Tesa

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
zoff
Posty: 164
Rejestracja: 14 cze 2013, 21:05
Lokalizacja: Poznań

Post autor: zoff »

Cześć :) nasza kochana Tesia ostatnio miała robione badania kontrolne krwi i niestety wyszły kiepskie. Lekarka zaleciła,żeby zrobić jej testy FIV/FELV i niestety wyszło, że ma FIV :( Bardzo proszę o wskazówki jak mamy postępować, bo mamy dwa inne koty jeszcze. One nie biją się, ani nie okazują sobie czułości raczej żyją obok siebie. Czy mogą jeść wspólnie z miski i korzystać z wspólnych kuwet?
Pozostałe dwie kotki też miały robione badania i ich wyniki wyszły dobre. Wszystkie trzy sa niewychodzące i zastanawiamy się w jaki sposób mogła się tym zarazić. Czy jest możliwe, że jak była malutka i miała robiony test to wyszedł fałszywie ujemny? Ona miała poprzednie badania krwi robione 2 lata temu przed usuwaniem zębów i były w normie.
Poza tym ona żyje sobie spokojnie, je, bawi się, przytula, nie widać, żeby coś jej dolegało.
Awatar użytkownika
zoff
Posty: 164
Rejestracja: 14 cze 2013, 21:05
Lokalizacja: Poznań

Post autor: zoff »

Cześć :) nasza kochana Tesia ostatnio miała robione badania kontrolne krwi i niestety wyszły kiepskie. Lekarka zaleciła,żeby zrobić jej testy FIV/FELV i niestety wyszło, że ma FIV :( Bardzo proszę o wskazówki jak mamy postępować, bo mamy dwa inne koty jeszcze. One nie biją się, ani nie okazują sobie czułości raczej żyją obok siebie. Czy mogą jeść wspólnie z miski i korzystać z wspólnych kuwet?
Pozostałe dwie kotki też miały robione badania i ich wyniki wyszły dobre. Wszystkie trzy sa niewychodzące i zastanawiamy się w jaki sposób mogła się tym zarazić. Czy jest możliwe, że jak była malutka i miała robiony test to wyszedł fałszywie ujemny? Ona miała poprzednie badania krwi robione 2 lata temu przed usuwaniem zębów i były w normie.
Poza tym ona żyje sobie spokojnie, je, bawi się, przytula, nie widać, żeby coś jej dolegało.
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Zosiu, przede wszystkim test trzeba powtórzyć KONIECZNIE po 6 tygodniach - bo teraz może być wynik zafałszowany... A w jakim wieku kotka miała robione testy? Niestety jest możliwość uzyskania niemiarodajnych wyników, też jeśli badanie robiono zbyt krótko po ewentualnym zarażeniu:( No i nie martw się - wspólne miski, kontakty nie powodują przekazania wirusa - jedynie pogryzienie lub kopulacja... No i FIV to nie wyrok śmierci - tylko wspomóżcie system odpornościowy! Bo rozumiem, że niski poziom leukocytów zaniepokoił lekarza?
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

Witaj Zosiu,
Ryzyko zarażenia w Twoim stadzie jest minimalne. Aby doszło do zarażenia musi dojść do krwawej bójki z drapaniem i gryzieniem (u kotów najwięcej wirusa jest w ślinie) lub kopulacji.
Wirus poza kotem żyje parę chwil, więc ryzyko zakażenia poprzez korzystanie z misek czy kuwet jest bliskie zeru, choć oczywiście należy pamiętać o zasadach higieny, wyparzaniu misek itp.
Testy fałszywie ujemne zdażają się niestety, może była za mała lub za krótki był czas pomiędzy złapaniem a wykonaniem testu.

Niemniej, fivki zaopiekowane mogą życ równie długo i szczęśliwie, co koty ujemne :good: treba tylko bardziej pipnować ich odpornosci i suplementować ją w miarę potrzeb.

Czy ten fiv wyszedł dodatni na jednym tescie paskowym? Wskazane byloby powtorzenie testu inną metodą po 6tyg od testu dodatniego.
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
zoff
Posty: 164
Rejestracja: 14 cze 2013, 21:05
Lokalizacja: Poznań

Post autor: zoff »

Dzięki dziewczyny. Ja ją mam odkąd miała około dwa miesiące więc jakoś wtedy miała robione testy. Tak, miała bardzo niski poziom leukocytów. Miała też rozmaz krwi i też był zły wynik i niestety test potwierdził :(
Ok, na pewno powtórzymy testy. Tesia około 4 miesiące temu miała zmiany na skórze na karku i wetka podejrzewała alergie i dostawała Tesia sterydy na to, ostatecznie wyszło, że to bakteryjne i ustąpiło po antybiotykach. A wyczytałam teraz, że kotu FIV+ nie należy podawać sterydów, czy to mogło jakoś wpłynąć na aktywację wirusa?
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

Wiesz, jesli byla nosicielem, to byla nim od zawsze, tylko nie bylo o tym wiadomo. Leczenie czy to sterydem czy to antybolem na pewno nie pomoglo - oslabia. A przy fivku kazde oslabienie jest mocno niewskazane. Czy wet zalecil Ci suple odpornosciowe? Vetomune/genomune/immunodol np?
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
zoff
Posty: 164
Rejestracja: 14 cze 2013, 21:05
Lokalizacja: Poznań

Post autor: zoff »

Nie jeszcze, jutro będziemy na ten temat rozmawiać, bo musi sobie odświerzyć wiedze na temat FIV
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

O kurdełe zoff...
To może lepiej weta zmienić...
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Eva pisze:O kurdełe zoff...
To może lepiej weta zmienić...
popieram...
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

zoff pisze:Nie jeszcze, jutro będziemy na ten temat rozmawiać, bo musi sobie odświerzyć wiedze na temat FIV
Jaką ten Wet ma specjalizacje?
Awatar użytkownika
zoff
Posty: 164
Rejestracja: 14 cze 2013, 21:05
Lokalizacja: Poznań

Post autor: zoff »

Tak, wiem, już nie raz się na niej przejechałam, ale badania kontrolne to mogłam zrobić gdziekolwiek, a mam ją blisko 200m od domu ;)
Z poważniejszymi rzeczami staram się jeździć z kotami pod wierze.
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

zoff pisze:Tak, wiem, już nie raz się na niej przejechałam, ale badania kontrolne to mogłam zrobić gdziekolwiek, a mam ją blisko 200m od domu ;)
Z poważniejszymi rzeczami staram się jeździć z kotami pod wierze.
...no to chyba to jest ten moment...
Tylko do dr Glemy
nie mogę, Kot na mnie leży.
ODPOWIEDZ