
Zenobia Bezzębna
Moderatorzy: crestwood, Migotka
- KrisButton
- Posty: 3712
- Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
- Lokalizacja: Luboń
Za lata mordęgi, walki o byt, głodu, chłodu dostałaś kochana tylko kilka miesięcy szczęśliwego życia a miały to być lata. My możemy tylko pocieszać się tylko tym, że chociaż tych kilka miesięcy byłaś szczęśliwa, najedzona, miałaś ciepło, miłość. Zenobio mordko kochana, smutno mi bardzo, bądź TAM szczęśliwa na zawsze.
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Nie wiadomo, co się stało - jest wiele podejrzeń, ale niestety nie dowiemy się tego, bo Zenobka trafiła pod skrzydła konowała, który w ciągu tygodnia (TYGODNIA!!!!) nie zdołał/ nie chciał/ nie pomyślał o tym, by umierającemu kotu pobrać krew...
To jest stracone kocie życie, które być może udałoby się ocalić, i które zawsze będzie ciążyć na moim sumieniu...
Nie na długo pomogliśmy Tobie po tej stronie, Zenobijko, śpiutkaj spokojnie...
To jest stracone kocie życie, które być może udałoby się ocalić, i które zawsze będzie ciążyć na moim sumieniu...
Nie na długo pomogliśmy Tobie po tej stronie, Zenobijko, śpiutkaj spokojnie...
Oczywiście, że my staramy się jak tylko możemy. Ale w momencie adopcji otrzymujemy słowo i obietnicę, że nasze starania i odpowiedzialność biorą na siebie inni. Nie możemy się zadręczać.
Mam nadzieję, że przez te kilka miesięcy Zenka była jednak szczęśliwa, tylko to się liczy.
Konowałowi nie życzę niczego dobrego, i to jest wielki eufemizm i grzeczność z mojej strony.
Mam nadzieję, że przez te kilka miesięcy Zenka była jednak szczęśliwa, tylko to się liczy.
Konowałowi nie życzę niczego dobrego, i to jest wielki eufemizm i grzeczność z mojej strony.