Ondraszek

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Ondraszek

Post autor: kotekmamrotek »

W piątek przy okazji pobytu w sąsiedniej miejscowości wybrałam się na wizję lokalną. No i zobaczyłam GO - ponoć przychodzi od kilku dniu - 2,5 kg kocura, bezzębnego (ale z twarzy nie wygląda na starszaka...), z futra - nerki - po prostu włożyłam go do transportera - i na sygnale do Poznania... Badanie palpacyjne: wetki się wystraszyły, że guzy - ale to po prostu tak twarde nerki i zero ZERO!!!! tłuszczu - wyszło to na rtg, usg pokazało resztę... Co poza tym: zapalenie płuc, trzecia powieka na pół jednego oka, bo drugie zaklejone kompletnie, z nosa ropne smarki. Najbardziej bałam się wyników krwi, bo stan na oko pokazywał, że raczej do eutanazji (upewniły mnie w tej konstatacji mina lekarek i ich wymowne milczenie w reakcji na moje pytanie)... Na szczęście jest źle (dokładnie tak!) - bo nie tragicznie!!! Poza tym może uda się postawić go na nogi, bo przeżył noc - na wolności raczej na bank nie przetrwałby, bo odwodniony na maksa! KREW: kre - 3,4 - dużo, ale nie tragedia, mocznik 311!!!!!! No ale kroplówkujemy, na dzień dobry wypił też 200 ml wody - dacie wiarę??? I jeszcze 150 ml recovery! NAJWAŻNIEJSZE - JE, A WRĘCZ POŻERA - dziś conva cała saszetka oraz 100 g maca:) a jeszcze noc przed nami:) No i myje się:) Najbardziej rozczulające jest to, że to kocur w pełni oswojony - my mu przepłukujemy wenflon, szarpiemy łapkę - a on ugniata i mruczy, wywala brzucho... No po prostu ryczeć się chce... Niestety dostałam przed chwilą wyniki lipazy - prawie 50 (norma 26) - dlatego od teraz karma gastro - całe szczęście, że Zachary może się podzielić - suple - no i czekamy do wtorku - wtedy kontrol - trzymajcie kciuki - chłopak musi żyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie wspominam o tym, że zapchlony - delikatnie potraktowaliśmy go preparatem, bo ma lekką anemię - może być od pasożytów właśnie (ale profilaktycznie dostał też neorecormon - tym razem Spławka się podzieliła:))))), z odrobaczeniem oczywiście dajemy sobie spokój...
Aha - testy - o dziwo - ujemne...

Obrazek

Ondraszek na ZDJĘCIACH i FILMACH.
Ostatnio zmieniony 06 paź 2018, 18:20 przez kotekmamrotek, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
KrisButton
Posty: 3713
Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
Lokalizacja: Luboń

Post autor: KrisButton »

Co za biedula. Pewnie pierwszy raz miał szczęście, bo trafił na Ciebie. Bardzo mocno trzymamy kciuki za Ondraszka.
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Awatar użytkownika
wiedźma
Posty: 3394
Rejestracja: 17 gru 2015, 9:35
Lokalizacja: Biskupice

Post autor: wiedźma »

Do rudego na czarnym już jakoś "przywykłam". Widok rudego na burym nadal jest dla mnie porażający...
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17421
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Jaka bida :(
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17421
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Jak kontrola?
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Pewnie już większość z nas wie, że Ondraszek ma BARDZO złe parametry czerwonokrwinkowe - w zasadzie nie powinien żyć, a już na bank tak dobrze funkcjonować... Dodatkowo wzrósł mocznik - czyli niezbędne są kroplówki - ale przy takich parametrach na bank by go zabiły; no mocznik na poziomie 400 zaraz doprowadzi do tego samego - zatem koło się zamyka, bez transfuzji - kot nie przeżyje... Oczywiście wiemy, że to może pomóc tylko na chwilę, ale mielibyśmy wyrzuty do końca życia, gdybyśmy nie spróbowali...
Dzięki ogromnemu zaangażowaniu ludzi, którzy jak zwykle stanęli na wysokości zadania (lekarz prowadzącej, opiekunów innych zwierząt w poczekalni, laborantce, która oznaczyła nam grupę krwi dosłownie na poczekaniu i samemu bankowi krwi im. Milusia) krew już do nas jedzie, za dwie godziny będzie w Poznaniu, a o 9 - transfuzja - trzymajcie kciuki, by się udało!!!!
Mimo tak złych parametrów - Ondraszek nie wygląda na umierającego - tzn. jest słabiutki, ale wstaje na powitanie (niestety męczę go co godzinę, bo boję się nagłego pogorszenia - tfu, tfu!), je - mniej niż na początku, ale odkryliśmy miłość kocura - MIĘSKO!!!!! No po prostu jak poczuje zapach - dosłownie biegnie!!! I chce mi zjeść całą dłoń tymi swoimi bezzębnymi dziąsłami:) Z dobrych wiadomości - lipaza w normie :shock: A dzięki kroplom - oczy są zdecydowanie lepsze. Dziś zrobiliśmy też usg - bo brzuch nam się wydał jakiś podejrzanie duży - no i szok - pozytywny! - to nie płyn!!! Zważyliśmy Ondraszka - w ciągu tygodnia mamy 600 g więcej kota:))))) No dobra - tu macie dowód, jak bardzo Ondraszek chce żyć - i że to życie ma w sobie!!! Tak zachowuje się w gabinecie:

Obrazek
Awatar użytkownika
KrisButton
Posty: 3713
Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
Lokalizacja: Luboń

Post autor: KrisButton »

Z całych sił trzymamy kciuki i łapki za Ondraszka. Oby krew pomogła nie na chwilę i dała Mu siłę do walki. Ondraszek jest taki słodki i miziakowaty, że tylko Go kochać można i walczyć o Jego zdrowie i siły.
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

No to uff - jesteśmy w domu! Kocur ma się na tyle dobrze, że pacnął doktorkę pazurem przy odłączaniu worka - no szłok totalny :shock: Ale baaaardzo się cieszymy z oznak takiego "ożycia" :: Śniadanko wciągnięte, odpoczywamy - tzn. Ondraszek odpoczywa - czego baaaardzo mu zazdroszczę... Fotorelacja niebawem!
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Cały czas trzymam kciuki! Głaski dla dzielnego pacjenta ::
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
KrisButton
Posty: 3713
Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
Lokalizacja: Luboń

Post autor: KrisButton »

Nie wierzę, to niewinne kociątko pacało łąpką!!!! No to siły wracają i niech krew pomoże, żeby coraz więcej sił było.
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Mocno trzymam kciuki!!!
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17421
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

:aniolek: :aniolek: :aniolek:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Gwoli pamięci - sesja piątkowa obiecana:
ObrazekObrazek

i to, co najbardziej obrzydliwe - ale niezbędne...
Obrazek
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Nie mamy dobrych wieści:(((
Kreatynina skoczyła o ponad jednostkę, mocznik prawie o 100... Aż dziw, że kocur ma znowu super apetyt. Pocieszające, że parametry czerwonokrwinkowe utrzymują się - więc organizm załapał, ale nerki... Zaraz pędzimy na założenie wenflonu, ale nie na kroplówki (utrzymujemy podskórne, zwiększając tylko ilość), tylko by podać ranigast - niwelujący działanie tak wysokiego mocznika...
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Ondraszku walcz!
ODPOWIEDZ