
Lessa
Moderatorzy: crestwood, Migotka
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
spacyfikowana? Olu.. Ty wiesz, że ja Cię uwielbiamkotekmamrotek pisze:mordeczki...
Nie wiem, czy nie zostanę teraz spacyfikowana![]()
Tylko zastanawiam się - przez Kurciak czy Marcina

Chyba, że miałaś na myśli swojego Marcina

"friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly"
Stosunku kocio-kocie w naszym 3 kotowym stadzie są delikatnie mówiąc dziwne.
Tak więc:
Lessa ma respekt przed rezydentką,
Babcyjka ma respekt przed Lessą, zawsze do miski ją przepuści,
a rezydentka zaczyna pokładać się przed Babcyjką. Kładzie się na ziemi i ją prosi...
I weź tu bądź człowieku mądry
Dziewczynka zza krzesełka

Tak więc:
Lessa ma respekt przed rezydentką,
Babcyjka ma respekt przed Lessą, zawsze do miski ją przepuści,
a rezydentka zaczyna pokładać się przed Babcyjką. Kładzie się na ziemi i ją prosi...
I weź tu bądź człowieku mądry

Dziewczynka zza krzesełka

"friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly"
Lessa to mały żarłoczek. Je ze swojej miseczki ale równiez nie pogardzi miseczką Babcyjki.
Dzisiaj rano przyszła jako pierwsza do Babcyjkowej miseczki aby podjeść troszkę suchej Acany.
Babcyjka stała tuż na nią, przy jej ogonie, na swoją kolej (Lessa ma pierwszeństwo)
jednak Lessa chyba, tego faktu nie zanotowała, bo podczas jedzenia nagle odwróciła się i zobaczyła Babcyjkę. Tak się przestraszyła, że podskoczyła na pół metra do góry
A Babcyjka, ze stoickim spokojem podeszła do miseczki i zaczęła wcinać jedzonko
Dzisiaj rano przyszła jako pierwsza do Babcyjkowej miseczki aby podjeść troszkę suchej Acany.
Babcyjka stała tuż na nią, przy jej ogonie, na swoją kolej (Lessa ma pierwszeństwo)
jednak Lessa chyba, tego faktu nie zanotowała, bo podczas jedzenia nagle odwróciła się i zobaczyła Babcyjkę. Tak się przestraszyła, że podskoczyła na pół metra do góry

A Babcyjka, ze stoickim spokojem podeszła do miseczki i zaczęła wcinać jedzonko

"friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly"
Do Lessy w zeszłym tygodniu przychodziła Ciocia Basik.
Jak moje serce się ucieszyło, gdy dostałam wiadomość, że Lessa dała się wygłaskac! i to kiedy nas nie było w domu!
Nie wierzyłam, że ten dzień kiedyś nadejdzie! A jednak
Tak samo Lessa przestaje się chować gdy ktoś odwiedza nas w mieszkaniu! Otwiera się kota, otwiera!
Lessuni się ostatnimi czasy troszkę przytyło...
Niebawem będzie trzeba wprowadzić dla niej dietę, bo sama nie ma zamiaru ograniczyć spożywanego jedzonka.
Po za tym Lessa jest miziasta... pokłada się do głasków, mruczy praktycznie od pierwszego dotknięcia! Tylko brać i kochać! a jest co kochać!
Jak moje serce się ucieszyło, gdy dostałam wiadomość, że Lessa dała się wygłaskac! i to kiedy nas nie było w domu!
Nie wierzyłam, że ten dzień kiedyś nadejdzie! A jednak

Lessuni się ostatnimi czasy troszkę przytyło...
Niebawem będzie trzeba wprowadzić dla niej dietę, bo sama nie ma zamiaru ograniczyć spożywanego jedzonka.
Po za tym Lessa jest miziasta... pokłada się do głasków, mruczy praktycznie od pierwszego dotknięcia! Tylko brać i kochać! a jest co kochać!

"friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly"
No nic.
Decyzja podjęta.
Klamka zapadła.
Czy to się komuś podoba czy nie.
Lessa idzie na dietę!
Musi, nie ma wyjścia.
Taka sytuacja:
Niedzielny wieczór. Godzina 20:20
Siedzimy sobie z TŻem zadowoleni, że Lwa udało się szybko położyć.
mamy jakieś 30min dla wolnego nim sami padniemy spać. Może 35min..
Nagle pijąc herbatę słyszę dziwne dźwięki...
Po kilu sekundach cisza...
I znów te same dźwięki...
Ale co to są za dźwięki... od nas czy od sąsiadów z dołu..?
Tyle dobrego, że wiem, że nie z góry, bo tam sąsiadów jeszcze nie mam.
Mówię do TŻ`ta czy słyszy...
Widzę, że myśli... ale też nie wie co to.
TŻ wstaje...rozgląda się...
i tylko widzę jak zaczyna się śmiać!
WTF?!
Okazało się, iż te dziwne dźwięki to była Lessa usiłująca wyjść zza szafy od strony kaloryfera..
Morri powinna bardzo dobrze to miesce pamiętać
a że Lessa ładne gabaryty ma a źli ludzie jakiś karton tam postawili
to biedna nie miała miejsca aby przecisnąć swój grubiutki tyłeczek
Tak więc, postanowiono jak na wstępie
Lessa idzie na dietę, choć wiemy, że jej to się nie podoba
Kocica uwielbia jeść
Decyzja podjęta.
Klamka zapadła.
Czy to się komuś podoba czy nie.
Lessa idzie na dietę!
Musi, nie ma wyjścia.
Taka sytuacja:
Niedzielny wieczór. Godzina 20:20
Siedzimy sobie z TŻem zadowoleni, że Lwa udało się szybko położyć.
mamy jakieś 30min dla wolnego nim sami padniemy spać. Może 35min..
Nagle pijąc herbatę słyszę dziwne dźwięki...
Po kilu sekundach cisza...
I znów te same dźwięki...
Ale co to są za dźwięki... od nas czy od sąsiadów z dołu..?
Tyle dobrego, że wiem, że nie z góry, bo tam sąsiadów jeszcze nie mam.
Mówię do TŻ`ta czy słyszy...
Widzę, że myśli... ale też nie wie co to.
TŻ wstaje...rozgląda się...
i tylko widzę jak zaczyna się śmiać!
WTF?!
Okazało się, iż te dziwne dźwięki to była Lessa usiłująca wyjść zza szafy od strony kaloryfera..
Morri powinna bardzo dobrze to miesce pamiętać

a że Lessa ładne gabaryty ma a źli ludzie jakiś karton tam postawili
to biedna nie miała miejsca aby przecisnąć swój grubiutki tyłeczek

Tak więc, postanowiono jak na wstępie

Lessa idzie na dietę, choć wiemy, że jej to się nie podoba

Kocica uwielbia jeść

"friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly"
to się nazywa dręczenie i brak akceptacji, precz z kultem szczupłej figury!!! <je ciastko>
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
przyłączam się (skończyławłaśniejeśćkanapki)jaggal pisze:to się nazywa dręczenie i brak akceptacji, precz z kultem szczupłej figury!!! <je ciastko>
Moje Tymczaski kochane
Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta

-
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań
CAŁY CZAS PRZED OCZAMI MAM FILMIK PUSZCZANY U WETA POD WIEŻĄ
kiedy zaczyna się puszystkość u kota
OD TEGO MOMENTU EBUSIA WALCZY - JA JESTEM NIEUGIĘTA - A ONA MNIE I TAK KOCHA
ps
wizyta u Karasia, pacjent Stiwen, ja tłumaczę się, że On nie jest głodzony tylko typ niejadka
na to Karaś - Sztefan (tak do Niego mówi) ma idealną figurę
kiedy zaczyna się puszystkość u kota

OD TEGO MOMENTU EBUSIA WALCZY - JA JESTEM NIEUGIĘTA - A ONA MNIE I TAK KOCHA
ps
wizyta u Karasia, pacjent Stiwen, ja tłumaczę się, że On nie jest głodzony tylko typ niejadka
na to Karaś - Sztefan (tak do Niego mówi) ma idealną figurę