Inne koty są na barfie i jedzą 3 razy dziennie. Ja naszym tymczasom też raczej daję 3 razy dziennie, jak wyjeżdżamy to dostają 2 razy dziennie i jest ok. Cześnik i Kasztelanka mają dostęp do suchej cały czas (na szafie, gdzie nie wskoczy Kitka
Żywienie kotów (karmy, BARF)
Honia, znam koty, które są na barfie i one jedzą dwa razy dziennie w odstępach około 12h (dorosłe koty) i wyglądają bardzo ładnie i dorodnie
.
Inne koty są na barfie i jedzą 3 razy dziennie. Ja naszym tymczasom też raczej daję 3 razy dziennie, jak wyjeżdżamy to dostają 2 razy dziennie i jest ok. Cześnik i Kasztelanka mają dostęp do suchej cały czas (na szafie, gdzie nie wskoczy Kitka
). Teraz były na Porta 21 bez zbóż, ale chyba wrócę do ToTW.
Inne koty są na barfie i jedzą 3 razy dziennie. Ja naszym tymczasom też raczej daję 3 razy dziennie, jak wyjeżdżamy to dostają 2 razy dziennie i jest ok. Cześnik i Kasztelanka mają dostęp do suchej cały czas (na szafie, gdzie nie wskoczy Kitka
Ja chciałam wrócić ze względu na cenę do ToTW, ale nie było na zooplusie i zamówiłam Porta 21, ale widząc te małe chrupki podejrzewam że nie przypadnie im do gustu. Wiec poczekamy na ToTW, którą wcześniej juz jadły wiec mam nadzieje że nie będzie problemu.
A mokrej karmy będziemy szukać i testować- okaże się do czego dojdziemy.
A mokrej karmy będziemy szukać i testować- okaże się do czego dojdziemy.
Dokładnie!!kat pisze:W zasadzie kot powinien jeść nawet 5 czy 6 małych posiłków dziennie, bo tak żywi się w naturze. I raczej mokra niż sucha, a najlepiej barf...
Nie powinno się też mieszać (nawet w ciągu dnia) rodzajów karm: suchej z mokrą, mokrej z surową. Cytując klasyka: "żołądek to nie San Francisco".
Żadna sucha karma nie jest dobra, nawet ta bezzbożowa, bo sucha karma już w swej nazwie zawiera największe zuo - jest sucha.
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
Tyle że dopóki bedą wiedziały, ze sucha jest w domu (a w co dopiero w miskach!) to bedą grymasić. Marianna tylko przez moment dostawała mokra, pózniej puchy. I każda była fajna na początku a po kilku dniach sie nudziła. I nigdy nie zjadała nawet 150gHonia pisze:Tak o tym też czytałam. Narazić ćwiczymy powrót do mielonek. Sucha i tak muszę zostawić żeby chociaż coś zjadły . .
A teraz na BARF stoi rano pod lodówka i czeka na śniadanie. Nie mówiąc o prawie bezzapachowych kupach, wysmuklonej linii i błyszczącym włosiu :-)
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
Taka spontaniczna laurka od klientki!Marianna pisze: A teraz na BARF stoi rano pod lodówka i czeka na śniadanie. Nie mówiąc o prawie bezzapachowych kupach, wysmuklonej linii i błyszczącym włosiu :-)
Napisałabym, że chcę to na piśmie, ale już w sumie mam
Tak btw - otrzymuję od Was pw, w których pytacie o barfa. Myślę, że możecie tutaj, w wątku - bo pytania często się powtarzają. Odpowiadam w miarę możliwości, ale część mielibyście już jak na dłoni.
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
Ile kosztuje zakup mieszanek na miesiąc? Dla kota bez problemów alergicznych, nerkowych, itp.?Villemo7 pisze:Taka spontaniczna laurka od klientki!Marianna pisze: A teraz na BARF stoi rano pod lodówka i czeka na śniadanie. Nie mówiąc o prawie bezzapachowych kupach, wysmuklonej linii i błyszczącym włosiu :-)![]()
Napisałabym, że chcę to na piśmie, ale już w sumie mam
Tak btw - otrzymuję od Was pw, w których pytacie o barfa. Myślę, że możecie tutaj, w wątku - bo pytania często się powtarzają. Odpowiadam w miarę możliwości, ale część mielibyście już jak na dłoni.
A tego to Tobie nie jestem w stanie powiedzieć, bo nie wiem, ile waży kot i jaka jest jego aktywność, a co za tym idzie, jakie ma zapotrzebowanie. Generalnie cena za 1 kg to 20 zł.Neda pisze: Ile kosztuje zakup mieszanek na miesiąc? Dla kota bez problemów alergicznych, nerkowych, itp.?
Mogę podać dla przykładu - moja kocica przy wadze ok. 4,2 kg, lat 12 obecnie, zjadała ok 120-130g dziennie. Ale ja już od bardzo dawna jej nie wydzielam - odkąd jest na barfie nie mam problemu z jej wagą, więc nie muszę być restrykcyjna. Ona nie szaleje, gdy czuje jedzenie, bo się najada. Czasem zje mniej, czasem więcej - obecnie waży 3,9kg, więc pewnie je mniej, ale ja tego nie pilnuję, jeśli ma pustą miskę to da znać. Dostaje jeść mniej więcej 3 razy dziennie - rano, popołudniu i wieczorem. Rzadko zjada całą porcję od razu, sama sobie często dzieli na mniejsze posiłki.
