
Braciszkowie z Miłostowa :Erni i Edi
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Witam serdeczniemadzia247 pisze:Dziękuję Ani z Warszawy i Agacie z Poznania za pomoc. W sumie kotki jeszcze nie dotarły do mnie, szykuję się na ich powitanie i cieszę, że dam im normaly domek. Pozdrawiam Madzia z Warszawy

Myślę, że będziesz z nami w kontakcie i napiszesz parę słów od czasu do czasu

- drevni.kocur
- Posty: 2268
- Rejestracja: 11 kwie 2006, 9:40
- Lokalizacja: Poznań
Ania_EN pisze na miau:
]-Chłopaki już w nowym domu
Myslę, że Madzia nie będzie miała nic przeciwko jeśli przekażę co mi napisała: Edi jadł, pił i zwiedzał, dał się głaskać. Erni troszkę gorzej, bo siedzi pod łóżkiem.
Teraz kociaki śpią obok siebie
Ale sie cieszę, że mają domek. W sobotę jadę do nich to będą fotki. Chyba, że Magda założy im samodzielny wątek.-
Wszystkiego dobrego kocurkom na nowej drodze życia 
]-Chłopaki już w nowym domu
Myslę, że Madzia nie będzie miała nic przeciwko jeśli przekażę co mi napisała: Edi jadł, pił i zwiedzał, dał się głaskać. Erni troszkę gorzej, bo siedzi pod łóżkiem.
Teraz kociaki śpią obok siebie
Ale sie cieszę, że mają domek. W sobotę jadę do nich to będą fotki. Chyba, że Magda założy im samodzielny wątek.-



Ostatnio zmieniony 14 kwie 2008, 1:18 przez anna57, łącznie zmieniany 1 raz.
witam, wczorajszy dzień był pełen wrażeń, dla kotków jak i dla mnie
dość późnym wieczorkiem kociaki wyszły razem zwiedzać, edi robił to wcześniej sam, jadły i dawały się głaskać, tulić hehehe no i edi jest rzeczywiście bardziej odważniejszy.... poszłam spać, a kotki buszowały dalej
, gdy się przebudziłam jeden spał na dywaniuku koło łóżka, a drugi na fotelu na mięciutkiej kapie hehehe..... na wyciągnięcie ręki edi przysuwa główkę i całym ciałem się ociera hehehe o nogi również. Erni jeszcze nie podchodzi sam do głaskania, a każdy gwałtowny ruch powoduje, że ucieka się chować. Bedzie dobrze bo to kochane kociaczki 
pozdrawiam
madzia
Dziękuję Dagmarze za opiekę nad kotkami w czasie podróży do Wawy

dość późnym wieczorkiem kociaki wyszły razem zwiedzać, edi robił to wcześniej sam, jadły i dawały się głaskać, tulić hehehe no i edi jest rzeczywiście bardziej odważniejszy.... poszłam spać, a kotki buszowały dalej


pozdrawiam
madzia
Dziękuję Dagmarze za opiekę nad kotkami w czasie podróży do Wawy
