Antek

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Antek ma pecha, w kale cały czas wychodzą mu kłopotliwi pasażerowie na gapę. Obecnie próbujemy wytłuc je Metronidazolem.

Antek łaskawie pozdrawia wszystkich swoich fanów:




https://www.youtube.com/watch?v=85AaLp2 ... t593PUcrru
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Cudowny Antoś nasz jakby wyładniał ;) Przybrał trochę na wadze, przez co mężniej wygląda. Sierść tez ładniejsza znacznie, jakby bardziej lśniąca. Przynajmniej na tle na ile bure futerko może lśnić. Niestety kolejne badania nie przyniosły dobrych wieści. Walka z pasożytami jeszcze się nie skończyła, a pomysłów na te walkę mamy coraz mniej :(

Antek wciąż marzy o wyjściu z klatki
https://www.youtube.com/watch?v=X10kGRx ... e=youtu.be
Awatar użytkownika
Wer_AKG
Posty: 51
Rejestracja: 28 maja 2018, 20:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Wer_AKG »

Obrazek
Antek na dziś :)
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Antkowi do twarzy w zieleni, prawda? Tylko te pręty klatki psuja jakoś "efekt WOW" :(
Czy ktoś tu ma zieloną kanapę? Halo!? Może ktoś Antka na tę zieloną kanapę zaprosi i będzie podziwiał tak jak my podziwiamy?

Obrazek
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Widzę, że różni wolontariusze porobili Antkowi podobne tematycznie zięcia.
Zapewne chcąc poskarżyć się na Antka, bo to mały bałaganiarz - już chwilę po wysprzątaniu klatki potrafi wszystko przekopać, przewrócić, rozsypać.
Najczęstsze widoki są takie:

Obrazek

Obrazek

Ale dziś nie pora skarżyć się na Antusia. Nasz kawaler stracił apetyt, wróciły bardzo brzydkie kupy, trochę stracił na wigorze. Dziś jest u Pani weterynarz. Dodatkowo w kupach wykryto kolejne pasożyty... To niekończąca się historia. Antuś daje nam tyle samo radości, co strapień. Prosi o kciuki, bo wszystkie ciotki, które go obrabiają bardzo się o niego martwią i załamują ręce. :(
Kasia1234
Posty: 262
Rejestracja: 04 lis 2016, 16:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kasia1234 »

Ojej.. szkoda, aby klatka tak osłabiła tak pięknego szarego kocurka...
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Antek na szczęście po ostatnim incydencie doszedł bardzo szybko do siebie. Niestety kupy dalej złe. Zbieramy próbki do kolejnego badania.

A tu Antek w akcji z piłką (jeszcze, gdy próbowaliśmy trenować go do mundial; niestety selekcjonerom nie przypadł do gustu jego dość leniwy styl gry :lol: )

https://www.youtube.com/watch?v=wzUhzDx ... e=youtu.be
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Antek na monodiecie z martwym królikiem w tle wyhamował z produkcją kup. Niby dobrze, ale jelitowo dalej bez spektakularnych zmian. Znów zbieramy kupy do badania.

Tylko Antek wydaje się mieć nasze poszukiwania i zmartwienia w nosie, więc nieustannie szuka możliwości do zabaw. Jak jego kijek z piórkami, chowany do transportera na klatce, teleportuje się codziennie do jego klatki? NIE MAM POJĘCIA. Może Moyo i Atomówka mu w tym pomagają? :lol:

ZACZEPKI:
https://www.youtube.com/watch?v=BdW3nsg ... e=youtu.be
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Od kiedy Antek jest na monodiecie i tylko jedna ciocia przychodzi go karmić, dyżury w szpitaliku stały się nieco... hmmm... uciążliwe. Antek, kot o żołądku bez dna, świdruje mnie spojrzeniami i śledzi każdy mój ruch kiedy niosę w reku puszkę karmy. Sięga do klatki obok i próbuje łapką zgarnąć coś z miski kociaków. Minkę robi jak biedny zagłodzony kotek, tylko ten jego bębenek zamiast brzuszka jakoś psuje cały efekt :roll:

Obrazek
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

No i co tam jak tam? :) Antek zmienił lokum z klatki na dom tymczasowy, a tu cisza? Opowiadać, opowiadać! :D Jak sobie ten grubeł radzi w nowym miejscu? :D
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Jaki grubeł, jaki grubeł? :lol: :lol: :lol: Docenta nie widziałaś? :lol: :lol: :lol:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Morri pisze:Jaki grubeł, jaki grubeł? :lol: :lol: :lol: Docenta nie widziałaś? :lol: :lol: :lol:
Docent to jest taki przysadzisty Pan, przez lata miało prawo mu się uzbierać co nieco tu i ówdzie :lol:, a Antek to taki mały grubeł z bębenkiem :lol: :lol: :lol:
iga_92
Posty: 28
Rejestracja: 17 maja 2018, 16:00
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Post autor: iga_92 »

Antek od sobotniego wieczoru jest już w Domu Tymczasowym. Na początku wydawał się być przerażony nowym otoczeniem i przestrzenią. Wciskał się w różne kryjówki, ale gdy pojawiała się głaszcząca ręka, mruczał i nadstawiał się do głasków. Ostatecznie skrył się za kanapą i tam spędził niemal dwa dni - choć wyłaniał się skuszony jedzeniem lub wędką z piórkiem. Kiedy już wydawało się, że aklimatyzacja potrwa dość długo, w poniedziałkowy wieczór, Antek, nikogo nie uprzedzając opuścił swoją kryjówkę i, jak gdyby nigdy nic, zaczął eksplorować pokój. Cieszy go każda zabawka a głaski powodują mruczenie, wyginanie się na wszystkie strony i ocieranie się. Chyba nie ma większego miziaka! Od wczoraj Antek zachowuje się jakby w DT przebywał od zawsze - po powrocie do domu zastaje się go śpiącego na łóżku, na pełnym relaksie :D
Zdjęcia dowodowe niebawem!
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

boskie wieści :serce: :serce:
nie mogę, Kot na mnie leży.
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Jak dobrze, że już "zaskoczył"! Niech się w końcu nacieszy chłopak wolnością, zabawą i waszą obecnością. :D
ODPOWIEDZ