Czuszka i Tupito
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Czuszka dziś podeszłą tak blisko mnie na mizianki, że wstrzymałam oddech by jej nie spłoszyć :o otarła się o mnie (a to jej się nie zdarza nigdy) a potem ułożyła łepek na moim kolanie <3
Ostatnio zmieniony 18 gru 2018, 11:23 przez zuzk, łącznie zmieniany 1 raz.
Tak, potwierdzam. Poznaliśmy koty ze sobą. Koko na początku mocno trzymała dystans. Teraz tworzą parę typu Filemon i Bonifacy
Tupiś to wiecznie bawiący się Filemon, a Koko to Bonifacy, który patrzy na wszystko zniesmaczony.
Nie powiem, żeby sobie wpadły w objęcia, ale żyją w zgodzie i pokoju. Co więcej, towarzystwo Tupitka motywuje Koko do tego, by więcej się ruszać, regularnie jeść i doceniać każde kocie posłanie
Bo to, czym gardziła przed przybyciem Tupita, a czym on się zachwycił, stało się nagle dla niej największym skarbem. Np. nigdy nie lubiła spać w łóżku. A jak zobaczyła, że Tupiś regularnie układa mi się w nogach do snu - też zaczęła się pojawiać.
Tupiś chyba ma charakter typowego wichrzyciela, bo nic sobie z okazjonalnych syków nie robił i chętnie zaczepia Koko do zabawy. Ganiają się czasami.
Koko zgrywa tylko niedostępną, o czym świadczyć może ostatni incydent wylizywania Tupisiowi pyszczka. Jak tylko to zauważyłam, Koko natychmiast udawała, że nic się nie działo
To samo zresztą ze spaniem. Spali razem, ale tu akurat doszukiwałabym się sprytu Tupisia, który zapewne dokolegował się jak ta mocno spała
Jak na moje, żaden już z niego tymczas. Chłopak czuje się jak u siebie. A i Koko przywykła już do towarzystwa. Jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu

Nie powiem, żeby sobie wpadły w objęcia, ale żyją w zgodzie i pokoju. Co więcej, towarzystwo Tupitka motywuje Koko do tego, by więcej się ruszać, regularnie jeść i doceniać każde kocie posłanie

Tupiś chyba ma charakter typowego wichrzyciela, bo nic sobie z okazjonalnych syków nie robił i chętnie zaczepia Koko do zabawy. Ganiają się czasami.
Koko zgrywa tylko niedostępną, o czym świadczyć może ostatni incydent wylizywania Tupisiowi pyszczka. Jak tylko to zauważyłam, Koko natychmiast udawała, że nic się nie działo


Jak na moje, żaden już z niego tymczas. Chłopak czuje się jak u siebie. A i Koko przywykła już do towarzystwa. Jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu

- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Czuszka wariatka po wspólnie spędzonym roku zaczyna się rozluźniać i pokazuje gdzie lubi być miziana - POD BRÓDKĄ!!
https://www.youtube.com/watch?v=XnDxnMq ... e=youtu.be
Po wyprowadzce Tupitka relacje Czuszki i Jurka trochę się poprawiły. Prawdopodobnie wynika to ze zmniejszenia zakocenia na metr kwadratowy. Momentami jest nawet sielankowo.
https://www.youtube.com/watch?v=6fJSF9C ... e=youtu.be
CAŁUJ MNIE

https://www.youtube.com/watch?v=XnDxnMq ... e=youtu.be
Po wyprowadzce Tupitka relacje Czuszki i Jurka trochę się poprawiły. Prawdopodobnie wynika to ze zmniejszenia zakocenia na metr kwadratowy. Momentami jest nawet sielankowo.
https://www.youtube.com/watch?v=6fJSF9C ... e=youtu.be
CAŁUJ MNIE