Czuszka i Tupito

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

Jak wiecie Czuszka musiała być odizolowana od reszty stada. Wybraliśmy mniejsze zło mając świadomość, że nie jest to najszczęśliwsze rozwiązanie.
Dzięki połączonym dużym klatkom księżniczka ma toaletę, jadalnię, bawialnię i sypialnię.
Separacja okazała się dobrym rozwiązaniem, koteczkę już nie terroryzuje Pan Wells :evil:
Grzybica nie powiększa sie, wręcz maleje a pięknocie wreszcie wraca terkot podczas miziania.
Zminimalizowany stres, dezynfekcja na najwyższym poziomie (w granicach piwnicznych możliwość) przynoszą powolutku efekty.

Swiatełkiem w tunelu jest też fakt, że Pan Wells powoli pakuje plecaczek...
Ostatnio zmieniony 03 gru 2017, 13:40 przez BEATA olag, łącznie zmieniany 2 razy.
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

Wchodzę do ochronki. Przy drzwiach niezmiennie wita mnie Tupito - niemal jak szwajcar w liberii. Nie jest jednak jak szwajcar dystyngowany, lecz po kociemu terkocze, ociera się i delikatnie pieszczotliwie podgryza głaszczącą go rękę. Szwajcar w liberii by tego nie zrobił - na szczęście. Czuszka siedzi w kąciku. Księcia Wellsa już nie ma, panna jest wypuszczona z zamknięcia, ale za to teraz ja stałam się dla niej stresogenna. Pół biedy smarowanie grzybiczki. To jakoś mi odpuszczała. Ale przez ostatnie dni musiałam podawać jej przepisane na tę grzybiczę lekarstwo -
duuużą tabletkę. Czuszka zdecydowanie nie jest admiratorką ani tabletki, ani jej aplikowania. Po wszystkim jest zestresowana, zamiera w kąciku a czarne przepiękne oczęta łypią spode łepka. Głaskanie pomaga, ale niewiele. Tyle, że zaczyna lekko terkotać pod ręką, ale do psot i zabaw się nie garnie. Na szczęście wczorajsza aplikacja była tą ostatnią - mam nadzieję że grzybobranie zostanie dalego w lesie. Teraz trza znowu odbudowywać jej utracone zaufanie. Rodzeństwo najlepiej czułoby się, gdyby miało wreszcie dom tymczasowy z przyjaznym człowieka na stałe, a nie tylko raz, dwa razy dziennie.
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Przepiękne, kochane koty. Czuszko, jesteś najdzielniejszą kotką na świecie!
Awatar użytkownika
zuzk
Posty: 1611
Rejestracja: 06 kwie 2017, 13:47
Lokalizacja: Poznań

Post autor: zuzk »

Czupitki od dziś wczasują w nowym domu :) Tupitek niepewny, znalazł schronienie między pralką a prysznicem. Czuszka za to całkiem odważnie stawia pierwsze kroki, wzbudzając powszechny zachwyt wśród Rezydentów, którzy nigdy nie widzieli takiej damy :oops:
Trzymajcie kciuki za te puchate kuleczki :aniolek:
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

:ok: :lol: :lol: :lol:
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Trzymam za Was kciuki! Bardzo mocno! :aniolek:
moni
Posty: 125
Rejestracja: 09 lis 2016, 15:19
Lokalizacja: Poznań/Podolany

Post autor: moni »

Super :D
Awatar użytkownika
Basik
Posty: 634
Rejestracja: 27 lip 2016, 13:32
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post autor: Basik »

To mnie Czuszka zaskoczyła! towarzystwa odpowiedniego potrzebowała :roll:
BB :)
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

:aniolek: :aniolek:
Dokładnie, kto by się spodziewał takiego zachowania u przepięknej Czuszki. :brawo: :brawo: :brawo:
Kciukowanie macie jak w banku :good:
Awatar użytkownika
zuzk
Posty: 1611
Rejestracja: 06 kwie 2017, 13:47
Lokalizacja: Poznań

Post autor: zuzk »

Dziś Czuszeńka już nie tak odważna bo Łówcio niedżentelmeńsko ją skrzyczał z samego rana przez co wkomponowała się w przestrzeń pod toaletą i wyraźnie dała do zrozumienia że dziś już nie wyjdzie. Tupitek ostrzegawczo wrzeszczy na wszystkich i chowa się w szafie, odmawiając nawet posiłków. Ale nie naciskamy, pozwalamy się dzieciakom odnaleźć w nowej rzeczywostości : )
Awatar użytkownika
zuzk
Posty: 1611
Rejestracja: 06 kwie 2017, 13:47
Lokalizacja: Poznań

Post autor: zuzk »

Ich uroda i puchatość mnie powala :love: Są jeszcze bardzo niepewni na nowym gruncie, ale Czuszeńka chętnie je i czasem nawet przespaceruje po pokoju. Wreszcie ktoś docenił budkę, którą dostalismy w prezencie, a która rezydentom nie przypadła do gustu :D
Tupcio niestety nie chce jeść, większość dnia spędził skryty w szafie, ale w końcu odważył się wyjść i zaliczył pierwszy wskok na wysokości. Wszyscy razem biegamy z wędką i za wędką.
Jestem z nich bardzo dumna!
Ode mnie trzymają się z daleka, choć udało mi się namówić ich na krótkie sesje mizianek, przy czym Czuszka się nawet dwukrotnie rozmruczała :aniolek:
Łówcio (prawie) Rezydencio paskuda się buntuje przeciwko nowym lokatorom, ale wszyscy zachowujemy względny spokój :ok:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Trzymam mocno kciuki :) Będzie dobrze, początki często są trudne :good:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
zuzk
Posty: 1611
Rejestracja: 06 kwie 2017, 13:47
Lokalizacja: Poznań

Post autor: zuzk »

Godzina 3 ze snu zrywa mnie huk, huk spadającego z krzesla kota, wstajemy wszyscy na rowne nogi, nic to jednak bo Tupcio tylko sie otrzepał i w tej samej chwili postanowił zazyć nieco sportu w postaci piłki nożnej/ręcznej.

Poza tym, jak brzmiało powiedzenie... "Rezydenci spią Tymczasy harcują" ? ;) Dzieciaki się dziś w nocy uaktywnily, Czuszenke przylapalam na pierwszym spacerze po blacie kuchennym a Tupcio walczy odwaznie z zabawkami :ok:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

A jak z jedzeniem? Tupito zaskoczył?
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
ODPOWIEDZ