Zenobia Bezzębna

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

['] :cry:
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

Nie wierzę! Nie wierzę! :( Zenobia nasza kochana.... :(
Śpij nasz aniolku kochany! [`]
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17418
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

:cry3:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Co się stało? :( Przecież miało już być dobrze, domek i szczęśliwe życie. Kiciu :cry:
Awatar użytkownika
KrisButton
Posty: 3712
Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
Lokalizacja: Luboń

Post autor: KrisButton »

Za lata mordęgi, walki o byt, głodu, chłodu dostałaś kochana tylko kilka miesięcy szczęśliwego życia a miały to być lata. My możemy tylko pocieszać się tylko tym, że chociaż tych kilka miesięcy byłaś szczęśliwa, najedzona, miałaś ciepło, miłość. Zenobio mordko kochana, smutno mi bardzo, bądź TAM szczęśliwa na zawsze.
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Awatar użytkownika
catta
Posty: 497
Rejestracja: 09 kwie 2015, 21:13
Lokalizacja: Wlkp.

Post autor: catta »

:(


Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner]
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Nie wiadomo, co się stało - jest wiele podejrzeń, ale niestety nie dowiemy się tego, bo Zenobka trafiła pod skrzydła konowała, który w ciągu tygodnia (TYGODNIA!!!!) nie zdołał/ nie chciał/ nie pomyślał o tym, by umierającemu kotu pobrać krew...
To jest stracone kocie życie, które być może udałoby się ocalić, i które zawsze będzie ciążyć na moim sumieniu...
Nie na długo pomogliśmy Tobie po tej stronie, Zenobijko, śpiutkaj spokojnie...
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Oczywiście, że my staramy się jak tylko możemy. Ale w momencie adopcji otrzymujemy słowo i obietnicę, że nasze starania i odpowiedzialność biorą na siebie inni. Nie możemy się zadręczać.

Mam nadzieję, że przez te kilka miesięcy Zenka była jednak szczęśliwa, tylko to się liczy.

Konowałowi nie życzę niczego dobrego, i to jest wielki eufemizm i grzeczność z mojej strony.
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

:cry:
ODPOWIEDZ