Oczywiście nie poddajemy się!
Rozmawialiśmy już z jednym z najlepszych onkologów - drem Hildebrandem - i plan jest następujący:
1. diagnostyka obrazowa
2. kontrola Cushinga
od ich wyników zależy
3. rozważenie radio- (w lutym otwarto pierwszy specjalistyczny ośrodek w PL!) i chemioterapii.
Póki co nie widać żadnych objawów bólu - teraz to nas najbardziej męczy... Zelda ma apetyt, bawi się, zachowuje jak dotychczas...
Jesteśmy zdruzgotani, wydaje się, że teraz już naprawdę nie ma ratunku, ale... WIERZYMY i cieszymy się każdą chwilą, taką jak np. te: