Tymek - nazwany początkowo Tymiankiem urodził się na wsi, pewnie gdzieś tam w jakiejś szopie. Wiódł całkiem niezłe życie, jak na polskiego, wiejskiego kota. Nikt go nie przeganiał, nikt nie złorzeczył. Był nawet dokarmiany, to tu, to tam. Jak więc widzicie naprawdę całkiem nieźle, jak na wiejskiego kota. Sytuacja nie uległa zmianie, także po zmianie właściciela obejścia. Ot wolnożyjący, ale jednak zaaopiekowany kot. I dobrze, bo tej zimy, Tymek zniknął. A nigdy mu się to nie zdarzało. Wrócił niemiłosiernie wychudzony, pokiereszowany, z ropą w oczach, płacząc. I tu zaopiekowała się nim Fundacja Koci Pazur. Kocio, w chwili obecnej jest po operacji. Podejrzenie ciała obcego w żołądku okazało się bezzasadne, jednak operacja jak najbardziej potrzebna. Kocurek miał nienaturalnie ułożone wnętrzności, nic nie na swoim miejscu, żołądek uciśnięty jelitami, śledzionę całkowicie w jelita zaplątaną, bardzo spuchniętą. Przyczyny - nie znamy. Tymek dochodzi do siebie w domu wolontariuszki. Czekamy na wyniki badań próbki śledziony. I zaciskamy kciuki z całych sił, za to żeby było dobrze.
Warto w tym momencie dodać, że Tymek ma siostrę Melisę, z która są bardzo zżyci. Jednak Melisa nie ufa człowiekowi tak jak Tymek. Tak więc na razie Tymek mieszka u ludzi i dochodzi do siebie, a Melisa, jak dotychczas w stodole. Jak Tymek wydobrzeje, przyjdzie czas na złapanie siostry i wówczas zobaczymy, jak ułoży się los naszego wiejskiego rodzeństwa.
i po operacji:
Tymek i Melisa na
ZDJĘCIACH i
FILMACH.
Imię: Tymek
Status: przygotowywany do adopcji
Ur.: maj 2015
Odrobaczenie: NIE
Szczepienie: NIE
Kastracja: TAK
Imię: Melisa
Status: przygotowywana do adopcji
Ur.: maj 2015
Odrobaczenie: NIE
Szczepienie: NIE
Kastracja: TAK