Moyo

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

U Moyo Nudy... Zostały jej niecałe 2 tygodnie swobody i biegania po szpitaliku. Nie zgłosił się żaden chętny na zaopiekowanie się Moyo dom tymczasowy, więc kota wyląduje w klatce. Nie wiem jak jej to wytłumaczyć... że tak będzie lepiej, że idą mrozy i że nie ma gdzie wrócić, że nas eksmitują. Ostatnio częściej zawieszam na niej wzrok, patrzę jak sobie chodzi, wskakuje na drapak albo go wydrapuje, kręci się w koło miski z podniesionym ogonem, myje się.. zupełnie nieświadoma tego co ma nadejść. Zostały niecałe 2 tygodnie.

Obrazek
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Wczoraj, gdy Moyo podbiegła do świeżo nałożonego jedzenia, to oczywiście zaczęłam ją miziać po łepetynie i o dziwo usłyszałam mruczenie..... Moyo! Kot-beton pod tym względem. :twisted: :shock:
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Neda pisze:Wczoraj, gdy Moyo podbiegła do świeżo nałożonego jedzenia, to oczywiście zaczęłam ją miziać po łepetynie i o dziwo usłyszałam mruczenie..... Moyo! Kot-beton pod tym względem. :twisted: :shock:
No nie wiem... bez filmów dowodowych się nie liczy :P
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Po prawie roku swobodnego biegania, Moyo musiała zmienić lokum na klatkę. Nie zgłosił się do nas żaden DT chcący wziąć ją pod opiekę :( Moyo dalej czeka, ale uszy jej nieco oklapły, wzrok spuszcza w dół. Choć Moyo miała przejść na dietę to smutno patrzeć kiedy takiemu łakomczuszkowi jeść się odechciewa :(

Obrazek
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Moyo caly czas w klatce...
Żadnego ds ani nawet dt na horyzoncie... :(
A to taka piękna kotka z serduszkiem na nosie...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Jedno trzeba oddać klatce - klatka pozwala na pogłaskanie Moyo. Ba, po krótkiej sesji głaskania i gadania, Moyo, nie mając opcji na ucieczkę, w końcu jakoś daje sobie radę z tą zniewagą. :wink:
Teffina
Posty: 153
Rejestracja: 27 maja 2018, 19:02
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Teffina »

Neda pisze:Jedno trzeba oddać klatce - klatka pozwala na pogłaskanie Moyo. Ba, po krótkiej sesji głaskania i gadania, Moyo, nie mając opcji na ucieczkę, w końcu jakoś daje sobie radę z tą zniewagą. :wink:
Wdrożyłam smyropatykoterapię, jak widać Moyo jest na razie "przeszczęśliwa"z tego rodzaju oswajania...
Obrazek
Ale papu-na-dłoni-terapia przynosi zaskakująco dobre efekty :D Jedzenie zdecydowanie pomaga tej kuleczce (żeby nie powiedzieć klopsowi :D ) radzić sobie z ludzkoręką zniewagą :D
Obrazek
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Wczoraj Moyo była na kłuciu - zęby ma brzydkie, wymagające częściowego usunięcia, dlatego trzeba było pobrać krew. Na wszelki wypadek Moyo została opatulona w becik - metodą "na śledzia", by nie próbowała uciekać. Krew lała się jak "u chomika", bo Moyo strasznie spina się ze stresu i cofa łapkę.

Na szczęście po wszystkim udało mi się ją trochę wygłaskać w klatce, a że była bardzo głodna, to karmę jadła mi z ręki... no z miski na ręce. :wink:
Potem leżała już na posłaniu, nie w kuwecie, więc nie jest z nią tak źle. :)
Hipiska
Posty: 111
Rejestracja: 10 gru 2017, 17:59
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Hipiska »

A wiecie jakie może mieć nastawienie do innych kotów? Jest raczej towarzyska czy Panna chadzająca własnymi drogami?
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Hipiska pisze:A wiecie jakie może mieć nastawienie do innych kotów? Jest raczej towarzyska czy Panna chadzająca własnymi drogami?
Moyo pochodzi z bardzo dużego stada, a ostatni rok spędziła w jednym pimieszczeniu z Atomówką i jadły praktycznie z jednej miski, wiec nie przeszkadzają jej inne koty. To taki kot co sobie żyje trochę obok, nie szuka kontaktu za wszelką cenę ale jak Atomówka się w nią zaczepiała to się trochę pobawiła. Wielokrotnie widziałam jak dziewczyny ocierają się o siebie dodając sobie otuchy, czasem chowały się razem w jednym kącie, albo leżały razem na klatce ;) Jak Atomowka przesadzała z ekspresją to Moyo ją trochę ustawiła i był spokój ;) Na zdjęciach tez widać że razem sobie siedzą ;) Moyo zawsze była wsparciem i Atomowka jak się zębów wystraszyła to odrazu do niej leciała :) Czasem Moyo zaglądała do innych klatek w celu zwiedzenia jakiegoś zarelka z cudzej miski i nigdy nie widziałam żeby awanturowała się o to że w którejś z klatek pojawia się jakiś nowy kot ;)
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Awantury robiła jedynie Ancymonowi, ponieważ miała legowisko za jego klatką, na parapecie, i gdy chciała iść w kimono, to Ancymon wynajdował sobie najlepszą zabawę i pacał ją łapą przez szmaty.... oj, co się biedna wtedy nawarczała (niewiele pomogło). :lol: :lol: :lol: :lol:
Hipiska
Posty: 111
Rejestracja: 10 gru 2017, 17:59
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Hipiska »

Ja też uważam że to mega zabawa i nie wiem o co jej chodzi :D zaczepianie się w kogoś kto śpi jest mega zabawą, szczególnie jak w końcu wstanie i zaczyna gonić :D :D
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Za każdym razem, gdy podchodzę do klatki Moyo i widzę tam jakieś patyczki (zdezynfekowałam i przełożyłam do dzikiej krówki) lub rękawice ochronne, to nie wiem o co chodzi :) :

https://www.youtube.com/watch?v=PkcRWdg ... e=youtu.be

I jak zwykle - pasta z palucha? bleeee! ale pełna micha? rób mi, co chcesz! :lol:

https://www.youtube.com/watch?v=Bp9F97K ... e=youtu.be
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

To raz już się stało w SB. Zdążyłam o tym zapomnieć. Podczas jedzenia. Raz, więc chyba nieprawda. Dziś świadkiem była kotekmamrotek. I to nie było przy jedzeniu. To było podczas głaskania. MOYO SIĘ ROZMRUCZALA! :banan:
Peony
Posty: 288
Rejestracja: 18 maja 2017, 0:38
Lokalizacja: Wrocław / Poznań

Post autor: Peony »

Neda pisze:To raz już się stało w SB. Zdążyłam o tym zapomnieć. Podczas jedzenia. Raz, więc chyba nieprawda. Dziś świadkiem była kotekmamrotek. I to nie było przy jedzeniu. To było podczas głaskania. MOYO SIĘ ROZMRUCZALA! :banan:

:shock: :shock: :shock:

Neda :aniolek: niesamowity sukces z tą naszą żabą!
ODPOWIEDZ