Ręce mi opadają dzieczyny.
Perełka :))))))))))))))))))
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Perełka :))))))))))))))))))
Wczoraj odezwała się do mnie Pani z Koziegłów jej córeczka 2 latnia od kiedy jest Perełka ma katary, uczulenie. Pani udała sie do poradni ale ma termin na 8 marca, dowiedziała się , ze na pierwszej wizycie testów jej nie zrobią, a jak pisze prywatnie ją nie stać. W zwiążku z tym oddaje Perełkę na dniach, trafi do mnie . Poniewaz Pani od Filemonka si odezwała, mam nadzieje że jakoś się zlużni u mnie , jak na razie nawał kotów.
Ręce mi opadają dzieczyny.
Ręce mi opadają dzieczyny.
Ostatnio zmieniony 31 mar 2008, 22:39 przez Ania, łącznie zmieniany 2 razy.
Aniu apmietaj o odstapieniu od umowy
http://www.kocipazur.org/forum/tmp/umow ... riacka.doc
szkoda perełki
http://www.kocipazur.org/forum/tmp/umow ... riacka.doc
szkoda perełki
Perełka dzisij została przywieziona przez swoją włascicielkę. Jest milusi, własciwie jest juz podlotkiem, bo byla adoptowana w listopadzie. Pani bardzo żałowała, niestety dziecko caly czas miało objawy alergii.
Jutro porobię zdjęcie. Także u mnie na razie ciasnota mam swoje trzy plus Ziarenko, Milek i Perełka. Filemonek u rodziców. Ale Ziarenko mam nadzieję, że pójdzie do domku nowego w weekend, ale nic już nie mówię bo na Filemonka było 2 chętnych i cisza.
Jutro porobię zdjęcie. Także u mnie na razie ciasnota mam swoje trzy plus Ziarenko, Milek i Perełka. Filemonek u rodziców. Ale Ziarenko mam nadzieję, że pójdzie do domku nowego w weekend, ale nic już nie mówię bo na Filemonka było 2 chętnych i cisza.
Perełka jest teraz u Karoliny, dzięki Karola za pomoc!
Mam nadzieję, ze napiszesz coś jak bedziesz miała czas, jak tam układy z Yodziem i w ogóle. Ale jak przyjechaliśmy z Robem , Perełka była zadowolona od razu z nowego mieszkanka, nie chowała się tylko dziarsko zwiedzała, więc mam nadzieję ,ze jest ok?
Mam nadzieję, ze napiszesz coś jak bedziesz miała czas, jak tam układy z Yodziem i w ogóle. Ale jak przyjechaliśmy z Robem , Perełka była zadowolona od razu z nowego mieszkanka, nie chowała się tylko dziarsko zwiedzała, więc mam nadzieję ,ze jest ok?
Perełka jest po prostu
jak przychodzi do mnie na mruczanko przybiega też Ydzio i liże ją po główce, nie wiem czemu
pięknie razem wyglądają, pięknie się ganiają, a do tego Perełcia nie narusza jego stref intymnych (nie atakuje go, nie jest nachalna jak jej poprzednicy
) co nasz kotek bardzo docenia
W ogóle są trochę podobni
Perliczka też lubi osiągać najwyższe miejsca w mieszkaniu
zaliczyła już większość, ale przy tym jest ostrożna i delikatna
ona jest taka eteryczna, 3x szybsza od Ydzia i uwielbia myszki, co Ydziowi bardzo odpowiada, bo on z kolei lubi piłeczki z dzwonkiem
czyli nie zabierają sobie zabawek 
ona je naprawdę sporo a jest tak chudziutka, kruchutka, że aż strach głaskać, żeby nie połamać przypadkiem
jak przychodzi do mnie na mruczanko przybiega też Ydzio i liże ją po główce, nie wiem czemu
W ogóle są trochę podobni
ona jest taka eteryczna, 3x szybsza od Ydzia i uwielbia myszki, co Ydziowi bardzo odpowiada, bo on z kolei lubi piłeczki z dzwonkiem
ona je naprawdę sporo a jest tak chudziutka, kruchutka, że aż strach głaskać, żeby nie połamać przypadkiem
Pereka i tak dużo przytyła, to nie kwestai robaków, bo jest odrobaczona. A je za 2 koty, co Karolina na pewno masz szansę odczuc na własnej skórze.
Własciwie u mnie to kot, który jadł najwięcej. Ktoś ma pomysł czemu? A jest na razie mała, ale myślę, ze urośnie. Trochę rzeczywiscie wygląda nie jak młody kotek, tylko jak dorosła miniaturka, tak jakby miała juz taka zostać.
No koty różne są...
Własciwie u mnie to kot, który jadł najwięcej. Ktoś ma pomysł czemu? A jest na razie mała, ale myślę, ze urośnie. Trochę rzeczywiscie wygląda nie jak młody kotek, tylko jak dorosła miniaturka, tak jakby miała juz taka zostać.
No koty różne są...
no cudna po prostu 
a u mnie jak była krótką chwilkę to w ogóle nie lubiła mizianek
- dobrze że jej się odmieniło 
fajne są takie chudziaczki - szkoda, że nie umieją mówić albo lepiej napisać jakiegoś poradnika dla innych kotków jak linię trzymać
a u mnie jak była krótką chwilkę to w ogóle nie lubiła mizianek
fajne są takie chudziaczki - szkoda, że nie umieją mówić albo lepiej napisać jakiegoś poradnika dla innych kotków jak linię trzymać
"-Mamo, to jest mały kotek.
Chcesz, odniosę go z powrotem,
tylko daj mu spodek mleka.
Spójrz, jak ładnie się uśmiecha!"
Chcesz, odniosę go z powrotem,
tylko daj mu spodek mleka.
Spójrz, jak ładnie się uśmiecha!"








