Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: saszka
Sob 06 Paź, 2018 17:20
Ondraszek
Autor Wiadomość
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Sob 15 Wrz, 2018 21:27   Ondraszek

W piątek przy okazji pobytu w sąsiedniej miejscowości wybrałam się na wizję lokalną. No i zobaczyłam GO - ponoć przychodzi od kilku dniu - 2,5 kg kocura, bezzębnego (ale z twarzy nie wygląda na starszaka...), z futra - nerki - po prostu włożyłam go do transportera - i na sygnale do Poznania... Badanie palpacyjne: wetki się wystraszyły, że guzy - ale to po prostu tak twarde nerki i zero ZERO!!!! tłuszczu - wyszło to na rtg, usg pokazało resztę... Co poza tym: zapalenie płuc, trzecia powieka na pół jednego oka, bo drugie zaklejone kompletnie, z nosa ropne smarki. Najbardziej bałam się wyników krwi, bo stan na oko pokazywał, że raczej do eutanazji (upewniły mnie w tej konstatacji mina lekarek i ich wymowne milczenie w reakcji na moje pytanie)... Na szczęście jest źle (dokładnie tak!) - bo nie tragicznie!!! Poza tym może uda się postawić go na nogi, bo przeżył noc - na wolności raczej na bank nie przetrwałby, bo odwodniony na maksa! KREW: kre - 3,4 - dużo, ale nie tragedia, mocznik 311!!!!!! No ale kroplówkujemy, na dzień dobry wypił też 200 ml wody - dacie wiarę??? I jeszcze 150 ml recovery! NAJWAŻNIEJSZE - JE, A WRĘCZ POŻERA - dziś conva cała saszetka oraz 100 g maca:) a jeszcze noc przed nami:) No i myje się:) Najbardziej rozczulające jest to, że to kocur w pełni oswojony - my mu przepłukujemy wenflon, szarpiemy łapkę - a on ugniata i mruczy, wywala brzucho... No po prostu ryczeć się chce... Niestety dostałam przed chwilą wyniki lipazy - prawie 50 (norma 26) - dlatego od teraz karma gastro - całe szczęście, że Zachary może się podzielić - suple - no i czekamy do wtorku - wtedy kontrol - trzymajcie kciuki - chłopak musi żyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie wspominam o tym, że zapchlony - delikatnie potraktowaliśmy go preparatem, bo ma lekką anemię - może być od pasożytów właśnie (ale profilaktycznie dostał też neorecormon - tym razem Spławka się podzieliła:))))), z odrobaczeniem oczywiście dajemy sobie spokój...
Aha - testy - o dziwo - ujemne...



Ondraszek na ZDJĘCIACH i FILMACH.
Ostatnio zmieniony przez saszka Sob 06 Paź, 2018 17:20, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
KrisButton 

Dołączył: 18 Lis 2014
Posty: 3640
Skąd: Luboń
Wysłany: Sob 15 Wrz, 2018 22:48   

Co za biedula. Pewnie pierwszy raz miał szczęście, bo trafił na Ciebie. Bardzo mocno trzymamy kciuki za Ondraszka.
_________________
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
 
 
wiedźma 

Wiek: 41
Dołączyła: 17 Gru 2015
Posty: 3394
Skąd: Biskupice
Wysłany: Sob 15 Wrz, 2018 23:25   

Do rudego na czarnym już jakoś "przywykłam". Widok rudego na burym nadal jest dla mnie porażający...
_________________
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 15 Wrz, 2018 23:53   

Jaka bida :(
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 20 Wrz, 2018 00:17   

Jak kontrola?
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Czw 20 Wrz, 2018 23:48   

