Plastuś

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
catta
Posty: 497
Rejestracja: 09 kwie 2015, 21:13
Lokalizacja: Wlkp.

Post autor: catta »

Oh jak dobrze, że są wieści o Plastusiu, bo już się bałam że tak cicho...
Zdrówka zdrówka kochany :hug:


Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner]
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Na pewno zatęskni za Catz Finefoodem - koty nie lubią przecież jeść w kółko tego samego ;) Nawet jeśli smak się zmienia ;)
Dawajcie znać, co u Plastusia - wszyscy mocno mu tu kibicujemy!!!
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

kciuki :good: :good: :good:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

trzymajcie się!! oby już tylko same dobre wieści były!!
Awatar użytkownika
soki
Posty: 58
Rejestracja: 04 maja 2016, 18:04
Lokalizacja: Poznań

Post autor: soki »

Cotleone - nie nie, tuńczyk to w ogóle odpada, chyba że taki z puszki jak dla ludzi (którego jak na złość nie chcą dać) krewetki mocno meh i w ogóle ryby mogłyby nie istnieć.
Ale za to indyk....~

kotekmamrotek - Stosunki kocio-kocie zatrzymały się na poziomie znakomitym. Są codzienne zabawy, zaczepianki, ale też tulenie i lizanie. Potrafią sobie raz na jakiś czas z Nieszczęściem usiąść i "porozmawiać" mową ciała, aż miło popatrzeć ^^ Chociaż młoda ciągle strachliwa. Już nie tyle boi się nas, co łatwo ją zaskoczyć i w sytuacjach stresowych zawsze chowa się za Plastusiem. Ostatnio oba koty bardzo ładnie i towarzysko spisały się w sytuacji, gdzie odwiedziło nas na raz więcej osób niż zwykle - Plastuś jak zwykle był duszą towarzystwa, ale i Nieszczęście po jakimś czasie wyszła nieśmiało do gości.
Trochę się Nieszczęściu przytyło - wygląda teraz bardziej jak wombat niż jak kot, choć dostają jeść tyle samo, a Plastuś pozostaje chudziną. To jeszcze podkreśla różnicę gabarytów między nimi :D
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

To super wieści! Wierzę, że z czasem - dzięki Plastkowi - Nieszczęście jeszcze bardziej się otworzy :aniolek:
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Oj tak - indyk to jest coś :: Ale kurakiem też nie gardził.
Co do tuńczyka, to za pierwszym podejściem byłam bardzo zdziwiona, bo wcześniej wcinał wszystko jak odkurzacz :wink: Ale Vito nie wyglądał na zmartwionego, jak okazało się, że ma 2 miski do dyspozycji :wink:
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

soki pisze:w sytuacjach stresowych zawsze chowa się za PlastusiemD
:love:
Awatar użytkownika
zoff
Posty: 164
Rejestracja: 14 cze 2013, 21:05
Lokalizacja: Poznań

Post autor: zoff »

Oby już było tylko lepiej :) zdrowia Plastusiu :)
Co do weterynarza to do dzisiaj pamiętam jak zrobił mi dziurę w palcu na jednej z pierwszych wizyt ;)
soki ucałuj go proszę w ten mały słodki pycholek :)
Awatar użytkownika
soki
Posty: 58
Rejestracja: 04 maja 2016, 18:04
Lokalizacja: Poznań

Post autor: soki »

Jak nie urok to... coś innego.
Przez ostatni tydzień martwiliśmy się o Plastisia, bo jest osowiały i bez apetytu, więc poszliśmy na kontrolę.
Po badaniu krwi i rentgenie klatki piersiowej okazało się że ma... zapalenie oskrzeli!!!
Tak po prostu. Brak żadnych guzków, to nie przerzut.
Teraz sobie śpi w kocyku, odmówił kolacji i generalnie wygląda jak ofiara "męskiego przeziębienia". Antybiotyk do środy, oby było lepiej.
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Oby. Biedny maluszek. Trzymamy kciuki za zdrówko! Głaski dla dzielnego pacjenta.
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
catta
Posty: 497
Rejestracja: 09 kwie 2015, 21:13
Lokalizacja: Wlkp.

Post autor: catta »

Zdrówka dla Plastusia, niech się wygrzewa w kocyku i szybko wraca do zdrowia.


Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner]
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Kciuki za Plastusia :good: W końcu jemu tez ma prawo przypałętać się coś "zwykłego" ;)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Morri pisze:Kciuki za Plastusia :good: W końcu jemu tez ma prawo przypałętać się coś "zwykłego" ;)
Popieram - takie zapalenie oskrzeli to przecie wcale dobra wieść :oops:
Sciskacze najmocarne!
Awatar użytkownika
soki
Posty: 58
Rejestracja: 04 maja 2016, 18:04
Lokalizacja: Poznań

Post autor: soki »

Nasz Zoiduś/Plastuś trafił dzisiaj na noc do szpitala.
Po znacznej poprawie zdrowia we wtorek nastąpiło nagłe pogorszenie - nie jadł, dużo spał, w środę wieczorem już tylko leżał w miejscu i ciężko oddychał. Byliśmy z nim wczoraj na nocnym dyżurze, ale dziś jego stan nie poprawił się. Po badaniach okazało się że ma bardzo niskie tętno, temp. 36 st. mimo że cały dzień dogrzewaliśmy go lampami, płyn w płucach, przy czym jedno prawie niesprawne, i płyn w sercu (czy jakoś tak, nie do końca zrozumiałam). Podejrzenie albo zapaści kardiologicznej albo przerzutów płucnych, jako że da się zauważyć na zdjęciach coś, co może być zmianami guzowatymi. Stan krytyczny, choć kot kontaktuje.
Może nie przeżyć nocy.
ODPOWIEDZ