Kościuszka

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Ale ma dobre bateryjki ;)
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

A co to za piękny gremlinek się ty skrabie? Popsocić czy poprzytulać? :serce:
Obrazek :serce:
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2018, 10:30 przez Niebieska, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Kilka lat różnicy, ale gabaryty już te same.

Obrazek

Coraz częściej da się je przyłapać na wspólnym spaniu, chociaż rezydent raczej tego unika. Młoda zanim zaśnie to wierci się i przewraca, zawsze na koniec sprawdzi czy jest jeszcze jakaś szansa na zabawę. A to pokopie, a to za ucho złapie, zmęczony rezydent traci cierpliwość i woli spać sam.

Obrazek
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2018, 10:30 przez Niebieska, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Ale fajnie sobie wyglądają :serce:
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Wszędzie wygodnie, ale na człowieku to już najwygodniej :)

Obrazek
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

A znacie taka zabawę?

Obrazek

Trzeba wyjąć trawę z miseczki...

Obrazek

...i trącać miseczkę....

Obrazek

...przesuwać miseczkę po całym mieszkaniu i podziwiać jak fafołki okruszki pływają w wodzie.
Do póki miseczka się nie zbije :( No a jak miseczka się zbije to najwyższy czas uciekać! Przeraźliwie miałkolić i ratunku szukać. Trzeba się przyznać co kotek nabroił i pokazać jaka łapka mokra od wody i fuj. Taką mokrą łapkę to tylko tymczasowa mame umie uratować!
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2018, 10:31 przez Niebieska, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Kościuszka to kotka bardzo towarzyska i ciekawska. Chce być wszędzie, ze wszystkimi i w centrum uwagi :)
Kiedy pojawiają się u nas goście, Kościuszynka poświęca im maksimum swojej uwagi od kiedy tylko przekroczą próg mieszkania. Przytula się, łasi, sprawdza jaką techniką głaskania posługuje się przybysz. W nagrodę za głaski, kotka przytula się do gościa i zasypia spokojnie.
Obrazek Obrazek
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2018, 10:31 przez Niebieska, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Niesamowita :)
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

O relacjach z Chaplinem (rezydentem) mogliście już trochę przeczytać, o relacji z Laną (rezydentką) nie było tu wiele. Trochę się baliśmy... Nasza Lana, no cóż... ma troszkę, jak to się mówi, nie równo pod sufitem. Też już trochę w życiu przeszła, więc nie można jej winić o to, że długo zachowuje dystans wobec innych kotów i niespecjalnie sobie życzy, żeby inne koty bez pozwolenia do niej podchodziły.
Na samym początku, Kościuszka jako młoda pannica próbowała troszkę się pozaczepiać, pobawić. Jednak chłód bijący z serduszka Lany zdusił te wszystkie zapędy i w końcu młoda odpuściła dzikie podskoki w kierunku rezydentki.
Kościuszka nie tak całkiem odpuściła sobie towarzystwo starszej koleżanki, nauczyła się zasad jakie wyznaczyła Lana i dzięki temu pomału mogła coraz bliżej sobie poleżeć :)
Oto akceptowana odległość do niedawna:
Obrazek

Cieszyliśmy się niezmiernie na ten widok :) i nie byliśmy sobie w stanie wyobrazić, że może być jeszcze lepiej.
Nastało kilka ciepłych dni i w końcu udostępniliśmy kociastym balkon. Dziewczyny znalazły wspólne hobby, jakim jest podglądanie lądujących u sąsiada gołębi :aniolek: Od tego momentu, musimy wysłuchiwać wspólnych miałów w prośbie o otwarcie drzwi i tego charakterystycznego ćwierkania na ptaszyska. Ale to wszystko jest jak miód na nasze uszy w porównaniu do wcześniejszych kłótni :)

