Karbon i Heban

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
kretka
Posty: 67
Rejestracja: 10 lut 2017, 12:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kretka »

Jamnik chce być kotem i dostał kociokwiku, oby kociaki nie zeszły na psy 😉
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

::
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

:love:
Kotopsy też są fajne :D
kretka
Posty: 67
Rejestracja: 10 lut 2017, 12:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kretka »

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z okazji Dnia Dziecka maluchy dostały nowy karnisz trzykrotnie solidniej mocowany i nowy drapak od podłogi pod sufit. A z kolei drapaki fundacyjne zdemolowane, więc powstała z nich zmontowana jedna drapakowa hybryda.

Nowy drapak początkowo przyjęty z obojętnością dzis cieszy sie uznaniem a zwlaszcza jego element w postaci budki prawie pod sufitem gdzie niestety moze wejść tylko jeden kot, wiec chcemy domowic u producenta druga budkę, żeby maluchy oba mogły sie jednocześnie odgradzać przed wścibskim psim okiem.

Nowy drapak pomaga w integracji, w jedym pokoju kociaki i Leoś na przeciwległych końcach i różnych wysokościach moga sie wzajemnie obserwować.i oswajać ze swoimi zachowaniami. A niestety doszło w weekend juz do pierwszej sytuacji pazurowej Heban-Leoś (kotopies kontra psokot😉 Na szczęście "biednego" Leosia nie ratował Krecik, musiała "uratować" go ręka ludzka. Mimo, ze na dworze jesli jeden z psów ma male spięcie z jakimś innym, nawet zaprzyjaźnionym to drugi od razu leci mu z odsieczą w domu na szczęscie tej lojalności nie ma, bo Krecik nie włącza sie w konflikt i nie staje po stronie Leosia.

A na zdjęciach z uwagi, ze ostatnio było więcej Heban tym razem Karbon-zdobywca komody, król w królestwie Czarnego Kota 😄

Na początku komoda byla miejscem gdzie liczyliśmy, ze kociaki nie wejdą, bo widac na zdjeciu pod jakim trudnym kątem leży. I stały tam sobie kwiaty w wazonie i kubki z napojami ochraniane przed kocią inwazją, ale nadszedł sądny dzień i Karbon zdobył komodę a jakis czas po nim takze i Heban i teraz to już trzeba pilnować stale swojego kubka, zeby jakaś łapa wszędobylska go nie wywracała 😉
Bastianka
Posty: 1075
Rejestracja: 31 lip 2016, 23:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Bastianka »

:: :aniolek:

Widok na drapak z Czernidełkami poproszę :)
kretka
Posty: 67
Rejestracja: 10 lut 2017, 12:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kretka »

Się zrobi :)
kretka
Posty: 67
Rejestracja: 10 lut 2017, 12:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kretka »

Obrazek

Brunet i Brunetka wieczorową porą. O zmierzchu maluchom pozostał na pocieszenie tylko łan zboża, bo balkon z racji remontu, chwilowo niedostępny.

Obrazek

Heban na komodzie.

Obrazek

Karbon na komodzie, a Heban już na szafie.

Obrazek

Karbon wchodzi do budki na drapaku.

Obrazek

Na specjalne życzenie, widok na drapak z czernidełkami ... w środku :wink:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Liczyć na to, że kot się gdzieś nie dostanie? :lol: :lol: :lol:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
kretka
Posty: 67
Rejestracja: 10 lut 2017, 12:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kretka »

Maluchy nas wyleczyły z naiwności😄
Bastianka
Posty: 1075
Rejestracja: 31 lip 2016, 23:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Bastianka »

:love:
kretka
Posty: 67
Rejestracja: 10 lut 2017, 12:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kretka »

