Astor i Cody - maluchy ze Szpitalnej

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Cody ma mocno opuchniętą prawą przednią łapkę - musiał zostać dzisiaj na zabiegu, bo wygląda na to, ze coś Mu się tam chyba wbiło... :(
Prosimy o kciuki!
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

kciuki!!!!!!!!!!!
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
agusiak
Posty: 1744
Rejestracja: 17 maja 2015, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: agusiak »

Trzymamy kciuki!!!!! :(
einfach
Posty: 2487
Rejestracja: 04 wrz 2013, 12:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: einfach »

mocno trzymam kciuki za Codusia, żeby łapka się zagoiła i wszystko było dobrze :pociesza:
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Coduś został odebrany z zabiegu. Okazało się, że jednak nic nie wbiło się w łapkę - dodatkowy opuszek bardzo spuchł i wyglądał jak ciało obce wbite w łapkę.

Przyczyną tak słabego stanu jest zapalenie - najprawdopodobniej chapnął go jakiś inny kotek, wszystko się rozwijało a w związku z tym, że objawy wystąpiły dzień po pierwszej dawce odczulania powiązałyśmy to właśnie z tym.

Łapka została ostrzykana lekami, mamy lekki opatrunek. Na razie nie dostaliśmy żadnych leków na wynos, za tydzień mam dzwonić w celu umówienia się na kontrolę i decyzję co dalej.

Na szczęście rentgen nie wykazał nic po stronie kości.

Codulek jest po głupim jasiu, także dochodzi do siebie - głównie śpi i przytulamy z mocą 100 razy większą niż zawsze.

Bardzo nerwowy dzień za nami, ale teraz będzie już tylko lepiej.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 1:00 przez come-here, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
agusiak
Posty: 1744
Rejestracja: 17 maja 2015, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: agusiak »

Oby szybko wracał do zdrowia nasz kochany Codiś... :( Miał solidnego pecha... ale teraz już będzie tylko lepiej, ściskamy was z Tami :hug: :hug:
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Rekonwalescent dochodzi do siebie, noc spokojna, ale dziś oczywiście już ściągnął sobie opatrunek. :diabel:

Apetyt rano taki sobie, ale kolacja zjedzona z apetytem. :aniolek:
Awatar użytkownika
agusiak
Posty: 1744
Rejestracja: 17 maja 2015, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: agusiak »

Wszystko idzie ku dobremu :D
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17418
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

:aniolek:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Coduś czuje się dobrze - łapka nie jest spuchnięta, zazwyczaj w dole, ale czasami też podnosi ją do góry.

W tym tygodniu dzwonimy do weta - następna wizyta przed nami.

A żeby ulżyć trochę w tym ciężkim czasie, przy wczorajszym robieniu barfa ktoś dostał w prezencie trochę smakołyków. :wink: Tzn. mięso samo jakoś tak osuwało się noża. :wink:
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

W przyszłym tygodniu kolejna wizyta z łapką, chwilowo mamy leki przeciwbólowe...

Kilka nowych fotek:

Coduś u weta (standardowo dziękujemy cioci kat za pomoc :aniolek: )

Obrazek

Już po, przytulanki w domu:

Obrazek

A tu jak już zdjął sobie opatrunek:

Obrazek
Awatar użytkownika
agusiak
Posty: 1744
Rejestracja: 17 maja 2015, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: agusiak »

Przepiękny :oops:
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Tak mi żal Codiego - ciągle Mu się coś przydarza... :(
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Ale znosi to najdzielniej jak może. :aniolek:

Dziś samopoczucie rewelacyjne, humor dopisuje, apetyt powalający jak zawsze. :aniolek:

W związku z tym, że pogoda nareszcie jest znośna, Cody siedzi przy otwartym oknie, łypie na zwierzęta latające za siatką i praktykuje tzw. zimny łokieć. W końcu jest niedziela, więc trzeba odpocząć. :wink:
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Przednia łapka Codiego już dobrze, natomiast żeby nie było nudno, to na tylnej łapce zrobił Mu się nowy ropień/kaszak... :(
Na szczęście jest otwarty (co wygląda okropnie, ale dzięki temu udało się Go oczyścić bez podawania znieczulenia.
Chyba nie bardzo ten ropień boli Codiego, bo zniósł to czyszczenie wyjątkowo grzecznie. Ani razu nie próbował nas zjeść ;) Nawet nie syczał za dużo.
I od razu udało się też obciąć Mu pazurki :)
Normalnie Cody rozpieszcza nas swoją postawą ;)
ODPOWIEDZ