Zygfryd kocha inne koty.
Z Maciusiem razem wychodzi do ogrodu, razem wraca do domu, jak Maciuś wchodzi po schodach, to Zygfryd też, jak Maciuś podgląda ludzi w łazience, to Zygfryd też, itp

A ostatnio zauważyłam, że jak Maciuś śpi, to Zygfryd towarzyszy Tosi, no chyba że akurat śpi razem z Maciusiem

Chociaż akurat Tosia to zołza i jak jest rano głodna, to paca tego, kto stoi najbliżej Niej, czyli najczęściej Milo albo właśnie Zygfryda. Ale Zygfryd chyba się o to nie obraża...
Zaobserwowałam jeszcze, że Zygfryd nie boi się odkurzacza.
W sobotę, jak sprzątałam, nie chował się wcale, a dzisiaj zamówiliśmy Karcher, żeby wyprać narożnik i co zrobił Zygfryd, kiedy inne koty uciekły...?
Zygfryd siedział 1,5 m od piorącego odkurzacza i patrzył, czy aby na pewno praca jest dobrze wykonywana

Zastanawiam się, czy On jednak kiedyś nie miał domu...