Milla
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Tak jest, nie ma to jak świeżo zmieniona pościel:) Nigdy nie jestem pierwsza żeby z niej skorzystać:)
Odkąd kiedyś do domu wleciał nam szerszeń- Lili poleciała oczywiście pierwsze za nim- tak się przeraziłam, narobiłam tyle hałasu i tak zajadłą walkę stoczyłam(troszkę uszkodziłam przy tym żaluzje), że Lili od tej pory jak widziała pasiaste latające coś to spylała. Niestety reszta kocio-psiego towarzystwa już nie jest tak wytresowana:/
Odkąd kiedyś do domu wleciał nam szerszeń- Lili poleciała oczywiście pierwsze za nim- tak się przeraziłam, narobiłam tyle hałasu i tak zajadłą walkę stoczyłam(troszkę uszkodziłam przy tym żaluzje), że Lili od tej pory jak widziała pasiaste latające coś to spylała. Niestety reszta kocio-psiego towarzystwa już nie jest tak wytresowana:/
Najnowsza wersja zabezpieczenia ranki o wielkości pół centymetra na szyi:
Z poprzednim szaliczkiem Kacper sobie poradził, po czym znowu zaczął wylizywać gołą skórę pozbawioną futerka swoim super ostrym jęzorkiem.
Aktualną kamizelkę też obiecał rozbroić. Jest na dobrej drodze, bo przerobił już sweterek na kamizelkę przegryzając tę część, którą miał na klacie. Cóż, prawdziwi faceci prezentują gołą klatę!

Z poprzednim szaliczkiem Kacper sobie poradził, po czym znowu zaczął wylizywać gołą skórę pozbawioną futerka swoim super ostrym jęzorkiem.
Aktualną kamizelkę też obiecał rozbroić. Jest na dobrej drodze, bo przerobił już sweterek na kamizelkę przegryzając tę część, którą miał na klacie. Cóż, prawdziwi faceci prezentują gołą klatę!


Nie, to nie alergia. Chyba że alergia na siebie samego.
Został podrapany przez innego kota w zabawie i niestety nie daje spokoju tej rance i ciągle ją liże. Już była wyleczona i tylko pozostało, żeby futro odrosło, jak znowu się polizał za mocno przy myciu się. Ranka goi się bardzo ładnie. Gdyby jej nie lizał, to już by nie było po niej śladu.
A że został podrapany... Jak ktoś ciągle wszystkich w otoczeniu zaczepia, bo mu się nudzi, to w końcu czasami dostaje w łeb. Czy istnieje kocie ADHA?
Został podrapany przez innego kota w zabawie i niestety nie daje spokoju tej rance i ciągle ją liże. Już była wyleczona i tylko pozostało, żeby futro odrosło, jak znowu się polizał za mocno przy myciu się. Ranka goi się bardzo ładnie. Gdyby jej nie lizał, to już by nie było po niej śladu.
A że został podrapany... Jak ktoś ciągle wszystkich w otoczeniu zaczepia, bo mu się nudzi, to w końcu czasami dostaje w łeb. Czy istnieje kocie ADHA?
Nie wiem, jak Kacper to zrobił, ale od dzisiaj ma o jeden pazur mniej w przedniej prawej łapce.
Od rana normalnie szalał z TikąKiką, biegał, skakał. Potem poszedł spać. W którymś momencie wzięłam go na rękę, żeby pogłaskać, a on zareagował bólem na dotknięcie łapki. To obejrzałam łapkę dokładniej i zobaczyłam pazur cały na wierzchu. Bardzo go też to bolało przy dotknięciu. Natychmiast pojechaliśmy do weta, gdzie moje podejrzenia, że pazur jest wyrwany, potwierdziły się. Pazur został usunięty i już go Kacperek nie będzie miał...
Od rana normalnie szalał z TikąKiką, biegał, skakał. Potem poszedł spać. W którymś momencie wzięłam go na rękę, żeby pogłaskać, a on zareagował bólem na dotknięcie łapki. To obejrzałam łapkę dokładniej i zobaczyłam pazur cały na wierzchu. Bardzo go też to bolało przy dotknięciu. Natychmiast pojechaliśmy do weta, gdzie moje podejrzenia, że pazur jest wyrwany, potwierdziły się. Pazur został usunięty i już go Kacperek nie będzie miał...
Już chyba dobrze, bo tylko lekko boli, jak nacisnę paluchy. Wszystko suche. Kacper sam nie wie, dlaczego robi za lampę i musi biegać w kloszu (podobno żeby sobie nie lizał rany
).
Cały czas myślę, jak on to zrobił. Cały czas byłam w domu i nic nadzwyczajnego się nie działo. Ani się nigdzie nie zaczepił, ani nie było jakiegoś hałasu, krzyku...

Cały czas myślę, jak on to zrobił. Cały czas byłam w domu i nic nadzwyczajnego się nie działo. Ani się nigdzie nie zaczepił, ani nie było jakiegoś hałasu, krzyku...