Niecałe 2 dni wspólnie za nami!

Brunet w nocy postanowił zapoznać się z pokojem, obwąchał wszystko dookoła i usadowił się na parapecie, podziwiając bannery i sporadycznie przejeżdżające samochody. Kilka razy nawet coś powiedział! O dziwo, póki co jest odważniejszy niż Blondyn, chociaż ten z kolei przyszedł w nocy do naszego łózka.
Cały czas są tacy nierozłączni, wszędzie razem! Co prawda, jeszcze trochę nieśmiało chowają się pod łóżkiem, ale nawet tam wyglądają uroczo.
Kupiliśmy im 2 myszki, dopasowane do ich kolorów. Biała oczywiście dla Blondyna, ciemna dla Bruneta.
Pozdrawiamy!
