
Pedro
Moderatorzy: crestwood, Migotka
U Pedra wszystko w porządku. Nie ma wielkich zmian w porównaniu z poprzednimi raportami 
Pedro dnie przesypia na kanapie (wrócił tam po pół roku) w tygodniu natomiast weekendy przesypia na człowieku jak ten coś ogląda (zwłaszcza wtedy - Pedro lubi oglądać filmy a zwłaszcza te specjlanie dla kotów!). W nocy kładzie się spać wtedy kiedy ludzie natomiast wstaje znacznie wcześniej i zmienia się nie do poznania. Dr Jackyll i Mr Pedro! Koło 3/4 nad ranem słychać biegi WRC, skoki na parapet (udane i te mniej udane
, pacanie łapką długopisów, kredek i innych przyborów do pisania, drapanie o kartki papieru, walka z suszącą się koszulą czy leżacymi kapciami itd. itp. (najlepsze są doskoki i odbicia od śpiącego Pana ew, mruczenie mu do ucha że czas na śniadanie!!! oczywiście śniadanie kota nie Pana)
Pedro zajada wszystko ze smakiem. Ma także swoje "Scooby chrupki" (koci przysmak z trawy mielonej), które jak tylko widzi to "jojczy" wniebogłosy. Uwielbia także gotowaną marchew (na równi z kurczakiem - co za nobilitacja dla warzywa
i rybne smaki. Kocur lubi ściemniać, że nic jeszcze nie jadł (a jadł
- król kocich żebraków.
Z postępów socjalizacyjnych to Pedro reaguje już na swoje imię
Kilka zdjęć z dzisiaj i nieodległej przeszłości.





Pedro dnie przesypia na kanapie (wrócił tam po pół roku) w tygodniu natomiast weekendy przesypia na człowieku jak ten coś ogląda (zwłaszcza wtedy - Pedro lubi oglądać filmy a zwłaszcza te specjlanie dla kotów!). W nocy kładzie się spać wtedy kiedy ludzie natomiast wstaje znacznie wcześniej i zmienia się nie do poznania. Dr Jackyll i Mr Pedro! Koło 3/4 nad ranem słychać biegi WRC, skoki na parapet (udane i te mniej udane

Pedro zajada wszystko ze smakiem. Ma także swoje "Scooby chrupki" (koci przysmak z trawy mielonej), które jak tylko widzi to "jojczy" wniebogłosy. Uwielbia także gotowaną marchew (na równi z kurczakiem - co za nobilitacja dla warzywa


Z postępów socjalizacyjnych to Pedro reaguje już na swoje imię

Kilka zdjęć z dzisiaj i nieodległej przeszłości.




Długo nie było wieści bo długo nikt nie pytał więc i my rzadko zaglądamy na forum. W tym konkretnym przypadku brak wieści to dobre wieści. Pedro jest już nami ponad rok.
Zbyt wiele w jego zachowaniu się nie zmieniło. Już nie zmienia miejsca do spania - śpi ze mną wyciągnięty wzdłuż (zawsze jak wchodzę do łóżka on wystawia brzuch na głaski). Wciąż lubi obudzić człowieka o 4 nad ranem na "przedśniadanie"
Jest bardzo przyjacielski. Od rana do wczesnego popołudnia raczej śpi. Aktywne jest od 4 rano do "śniadania właściwego" i od obiadu do kolacji
Jak widać rytm życia wyznaczają mu posiłki.
A skoro o posiłkach mowa to Pedro nie jest już kulką - udało nam się go trochę odchudzić
Nie żeby mu się podobały ścisłe pory posiłków o nie - jojczy o przekąski, oj jojczy.
Wciąż lubi się bawić sznurówką i bić się z pluszakami (pluszowa rybka Nemo). Bardzo polubił tez kartonowy drapaczek. Czasami obejrzy z nami jakiś film bacznie obserwując to co się dzieje na ekranie.
I tak się żyje Pedro
stabilnie, miska pełna, głaski są, jest ok 
Po świętach postaramy się wrzucić jakiejś nowe zdjęcie
Zbyt wiele w jego zachowaniu się nie zmieniło. Już nie zmienia miejsca do spania - śpi ze mną wyciągnięty wzdłuż (zawsze jak wchodzę do łóżka on wystawia brzuch na głaski). Wciąż lubi obudzić człowieka o 4 nad ranem na "przedśniadanie"


A skoro o posiłkach mowa to Pedro nie jest już kulką - udało nam się go trochę odchudzić

Wciąż lubi się bawić sznurówką i bić się z pluszakami (pluszowa rybka Nemo). Bardzo polubił tez kartonowy drapaczek. Czasami obejrzy z nami jakiś film bacznie obserwując to co się dzieje na ekranie.
I tak się żyje Pedro


Po świętach postaramy się wrzucić jakiejś nowe zdjęcie

-
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań