Dzieciaki trafiły do mnie wieczorem 13 maja, niedożywione, zapchlone, ze świerzbem w uszach i kocim katarem. Na drugi dzień po wizycie u weterynarza rozpoczęła się czynna batalia o ich życie. Maluszki ważą o wiele za mało - Szubrawka (biało-ruda) niecałe 250g, a Gałgan (biało-czarny) niecałe 300g. Ich stan powoli, ale sie poprawia, wychodzimy z biegunki, aplikujemy leki, jemy znacznie lepiej i chętniej. W tych zaropiałych oczkach kryje się ogromna chęć życia, i choć Szubrawka nieco odstaje od swojego łobuzowatego brata, zaczyna nadrabiać zaległości

Cały album: TUTAJ