Moyo

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

No to na razie drobne kroczki, raczkowanie, ale mam nadzieję, że zawstydzi jeszcze Atomówkę. :)
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Rozmruczała, rozmruczała i to całkiem głośno :D Chyba ją to troszkę zawstydza bo woli odwrócić się tyłem i nie patrzeć kto jej takie przyjemności sprawia ;)

Filmik ciemny, ale tym razem to nie obraz a dźwięk jest ważny :D
https://www.youtube.com/watch?v=yvPC7b3 ... e=youtu.be
Teffina
Posty: 153
Rejestracja: 27 maja 2018, 19:02
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Teffina »

Kiedy myjesz swoje piękne futro na kolejnych partiach ciała i nagle przychodzi człowiek. I rozprasza.
Obrazek
I wtedy myślisz i myślisz...
Obrazek
... i za cały kosmos (w skali kosmitki Moyo Chiny to za mało) nie możesz sobie przypomnieć, co miałaś właśnie umyć...
Obrazek
Takie m. in. sytuacje pokazują, że Moyo oprócz serduszka na nosku, ma jeszcze uroczą plamkę na piętce :oops:
Rozmruczała, rozmruczała i to całkiem głośno :D Chyba ją to troszkę zawstydza bo woli odwrócić się tyłem i nie patrzeć kto jej takie przyjemności sprawia ;)
Moyo kieruję się logiką "nie zbliżaj do mnie ręki, ale głaszcz"xD Np. w momencie kiedy przechodzi przy wejściu do klatki i wtedy zaczynam ją głaskać po pleckach (ale ona już nie widzi, ze to, a fuj, ludzka ręka) to wręcz robi grzbiecik przy tym i jest git!
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Ogon się odczepił temu misiu. :)

Obrazek
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Jako że w naturze nie ma próżni w zamian temu misiu przyczepił się - chory pęcherz:( W niedzielę dyżurna zauważyła różowe plamki na posłanku, "pomoczowe" bryłki w kuwecie były malutkie, a dodatkowo Moyo wchodziła i wychodziła z kuwety bez urobku... W poniedziałek została zapakowana i wywieziona na badania - na usg zamiast czarnej dziury (czyli pęcherza), ewentualnie czarnej dziury z fafołami (czyli pęcherza z zapaleniem) zobaczyliśmy... usta; a raczej USTA, a la Angelina Jolie - serio; nawet doktorka była zdumiona! Niestety ilość moczu nie pozwoliła na jego pobranie, zatem koteczka dostała leki przeciwbólowe i antybiotyk, a jutro niestety powtórka z rozrywki - czyli całodzienne polowanie na siuśki...
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Biedna Moycio :(
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Na pocieszenie dodam, że Moyo ładnie zlizuje Urinovet z palca - powtarzam: MOYO ZLIZUJE Z PALCA!!!! :shock: Czyżby powolne otwieranie się na człowieka, wymuszone zamknięciem w klatce, okupiła stresem i zapaleniem pęcherza? No cóż... ale będzie dobrze!
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Właśnie zawiozłam Moyo na badanie moczu.
Musiała zostać w gabinecie, bo pęcherz nie był jeszcze dość dobrze wypełniony.
Była bardzo spięta, ale jednocześnie bardzo współpracująca.
Bez problemu mogłam ją przytrzymać, chociaż mnie za dobrze nie zna.
Piena
Posty: 2350
Rejestracja: 29 cze 2016, 19:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Piena »

Całe szczęście Moyo dobrze zareagowała na kurację antybiotykową i już pod dwóch dniach ściany pęcherza wróciły do normalnej grubości. Niestety wyniki badania moczu wskazują, że zapalenie pęcherza wynikło na tle stresowym. Moyo pilnie potrzebuje domu tymczasowego, który zaopiekuje się tym wrażliwym futerkiem, będzie powoli pracował nad jej zaufaniem i zadba, żeby Pannica się nie przejadała...
Obrazek
Teffina
Posty: 153
Rejestracja: 27 maja 2018, 19:02
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Teffina »

Moyo, jak każda kobitka czasem sama nie wie czego chce: "Nie głaszcz!... Albo głaszcz...Zdecydowanie głaszcz!... Ech... Albo nie...Albo dobra...Pogłaszcz jeszcze... "
https://youtu.be/zMIKaKA2Lnw
Awatar użytkownika
KrisButton
Posty: 3711
Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
Lokalizacja: Luboń

Post autor: KrisButton »

Pewnie na kolankach nie miałaby już żadnych wątpliwości, oby znalazł się jak najszybciej ktoś, kto by mógł Jej to dać.
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Ostatnio przyszłam na dyżur, ale nie dawałam naszym podopiecznym jedzonka. Oto jak ciepło przywitała mnie Moyo :lol: :lol: :lol:

Obrazek
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Moyo czekająca na jedzonko jest bardzo otwarta na kontakty kocio-ludzkie, jest jak... otwarta puszka :lol:

ZDJĘCIA Z CYKLU: CZŁOWIEK MASZ JEDZENIE???


Obrazek

MASZ CZY NIE MASZ???

Obrazek

A po jedzeniu Moyo zamienia się w rozwaloną kwokę.

ZDJĘCIA Z SERII: OMOOOOMOMO, ALE JA SIĘ NAJADŁA.....


Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Brzuch jak balon, ciągnie do góry :lol:
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Niebieska pisze:Brzuch jak balon, ciągnie do góry :lol:
Nie padnij na zawał, jeśli któregoś dnia zobaczysz lewitującą Moyo. :lol: :lol:
ODPOWIEDZ