Miniony tydzień zdominowały sprawy Heban. Zauważylismy u Heban rankę przy brodzie, więc żeby dmuchać na zimne od razu pojechaliśmy do weterynarza a że był dzień świąteczny i kociopazurowe lecznice były nieczynne to udaliśmy sie na Grunwaldzka. W sumie lekarz zalecił profilaktycznie trzy dawki antybiotyku uznał, źe to ropniak. Heban jest juz po tych trzech wizytach i wszystko pięknie sie zagoiło, mimo, ze drapała stale tę rankę zwlaszcza po Octemisepcie.
Poza tym mielismy zaginięcie Heban...że koty pojawiają sie znikąd i materializują nagle (nawet jesli bawiły się na przeciwległym końcu mieszkania), zwłaszca gdy próbuje sie bezszelestnie otworzyć lodówkę to wiedzieliśmy, ale tym razem kot znikł. Rankiem stale rytuały, ludzie sie krzątają a Heban chodzi za człowiekiem krok w krok i toczy rozmowy a w pewnym momencie znika. Nie przybiega nawet na "kici, kici Karbon i Heban" po smakołyki, chociaz z reguly biegnie pierwsza, przybiega tylko Karbon. Ludzie zaczynaja szeroko zakrojone poszukiwania, najpierw nawoływanie i nasluchiwanie w domu, ale cisza a póżniej włączając bieganie po piętrach bloku, bo może mlody człowiek idąc do szkoły jakoś przypadkiem Heban wypuścił i nic. Trochę to trwało, ludzie juz popadać zaczęli w najczerniejszą rozpacz aż w pewnym momencie przebłysk, że na sekundę jedna z szaf byla otwierana. I jest skarb - śpiąca królewna, niewinne oczka, leniwie wychodzi z szafy 😄
A Karbon w tym tygodniu postawił na integracje z Leosiem co m.in. wyglądało tak że na kanapie koło człowieka zaległ po jednej stronie Leoś a Karbon wskoczył i uciął sobie drzemkę po drugiej stronie człowieka na kanapie. Leoś podekscytowany cały czas gapił sie na śpiącego Karbona i wydawał odglosy paszczowe ekscytacji. Karbon jak głaz niewzruszony śpi, ale w pewnym momencie otworzyło się jedno oko Karbona i jedna łapa podniosła się i śmignęła w okolice pyska Leosia i Leoś w lekkim szoku zamilkł 😄
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

:lol:
kretka
Posty: 67
Rejestracja: 10 lut 2017, 12:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kretka »

W ostatnim czasie ulubionym zajęciem młodzieży jest pobyt na balkonie i polowanie na chrabąszcze. Ponadto wąchanie lawendy i próby łapania pszczół a także zabawy wąsem ogórka pnącego się po siatce. Do sezonowych zabaw należy także podkradanie szparagów czyszczonych w kuchennym zlewie i roznoszenie ich po domu oraz grzebanie łapką w mętnej wodzie z młodymi ziemniakami i rozpryskiwanie jej, ogółem poziom inwencji i energii łobuzerskiej niesłabnący 😉
Nowy drapak służy do wszystkiego tylko nie do drapania, bo do drapania lepsza jest kanapa, mimo, ze w kuchni drapaki wyposażone w identyczne paliki są bardzo chetnie drapane. Poza tym jako drapak został też ochrzczony kosz wiklinowy w łazience i szafka na buty w przedpokoju no i z firankami też jakaś fajna zabawę można wykombinować 🙃
Dom w ruinie, ale za to młodzież poza tym cała, zdrowa i bardzo rozrywkowa 😄
Czekamy aż w sierpniu skończą rok i wydorośleją 😉 a szczególnie czeka na to Leoś bliski zawału serca gdy raptem z zaskoczenia jakiś intruz wskakuje od tylu na kanapę i łapie łapką merdający ogon Leosia 🙃
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Obawiam się, ze po skończeniu roku lepiej nie będzie :diabel:
kretka
Posty: 67
Rejestracja: 10 lut 2017, 12:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kretka »

Ach, wobec tego będziemy musieli sie pozbyć firanek, szafki na buty, wiklinowy bialy kosz w zasadzie po tym szlifowaniu pazurków zyskał urok prowansalski 😉 A Leosiowi zawiążemy ogon w supełek, bo Krecik całkiem dobrze toleruje takie zaczepki 😀 Ale w takich chwilach jak te gdy młodzież wygrzewa się niewinnie jak aniołki na balkonowym słońcu odpuszczamy Im wszystkie grzechy :aniolek:
ODPOWIEDZ