Obrazek Obrazek
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2018, 10:32 przez Niebieska, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Poranki z Kościuszką wyglądają następująco.
Budzik dzwoni = Kościuszka przybiega do sypialni, pewna, że dzwonią na mizianie.
Człowiek ledwo się rusza, zaspany oczu nie otwiera jeszcze (drzemka) = Kościuszka wchodzi i na plecy i rozpoczyna masaż
Człowiek przekręca się na bok = Kościuszka mruczy i próbuje zajrzeć człowiekowi w oczy, kręi się po łóżku
Nawiązanie kontaktu wzrokowego = Kościuszka uruchamia głośniejszy tryb mruczenia i rozpoczyna barankowanie
Człowiek zwleka się z łóżka = Hurrrra! Kto pierwszy do miseczki! Wyścig ogoniastych rozpoczęty
Człowiek ledwo widzi, a tu stado kotów plącze się pod nogami = Koty! Na pozycję! Podano do stołu. (u nas każdy kot ma swoje miejsce w szeregu)
Człowiek rozbudzony przy porannej kawie = Kościuszka już z pełnym brzuszkiem przychodzi podziękować i oddaje cała siebie pod mizianki właściwe.

Obrazek

Pomoc Kotów przy budzeniu BEZCENNA :good:
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2018, 10:32 przez Niebieska, łącznie zmieniany 1 raz.
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

ommmm ;) Kościuszkowa księżniczka! :)
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Razem cieplej ;)

Obrazek
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2018, 10:32 przez Niebieska, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Posiadanie kota to wspaniałe doświadczenie. Ale kiedy ma się ich pod dachem więcej, obserwowanie ich relacji jest naprawdę niezwykłe. Czasami umawiam się z TŻ na oglądanie jakiegoś filmu i pół fabuły nam ucieka bo gapimy się na to co robią koty :) Każda najprostsza sytuacja wdaje nam się przeurocza kiedy patrzymy na te słodkie pysiaczki.
Ot zwykła scena rodzajowa: Rezydent drzemie sobie w plamie słońca na podłodze. Kościuszka przychodzi i wpełza mu pod łapkę. Kościuszka zadowolona z przytulenia, Chaplin bez bazy bo został obudzony. :serce:
Chciałabym mieć kamerę w oczach i tak to wszystko nagrywać, bo niestety po telefon nie zawsze zdążę.
Obrazek Obrazek
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2018, 10:33 przez Niebieska, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Wiosna zagościła już u nas na dobre, chyba każdy to odczuł. Robi się ciepło, energii przybywa, ptaszki ćwierkają, za oknem dzieje się coraz więcej, na nudę nie można narzekać. Ciężki to okres dla fundacji, zewsząd napływają zgłoszenia, za chwilę pojawią się nowe kocięta, niestety.
Kościuszce stukną rok :kwiatek: Nie jest jeszcze dorosłą kotką, ale też nie małym, głupiutkim kociakiem. Coś tam o życiu już wie, widziała wszystkie pory roku. Zna koty i ludzi, wszystkich kocha bez wyjątku, nawet tych, którzy pojawiają się tylko na chwilę, nie traci czasu na podchody. Wie, że jedna puszka z karmą ma określony smak, ale wie też, że ta sama karma z cudzej miseczki smakuje lepiej :) Samodzielnie zapoluje na pluszową myszkę, ogon rezydenta lub niczego nie spodziewającą się muchę, choć ta ostatnia jest najtrudniejsza zdobyczą. Kościuszka wciąż wypatruje swojego człowieka, jednak na horyzoncie nie pojawił się nikt. Nikt nie pytał. Czy to przez pospolite umaszczenie buraska? Czy nikogo już nie interesuje niezwykły charakter? Gdyby mnie ktoś zapytał to opowiedziałabym mu o tym jak Kościuszka układa uszy podczas głaskania żeby główka była bardziej do ręki dopasowana. Jak głośno mruczy kiedy kładzie łapki na ramieniu i przytula główkę gdzieś pomiędzy uchem a szyją i że z tak przytulonym kotem wygodnie używa się komputera. Jakie ma słodkie czarne poduszeczki na łapkach, uroczą obwódkę w koło noska i że bure futerko też jest przyjemne w dotyku.
Póki co mówię do niej tylko " Śuszku, Szuszuniu... Nie martw się... Kiedyś ktoś przejrzy na oczy..."

Obrazek
ODPOWIEDZ