Niebieska pisze:
Ale ja sobie tego wyobrazić nie umiem

Musisz udokumentować i dostarczyć dowody na forum!

Mam nadzieję, że uda się któregoś razu to udokumentować. Na razie nie chcę Golci dodatkowo straszyć filmowaniem. Daje się miziać tylko, kiedy jest zaspana i niestety, jeszcze nie odkryła w tym żadnej przyjemności, bo ani jeden mięsień jej nie drgnie, nie mówiąc o prężeniu się, czy ugniataniu. O mruczeniu mogę tylko pomarzyć... Ale cieszę się i z tego, że czasem da się dotknąć.
Coraz śmielej poczyna sobie też na salonach, od kilku dni nie są z Golcem zamykani, więc cała chata ich. Łącznie z blatami w kuchni i balkonem. Ku mojemu lekkiemu przerażeniu najfajniej, najradośniej i najgłośniej bawią się po 3:00 nad ranem... Staram się ich trochę zmęczyć popołudniami, ale póki co, to nie daje żadnych efektów.
Golca kocha miłością wielką i wzajemną

Kiedy wstaje po drzemce (albo w nocy) najpierw łazi w poszukiwaniu chłopaka i głośno go nawołuje. Kiedy oboje są jeszcze lekko zaspani, najpierw się wzajemnie myją i tulą do siebie
Do człowieka dziewczyna ma wciąż mocno ograniczone zaufanie, ale już potrafi przejść obok mnie i czasem pozwoli ominąć siebie. A kiedy się zapomni, to dystans podczas zabawy skraca nam się do parunastu centymetrów
Z owsem:
Na salonach:
Na balkonie:
Na ostatnim zdjęciu trochę widać, że Golcia wcale nie ma białych wąsów! Te po prawej są czarne i białe

A kiedy takim wzrokiem na mnie spojrzy (a spogląda dość często), to mam ochotę sprawdzić w lustrze, czy mi się coś dziwnego do twarzy nie przyczepiło...