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
Odstawiłam suche całkowicie, zostaliśmy na mielonkach Cats Finefood i Mac's. Tylko że jedzonko głównie schnie w miskach, a koty tylko wąchają, poliżą i odchodzą. Wirek skusił się może na niecałe 100 g w ciągu tych ostatnich dwóch dni, Kitek też zjadł ale z ręki podobną ilość. Piją wodę, ale widzę że są głodne i nie wiem jak temu zaradzić. Dalej trzymać się planu? One nawet nie chcą jeść Miamor Feine Filets.Zastanawiam sie nad Barfem ale też będzie pewnie ciężko żeby zaczęły jeść. Opadam już z sił.... a to 2 dzień.Marianna pisze:Tyle że dopóki bedą wiedziały, ze sucha jest w domu (a w co dopiero w miskach!) to bedą grymasić. Marianna tylko przez moment dostawała mokra, pózniej puchy. I każda była fajna na początku a po kilku dniach sie nudziła. I nigdy nie zjadała nawet 150gHonia pisze:Tak o tym też czytałam. Narazić ćwiczymy powrót do mielonek. Sucha i tak muszę zostawić żeby chociaż coś zjadły . .
A teraz na BARF stoi rano pod lodówka i czeka na śniadanie. Nie mówiąc o prawie bezzapachowych kupach, wysmuklonej linii i błyszczącym włosiu :-)
Mają energię i bawią się, ale takie niejedzenie może sie źle skończyć i martwię się....
Honia, daleko masz do Villemo? Moze kup testowo kilka kostek na próbę dosłownie, ja na początku wzięłam tylko kilogram. Zobaczysz czy Futrom smakuje.
Teraz oczywiście biorę wiecej, ponieważ kolacje wyglądają tak (polecam do samego końca i z dźwiękiem ;-) tak, to jest mlaskanie)
https://youtu.be/DKF_wcN2gnk
Teraz oczywiście biorę wiecej, ponieważ kolacje wyglądają tak (polecam do samego końca i z dźwiękiem ;-) tak, to jest mlaskanie)
https://youtu.be/DKF_wcN2gnk
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
-
BEATA olag
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań
Próba z karmą od Villemo zakończyła się fiaskiem
Pewnie zbyt gwałtownie chciałam im podać taki typ jedzonka, ale byłam już jednocześnie wkurzona i mocno zmartwiona, że koty tak wymyślają i nic nie jedzą.
Sytuacja wygląda teraz tak, że suchej nie dostają od czwartku w ogóle, jeśli chodzi o mokrą:
Wirek-je głównie w nocy przed pójściem spać, zjada Catz Finefood. Rano nie ruszy, a w ciagu dnia koło południa próbuje go nakłonić z różnym skutkiem. Próbowałam pomieszać z Miamor Feine Filets,którą jadł wcześniej ale nie było super efektu. Co dziwne jak już je to raczej mu smakuje, bo słychać mlaskanie. Nie wiem dlaczego tak się stało, wcześniej miał apetyt. Może on naśladuje Kitka i skoro tamten nie je to ten też nie chce.
Kitek- tu są trzy światy, zjadł troche surowego kurczaka, ale nie z takim smakiem jak kiedyś. Catz Finefood zjadł wczoraj ale pomieszane z Apllaws. Musiałam go karmić z reki- pewnie to błąd bo kolejne niezdrowe przyzwyczajenie wprowadzam. Dziś już wymyśla i nie chce jeść.
Niby coś tam jedzą , ale kosztuje mnie to trochę czasu, nerwów i wyrzuconej karmy, która wyschła.
Koty były w połowie czerwca odrobaczone, nie wiem co im się stało. Jutro jadę z nimi do wet żeby wykluczyć ewent. chorobę dziąseł i zrobimy badanie krwi. Ale co dalej jak wszystko zdrowotnie będzie ok?

Sytuacja wygląda teraz tak, że suchej nie dostają od czwartku w ogóle, jeśli chodzi o mokrą:
Wirek-je głównie w nocy przed pójściem spać, zjada Catz Finefood. Rano nie ruszy, a w ciagu dnia koło południa próbuje go nakłonić z różnym skutkiem. Próbowałam pomieszać z Miamor Feine Filets,którą jadł wcześniej ale nie było super efektu. Co dziwne jak już je to raczej mu smakuje, bo słychać mlaskanie. Nie wiem dlaczego tak się stało, wcześniej miał apetyt. Może on naśladuje Kitka i skoro tamten nie je to ten też nie chce.
Kitek- tu są trzy światy, zjadł troche surowego kurczaka, ale nie z takim smakiem jak kiedyś. Catz Finefood zjadł wczoraj ale pomieszane z Apllaws. Musiałam go karmić z reki- pewnie to błąd bo kolejne niezdrowe przyzwyczajenie wprowadzam. Dziś już wymyśla i nie chce jeść.
Niby coś tam jedzą , ale kosztuje mnie to trochę czasu, nerwów i wyrzuconej karmy, która wyschła.
Koty były w połowie czerwca odrobaczone, nie wiem co im się stało. Jutro jadę z nimi do wet żeby wykluczyć ewent. chorobę dziąseł i zrobimy badanie krwi. Ale co dalej jak wszystko zdrowotnie będzie ok?