na kanapie i przysypial. Reasumując, jak tak dalej pójdzie będzie mi grzał łóżko przed spaniem
Trochę teraz Filip już prawie w ogóle nie siedzi w klatce, leży na łóżku Razem z rezydentka tyle że ciężko go pogłaskać bo ucieka, ale powoli można powiedzieć że sam podchodzi i się domaga glasków
Uwaga uwaga! Filip pozbył się klatki! dzisiaj próba wymiziania go zakończyła się sukcesem! Nawet sobie nie wyobrażacie jaka jestem szczęśliwa! I Filip chyba też!