Nina
Moderatorzy: crestwood, Migotka
"U Niny nastąpił kilka dni temu przełom. Zaczęła przychodzić na kanapę obok mnie i domagać się głasków. A potem zwija się w rogalik i śpi
Mogę wstawać z kanapy, kręcić się, a ona spokojnie leży. Alfa bez zmian - wszędzie jej pełno
"

"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Halo, halo, tu DS Alfy i Niny. Postanowiliśmy "potymczasować" i przyjęliśmy kociątka Kukiełkę i Pacynkę. Nina jest zniesmaczona sytuacją, co, mam nadzieję, się zmieni. Dopóki kociaki nie wchodzą w Ninową przestrzeń życiową, Nina do tematu podchodzi tak:
Niestey częsciej jednak nie jest bezdźwięcznie. Mamy fukania bardzo dużo.
Relacje Alfy i Niny się ochłodziły. Nina częściej Alfie sprzedaje bęcki, nie ma już tej kociej magii co na początku
Ale jak obcinam Alfie pazurki, a ta się drze jak rozdzierana, to Ninutek przybiega sprawdzić jaka się krzywda dzieje
Anegdotka o Ninie (lub o mnie
)
Usnęło mi się któregoś wieczoru na kanapie. Śniło mi się, że trafiłam do piekła, w którym strasznie śmierdziało. Obudziłam się a tam Nina się na mnie patrzy, z pysiem oddalonym o kilka centymetrów od mojego nosa
Wybrałyśmy się do weta, piekło już mi sie nie śni 
Pozdrawiamy
edit brynia: poprawiłam link zdjęcia, żeby było dla wszystkich widoczne
Niestey częsciej jednak nie jest bezdźwięcznie. Mamy fukania bardzo dużo.
Relacje Alfy i Niny się ochłodziły. Nina częściej Alfie sprzedaje bęcki, nie ma już tej kociej magii co na początku
Ale jak obcinam Alfie pazurki, a ta się drze jak rozdzierana, to Ninutek przybiega sprawdzić jaka się krzywda dzieje
Anegdotka o Ninie (lub o mnie
Usnęło mi się któregoś wieczoru na kanapie. Śniło mi się, że trafiłam do piekła, w którym strasznie śmierdziało. Obudziłam się a tam Nina się na mnie patrzy, z pysiem oddalonym o kilka centymetrów od mojego nosa
Pozdrawiamy
edit brynia: poprawiłam link zdjęcia, żeby było dla wszystkich widoczne
Ostatnio zmieniony 20 sie 2016, 9:50 przez magdah, łącznie zmieniany 1 raz.
Hej,
Potrzebuję pomocy merytorycznej :|
Nina mi się zakłaczyła i zwraca bezoary
Kupiłam jakąś pastę na rozbijanie kłaczków, ale niestety trzeba ją dodawać do czegoś, a Nina je głównie suche
Może jest jakaś sucha karma odkłaczająca, którą możecie polecić lub jakiś lepszy sposób niż wciskanie pasty na siłe?
Będę wdzięczna.
Obawiam się, że Nina głównie siedzi na szafie i sie liże, możliwe, że to stres związany z kociakami...
Potrzebuję pomocy merytorycznej :|
Nina mi się zakłaczyła i zwraca bezoary
Kupiłam jakąś pastę na rozbijanie kłaczków, ale niestety trzeba ją dodawać do czegoś, a Nina je głównie suche
Może jest jakaś sucha karma odkłaczająca, którą możecie polecić lub jakiś lepszy sposób niż wciskanie pasty na siłe?
Będę wdzięczna.
Obawiam się, że Nina głównie siedzi na szafie i sie liże, możliwe, że to stres związany z kociakami...
Magda, załóż jej obróżkę feromonową 
Polecam zajrzeć tutaj: http://forum.kocipazur.org/viewtopic.ph ... e&start=15
Polecam zajrzeć tutaj: http://forum.kocipazur.org/viewtopic.ph ... e&start=15
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."