

PS. Budda zachwycony nie mniej niż siostra... a podobno mężczyźni za dietami nie przepadają

Moderatorzy: crestwood, Migotka
tu kocię walczące z indykiemjaggal pisze:wiecie, jak komicznie wygląda kocię, próbujące taszczyć skrzydło indyka niemal własnych rozmiarów?
Jaggal Ty się chwal częściej i osobiście swoją KOCIAKOMUNAWINOGRADYbrynia pisze:tu kocię walczące z indykiemjaggal pisze:wiecie, jak komicznie wygląda kocię, próbujące taszczyć skrzydło indyka niemal własnych rozmiarów?https://www.facebook.com/kociakomunawin ... =3&theater
Ale mnie rozczuliłaś, BUBUSIEM byłam od urodzenia do uzyskania pełnoletnościjaggal pisze:Święta były dla Buddy ciężkie - stracił przyszywanego brata. I wiecie, wszyscy ci ludzie, którzy twierdzą, że dwupaki to nasze wymysły, połknęliby własne języki widząc, jak Bubuś się teraz zachowuje. Niby je, niby trochę się bawi z Banshee, czasem nawet poszaleje z myszką, ale zrobił się taki... smutniejszy, bardziej refleksyjny. Czasem słyszę, jak popłakuje (a zawsze milczał!), regularnie domaga się też pocieszania, przy czym mniej interesują go gratyfikacje żywieniowe, a bardziej głaskanie i dotyk. Zbliżył się też mocno do Banshee, częściej razem śpią, myją się nawzajem i spędzają wspólnie czas. Zmienił się chłopiec, widać, że tęskni...
Banshee zaś - cóż, z pewnym wstydem przyznajemy, że okazała się nieczuła. A w każdym razie mało czuła. Niemniej brata tuli i myje, a czasem zaczepia, żeby się rozchmurzył nieco, więc niechaj będzie jej wybaczone...