Pewnie już większość z nas wie, że Ondraszek ma BARDZO złe parametry czerwonokrwinkowe - w zasadzie nie powinien żyć, a już na bank tak dobrze funkcjonować... Dodatkowo wzrósł mocznik - czyli niezbędne są kroplówki - ale przy takich parametrach na bank by go zabiły; no mocznik na poziomie 400 zaraz doprowadzi do tego samego - zatem koło się zamyka, bez transfuzji - kot nie przeżyje... Oczywiście wiemy, że to może pomóc tylko na chwilę, ale mielibyśmy wyrzuty do końca życia, gdybyśmy nie spróbowali...
Dzięki ogromnemu zaangażowaniu ludzi, którzy jak zwykle stanęli na wysokości zadania (lekarz prowadzącej, opiekunów innych zwierząt w poczekalni, laborantce, która oznaczyła nam grupę krwi dosłownie na poczekaniu i samemu bankowi krwi im. Milusia) krew już do nas jedzie, za dwie godziny będzie w Poznaniu, a o 9 - transfuzja - trzymajcie kciuki, by się udało!!!!
Mimo tak złych parametrów - Ondraszek nie wygląda na umierającego - tzn. jest słabiutki, ale wstaje na powitanie (niestety męczę go co godzinę, bo boję się nagłego pogorszenia - tfu, tfu!), je - mniej niż na początku, ale odkryliśmy miłość kocura - MIĘSKO!!!!! No po prostu jak poczuje zapach - dosłownie biegnie!!! I chce mi zjeść całą dłoń tymi swoimi bezzębnymi dziąsłami:) Z dobrych wiadomości - lipaza w normie :shock: A dzięki kroplom - oczy są zdecydowanie lepsze. Dziś zrobiliśmy też usg - bo brzuch nam się wydał jakiś podejrzanie duży - no i szok - pozytywny! - to nie płyn!!! Zważyliśmy Ondraszka - w ciągu tygodnia mamy 600 g więcej kota:))))) No dobra - tu macie dowód, jak bardzo Ondraszek chce żyć - i że to życie ma w sobie!!! Tak zachowuje się w gabinecie:

 
 
KrisButton 

Dołączył: 18 Lis 2014
Posty: 3640
Skąd: Luboń
Wysłany: Pią 21 Wrz, 2018 11:27   

Z całych sił trzymamy kciuki i łapki za Ondraszka. Oby krew pomogła nie na chwilę i dała Mu siłę do walki. Ondraszek jest taki słodki i miziakowaty, że tylko Go kochać można i walczyć o Jego zdrowie i siły.
_________________
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Pią 21 Wrz, 2018 12:01   

No to uff - jesteśmy w domu! Kocur ma się na tyle dobrze, że pacnął doktorkę pazurem przy odłączaniu worka - no szłok totalny :shock: Ale baaaardzo się cieszymy z oznak takiego "ożycia" :: Śniadanko wciągnięte, odpoczywamy - tzn. Ondraszek odpoczywa - czego baaaardzo mu zazdroszczę... Fotorelacja niebawem!
 
 
Cotleone 
Don Vito & co

Dołączyła: 11 Maj 2015
Posty: 2732
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 21 Wrz, 2018 12:11   

Cały czas trzymam kciuki! Głaski dla dzielnego pacjenta ::
_________________
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
 
 
KrisButton 

Dołączył: 18 Lis 2014
Posty: 3640
Skąd: Luboń
Wysłany: Pią 21 Wrz, 2018 12:17   

Nie wierzę, to niewinne kociątko pacało łąpką!!!! No to siły wracają i niech krew pomoże, żeby coraz więcej sił było.
_________________
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 21 Wrz, 2018 13:09   

Mocno trzymam kciuki!!!
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 21 Wrz, 2018 16:47   

:aniolek: :aniolek: :aniolek:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Pon 24 Wrz, 2018 01:44   

Gwoli pamięci - sesja piątkowa obiecana:


i to, co najbardziej obrzydliwe - ale niezbędne...
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Wto 25 Wrz, 2018 12:08   

Nie mamy dobrych wieści:(((
Kreatynina skoczyła o ponad jednostkę, mocznik prawie o 100... Aż dziw, że kocur ma znowu super apetyt. Pocieszające, że parametry czerwonokrwinkowe utrzymują się - więc organizm załapał, ale nerki... Zaraz pędzimy na założenie wenflonu, ale nie na kroplówki (utrzymujemy podskórne, zwiększając tylko ilość), tylko by podać ranigast - niwelujący działanie tak wysokiego mocznika...
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 25 Wrz, 2018 12:32   

Ondraszku walcz!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]