

Psota jako że była osierocona zbyt młodo toleruje inne koty tak na 1,5 metra .. jest aspołeczna jak tylko sie da.. Niestety Czołgista nie rozumie języka kociego i ładuje się w tarapaty . Kilka razy zagonił Psotę w kąt i to go gubiło ... Ślady na pyszczku świadczą o tym kto przegrał

Czołgistą złośliwie nazywam GO z powodu "czarnego hełmofonu" na łepku i lekkiej natury buldożera ..
Kot potrai gryźć w zabawie . Nie robi tego złośliwie . To raczej jego sposób na wyznanie uczuć - coś w rodzaju "ej jest klawo teraz ty mnie gonisz "
Nigdy nie zostawił w takich zabawach śladów po zębach .
Czasem przy obwąchiwaniu otwiera pyszczek i odsłania kły ale to już taka cecha osobista - nie świadczy o wrogości czy agresji . Jakby chciał poczuć zapach całym sobą . Jest bardzo umięśniony wręcz można powiedzieć że nabity mięśniami jak na swój wiek . OJ jest co myziać .....