
Dziś Finka postanowiła wejść do transporterka i łaskawie dać się przewieźć do swojej tymczasowej rezydencji (w transporcie nie obyło się bez mruczenia i wcierania wąsika)
Nie da się ukryć, że człowieki to Finka uwielbia, bez różnicy, byle drapali za uszkiem i po brzuszku, który chętnie pokazuje. Już teraz widać, że kobietka jest przebojowa - w ciągu pierwszych godzin zwiedziła nawet balkon.. To po prostu jest kot ideał - i te kolorki na pyszczku... nie da się nie zakochać!!!
Finka na ZDJĘCIACH i FILMACH.